...czyli najgorszy film wyprodukowany w Polsce ever.
Niektóre sceny są tak niedorzeczne, że aż boli. Chociażby pierwsza scena - erotyczno-komputerowa. Facet robi wiadomo co z babką, a dzieciak kobiety gra obok na komputerze. Inna scena: w zgliszczach spalonego domu, bohater znajduje czyściutką kartkę z jakąś infomarcją. Nie wiem czy było to zamierzone, ale nie wywołuje to efektu "psychodelicznego thrillera" a raczej nieudanego filmu pseudosensacyjnego klasy b...o przeraszam, oscyluje między "klasą ż" a "klasą ź". Tragedia, dno, 100 metrów mułu i jądro bezmógowia. 1/10
Proponuję nalepkę "Najgorszy, nieudany, (niedopracowany?) film Polski. Oglądając go pod takim kątem, można w jakimś stopniu czerpać satysfakcję z filmu. Niektóre sceny śmieszą żenadą, a film docelowo był zrobiony jako "sensacyjny", można więc wnioskować że niedoróbki nie są celowe, a przypadkowe, co w jakimś stopniu przypomina mi filmy Eda Wooda, tylko o bardziej lokalnym zasięgu.