Naprawdę świetnie się zaczął i był mocny z grubej rury ale zakończenie było do bani. Lepszy byłby scenariusz gdyby Flappy po prostu zmasakrował tą porytą rodzinkę, a później zabijał im podobnych.

Film przedstawia historię klauna o imieniu Flappy, który uczciwie chce zarobić trochę pieniędzy, aby wyrwać się z patologicznego środowiska, w którym mieszka. Kiedy próbuje dorobić, pada ofiarą gwałtu, a kiedy otrzymuje szansę na poprawę swojego losu, sprawy ponownie zaczynają się komplikować i koszmar...

Od pierwszej chwili w której usłyszałem o tym filmie pomyślałem,że stoi za nim olbrzymi potencjał i niezły pomysł. Mogło z tego być mroczne i brutalne kino. Wyszło nędznie-średnie aktorstwo i braki warsztatowe można zrzucić na karb niskiego budżetu. Ale tragiczny scenariusz jest nie do wybaczenia. Wielka szkoda