Mam nieco inne zdanie od poprzedników. Film jest całkiem niezły. Ciekawa fabuła i gra aktorska. Może odrobinę za szybko wkleili zakończenie i tematyka powtarzalna ale w porównaniu z resztą nowości w gatunku, zdecydowanie przoduje.

nie potrafi zrobić dobrego filmu?

jak chcesz zmarnował trochę życia to oglądaj

Jak się nie innych ciekawszyc zajęć można obejrzeć, aczkolwiek nie jest to wybitne kino

Neutralny, prawie cały czas nawet podczas doalogów grała muzyka co przeszkadzało, fabuła płytka, ale Florence wypadła świetnie. Spoko pomysł z duchami, ale niezbyt wykorzystany. Dobrze czuć klimat i creepy.

Film dosłownie o niczym . Strata czasu .

Porażka ! Strach się bać ;) Po co i dla kogo kręci się takie "nico" ? Wywalona kasa ,scenariusz cienki i aktorstwo które przynudza ... Horror dla emerytów ? ;)

Chociaż odkąd zobaczyłam sam tytuł spodziewałam się gniota, postanowiłam obejrzeć, bo miałam nagłą potrzebę horroru, a wszyscy wiemy jak ciężko dostać dobry. Początek MÓGŁ się zapowiadać dobrze, ale... nie muszę kończyć.

Pomijając to że film jest dla mnie bardzo bardzo kiepskim i filmem i horrorem... Nie ukrywam że oglądałam tylko żeby skończyć bo nie lubię zostawiać niedokonczonych filmów. Czy dobrze zrozumiałam że akcja dzieje się w Glasgow? Jeśli tak to czy oni nie powinni mówić z brytyjskim akcentem?

Zupelnie spoko, do obejrzenia na raz. Bez glebszego sensu ani tla. Taki film przy ktorym nie trzeba myslec. Slabe efekty specjalne i troche malo logiczna fabula pod koniec ale widzialem gorsze horrory ;-) Atmosfera w filmie dobra, nawet mnie wciagnal.

Mam wrażenie, że z niskobudżetowymi horrorami niewyświetlanymi w kinach jest trochę jak z rosyjską ruletką, z tym, że w bębenku znajduje się pięć nabojów i tylko jedna pusta komora. No i w rosyjską ruletkę raczej nie gra się dla przyjemności. Nie jestem pewien, czy przeze mnie nie przemawia jakiś wewnętrzny,...

Słaba gra aktorska, brak realizmu. Może komuś się podobał, ale mi ten film nie przypadł do gustu. 3/10

Gra aktorska i efekty nie są złe, dobra muzyka i ciekawy pomysł, ale wykonanie... typowo netflixowskie

Mama z synkiem robią kuku czwórce oszustów. Wszyscy doznają poważnych urazów głowy, co zapewne ma znaczenie symboliczne. Olaf de Fleur to uczynił, psia jucha.

Pomysł może i jakiś był, ale bardzo szybko tych pomysłów scenarzystom zabrakło. Wtedy głupota zaczęła gonić głupotę. I tak z upływem czasu film pogrążał się w bagnie żenady coraz bardziej, by w ostatnich 20 minutach osiągnąć szczyty niedorzeczności. Kilka momentów było, ale to raczej z kategorii filmów grozy tych...

Ogólnie to rżeliśmy jak osły podczas oglądania tego syfu. Bzdura za bzdurą bzdurę upogania. I tyle w temacie. Naura.