PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11220}
7,3 4 671
ocen
7,3 10 1 4671
7,7 13
ocen krytyków
Trzecia część nocy
powrót do forum filmu Trzecia część nocy

Dzieło pana Żuławskiego jest dowodem na to jak nieszablonowe bywało polskie kino. Tak bardzo różni się od rodzimych produkcji i choćby dlatego jest co najmniej warte uwagi. Oryginalność prowadzonej narracji, duszna atmosfera filmu, budowana przez barokową wręcz scenografię i przepiękne zdjęcia plus mistrzowskie aktorstwo. Bardzo ciekawy moralitet i ciekawe spojrzenie na okres okupacji. Nie jest być może to film łatwy w odbiorze, głównie przez to, że granica między rzeczywistością a tym, co pozostaje jedynie wytworem wyobraźni - momentami kompletnie się zaciera, ale naprawdę polecam obejrzeć coś tak niezwykle interesującego w formie i treści.

ocenił(a) film na 10
Abrakadabra

zdecydowanie zgadzam się z Tobą. ciekawe spojrzenie na wojnę - dokładnie. a jednak to nie wojna jest tutaj pierwszoplanowym tłem, a to, co dzieje się w psychice bohatera podczas jej trwania. wspaniałe polskie kino. Kieślowski czy Żuławski - to wielcy ludzie polskiego kina :) film ambitny

ocenił(a) film na 4
sunshine55

Barokowa scenografia, przepiękne zdjęcia??? Nie dostrzegłem.
Owszem to kino kierowane do zmysłów ale nie znaczy , że zmysłowe w sensie estetycznym. Surowy obraz miasta Lwowa, już bardziej surowy chyba nie może być.W tej scenerii reżyser demonstruje przegląd swych demonów tkwiących w psychice: potrzebie by być zapamiętanym, by zaistnieć, by znaleźć uzasadnienie dla kompleksów i dla doświadczeń, wyznaczenia granicy gdzie kończy się szlachetne poczucie odpowiedzialności a zaczyna egocentryzm, jak odróżnić tchórzostwo od roztropności..., pewnie jeszcze coś by się znalazło do wypunktowania. W takim ujęciu to nawet, rzeczywiście, można na film spojrzeć jak na moralitet, bo nie z powodu cytatów z Apokalipsy.Te się komponują się z czasem okupacji, która jest scenerią wydarzeń.
Przyznam, iż trudno mi ten film klasyfikować jako film wojenny, raczej jako oniryczną psychodramą, ,,szczelnie" owiniętą w osobliwą imaginację autora. Takoż osobliwe jest realizowanie zadań aktorskich, lakoniczne, docierające do granic komunikatywności w kontekście scenariusza. I jeszcze coś, karmienie wszy, uczynił reżyser, zajęciem niegodziwym, podkreślając jego intratność.Tymczasem owo karmienie było najczęściej koniecznością umożliwiającą przetrwanie bliskim i sobie. Tym, którzy oprą się zawładnięciu emocjami przez Żuławskiego satysfakcji z obejrzenia nie wróżę.
Good night, and good luck, esforty.
4/10

ocenił(a) film na 9
esforty

"Szczere" dzieło sztuki zwykle jest, jak to określiłeś, ,,szczelnie" owiniętą w osobliwą imaginację autora. Powiem, że zaciekawiły mnie twoje spostrzeżenia w związku z filmem, choć ciekawi mnie jakim cudem ktoś, kto tak "pięknie" potrafi napisać coś o filmie, ceni wyżej takie gówno(z góry przepraszam za wulgaryzm) jak "Poradnik pozytywnego myślenia", gdzie reżyseria wydaje się być nieudolną próbą naśladowania "Absolwenta", a aktorzy wypadają gorzej od przeciętnych naturszczyków, (nie wspominając już o powtórzonej tysięczny raz historii), niżeli "Zawód reporter", w który chociażby przez samą ideę, powolną narrację, przez którą mamy do czynienia z czymś, co możemy określić mianem anty-thriller, uzyskujemy jedną z najpiękniejszych historii miłosnych oraz egzystencjalnych(możliwe, że też jedną z najlepszych w dziejach kina).

ocenił(a) film na 4
Ramz

Umiejętność(słowo użyte ani zbyt zuchwale ani zbyt trwożliwie) posługiwania się językiem ojczystym nie jest tożsama z posiadaniem gustu filmowego, powszechnie uznawanego za dobry.
Nie miejsce tu na roztrząsanie mojej beznadziejnej sympatii dla ,,Poradnika pozytywnego..." i rzekomego powinowactwa z ,,Absolwentem" i równie beznadziejnej, obejrzałem trzykrotnie, rezerwy wobec filmu Antonioniego. Ukłony, esforty.

ocenił(a) film na 9
esforty

Chodziło mi tu bardziej o tak wnikliwą analizę dzieła i twórcy, nie o sposób w jaki została ona napisana. Jednak patrząc na filmy, które oceniłeś na 10 bardziej można by się spodziewać, że ocenisz wyżej film Antonioniego(zresztą był to pierwszy film tego twórcy, który obejrzałem) aniżeli "Poradnik..". To wydaje się świadczyć, że posiadasz gust filmowy bliższy tzw. "uznanemu za dobry"(sam oceniłem np. "Rok spokojnego słońca" Zanussiego nisko, ze względu na banalną, w moim mniemaniu, historię a powinienem był ten film uznać ze względu na złotego lwa na festiwalu w Wenecji).
A tak na zakończenie, powiedz co spodobało ci się w "Poradniku.." aż tak bardzo, że oceniłeś go na 8. Może czegoś nie dostrzegłem(sry za pociągnięcie tematu "Poradnika...", po prost jestem ciekaw, jak chcesz możesz napisać do mnie wiadomość)

ocenił(a) film na 4
Ramz

http://www.filmweb.pl/film/Poradnik+pozytywnego+my%C5%9Blenia-2012-506803/discus sion/Spodziewa%C5%82am+si%C4%99+%C5%9Bwiate%C5%82ka+w+tunelu+ameryka%C5%84skiego +kina%2C+ale+jednak+rozczarowa%C5%82am+si%C4%99...,2145653
Nie mogę wysłać wiadomości, nie mam punktów(uprawnień) do takich działań. A w powyższej wymianie opinii brałem udział. W jakiś sposób puentuje moją sympatię dla tego filmu.

ocenił(a) film na 1
esforty

ja też tego nie dostrzegłem. W sumie bardzo mnie denerwuje ta oniryczno-bełkotliwo-roztrzęsiona maniera przekazu filmowego, w której pan Żuławski zdaje się być mistrzem. Te oniryczne psychodramy w większości zostały stworzone jako lekarstwo na kompleksy ich twórców. A w wywiadach i na spotkaniach autorskich tacy twórcy prędzej czy później powiedzą, że stworzyli te "dzieła" dla siebie, a nie dla widzów, czy czytelników. Całe szczęście, że tak mało jest inwestorów, którzy chcą wydawać pieniądze na produkowanie takich knotów. Kto nie lubi takiego sposobu narracji filmowej to - tak, jak ja - z trudnością wysiedzi do końca tego filmu. Tym, którzy ciągle "cierpią za miliony" - polecam.... :-)

karakrytyka

'ja też tego nie dostrzegłem' - idź do okulisty.

ocenił(a) film na 1
kotbury

Wystarczy, że spojrzę na Twoje wypociny. Od razu wzrok mi się poprawia...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones