i taki chyba był cel. Reżyser stworzył mieszankę komedii i akcji z półświatka. Doskonale chamski Nowicki i gamoniowaty, niepełnosprytny Pazura. Oczywiście dotyczy to postaci, które znakomicie grają. Józefowicz też zapada w pamięć. Film z pewnością może się podobać, tylko po co w jednej ze scen Nikoś? Toż to promocja bandytyzmu.