Przykład jak powinien wyglądać slasher ze "złotej ery" lat 80-tych! Już po pierwszej scenie wiedziałem, że to film dla mnie - mocny beat, pierwsze takty syntezatora, samochody zajeżdżają na "drive-in", chłopaki kupują w toalecie kondomy od miejscowego "nerda", seksowne dziewczyny prężą się na samochodach zagryzając...
a to głownie za sprawą dwóch czynników, które są dość istotne w slasherach: wysoki bodycount i całkiem sporo gore. efekty są średnie, ale i tak poziomem przewyższają wszystkie inne aspekty tego shitu. aktorstwo i dialogi są po prostu koszmarne. tzn miejscami może sie tego aż tak nie odczuwa, jeśli widziało sie już...
Nie oszukujemy się - ten film jest gniotem. Jednak ma w sobie coś takiego, co sprawia, że super mi się go oglądało. Sceny zabójstw są odpowiednio krwawe, na plus też syntezatorowa muzyka dodająca tego klimatu lat osiemdziesiątych. Jednak aktorstwo w tym filmie jest drewniane, a w scenariuszu jest dużo dziur. Ale chyba...
więcejDwóch bliźniaków - morderstwo - wiemy kto jest sprawcą.
10 lat psychiatryka - ucieczka - ponowne morderstwa, ot cała fabuła.
Najgorsze jest to, że od samego początku wiemy kto jest killerem, a nie przepadam za takim rozwiązaniem. Fabuła też na minus, bo nieszczególnie mnie ciekawiła, liczyłem również na jakiś zwrot...
całość psuje nam już początek i to że cały czas widzimy kto jest mordercą. Podczas umizgów w aucie niesforna mamusia nie upilnowała swoich synów, z których jeden morduje przypadkowego gościa. Winę zwala na braciszka bliźniaka, który na 10 lat laduje w psychiatryku. Po 10 latach znowu zaczynają ginąć ludzie... Nie jest...
więcejOsadzony w okresie Święta Dziękczynienia slaher o braciach bliźniakach, z których jeden jest wyrachowanym psychopatą, drugi zaś bezwolną ofiarą jego knowań. Nakręcony w 1983 roku, wypuszczony jednak na ekrany dopiero cztery lata później (ciekawe z jakiej przyczyny...) film Johna Grissmera to podkradający bezczelnie z...
więcej