Oryginal ocenilam na 9 ,19 lat temu ogladalam i pamietam ze mi sie bardzo podobal. Ten remake niestety sie dluzyl i nudzil. Oprocz paru scen nic dobrego nie bylo, i muzyka nie pasowala( lubie Radiohead chcialam nadmienic) Nie urzekł mnie ani hisoria mnie nie wciągneła.
zapomnialam dodac ze widzac Dakote Johnson wiedzialam ze gdzies juz ta drewiana twarz widzialam. Tak oczywiscie byla w Fifty Shades of Grey ktore obejzalam dla beki no i owszem zabawne bylo ze wzgledu na mierna fabule jak i gre aktorska. W tym filmie grala ta sama postac :/
Współczuję jeśli podczas oglądania tego filmu zamiast myśleć o tym co dzieje się przed twoimi oczami myślałaś o innym, bzdurnym filmie. Jeśli przeszkadza ci czyjaś drewniana twarz to zawsze można wyłączyć film/wyjść z sali kinowej. Dobrze też czasem skorzystać ze słownika jak pisze się po polsku...Btw Radiohead to zespół, działalność solowa Thoma Yorke`a to trochę inna bajka, jak widać nie dla zwykłego zjadacza chleba.