Mimo, że lubię horrory w podobnym klimacie, surowe i minimalistyczne, tym bardziej skandynawskie, ten okazał się ogromnym niewypałem. Film ogląda się początkowo w napięciu, tak jakby zaraz miało zacząć coś konkretnego się dziać. Niestety, mnóstwo bezsensownych, niczego nie wnoszących scenek, chyba tylko po to żeby film mógł trwać te pół godziny. Fabuła z czasem coraz bardziej się sypie. Ostatecznie film kończy się, niczego właściwie nie wyjaśniając, nie ma żadnej puenty. Wątki które mogłyby coś oznaczać nie są kontynuowane. Nie wiemy kim lub czym jest owo dziecko. Wygląda mi to na marne naśladownictwo innych, bardziej udanych produkcji utrzymanych w podobnej konwencji. Strata czasu i spory zawód.