Chory na raka chłopiec i jego dorosły przyjaciel, służący radą w każdej sprawie. Uh, brzmi ciężko? No właśnie. I gdyby nie fakt, że w rolę mentora wcielił się David Bowie, zapewne nigdy nie zabrałbym się za podobny temat. Zresztą jego udział to wabik dość "podstępny", albowiem odtwarzana przez niego postać jest...

Zeby film z 2000 roku nie mial recenzji!
Mama kazala mi to napisac...

'Oskara i pani Róży'. Interesujące o tyle, że Bowie wygłasza nauki o sensie życia i śmierci.