Bardzo dobry film na luźny wieczór. Świetne efekty, dobra akcja, dobra gra aktorska. Nie będę go wspominał tygodniami, ale nie głębi oczekuje się po takim kinie. Przyłączę się do apelu innego użytkownika - wiedząc, że to film o takiej a nie innej tematyce - po co go w ogóle oglądacie? Żeby na siłę wystawić 3/10? Idąc za głosem krytyków - Znam wiele filmów ocenianych na 8-9/10, którym sam dałbym co najwyżej mocne 5-6. To te, które obejrzałem tylko ze względu na wysokie oceny, a nie dlatego, że w jakikolwiek sposób mnie zainteresowały. Najwidoczniej nie rozumiem na jakiej podstawie ma działać system ocen. Ale „Power” zasługuje na docenienie w oczach miłośników filmów akcji (i nie mówię tu o fanach Szeregowca Ryan).

PS. Odnoszę wrażenie, że niektórzy nie mając nic sobą do zaoferowania bardzo chcą się poczuć jak „krytyk filmowy”, choćby przez 5 minut. To jest ta ich „moc”.