Zgadzam się, że to naprawdę zabawna komedia. Miałem ten film ocenić niżej bo przeszkadzało mi na początku sztuczne deklamowanie roli.
Z ujęcia na ujęcie było lepiej i ogólna ocena wyszła na plus. Warto polecić fanom lat osiemdziesiątych.

Też uważam podobnie, że dziewczyna ta naprawdę dobrze wczuła się w męsko rolę. Nawet śmię powoedzieć, że podobała mi się bardziej jaki męski Terry niżeli damski. Szczególnie jednak lubię w tych filmach z lat 80' muzykę, klimat imprez, bardzo mi się też podobała dwójka przyjaciół udajacych przybyszy z innej planety. Oni byli poza tym wszystkim co się działo wokół. Brakuje mi pozwolenia na taką wolność i inność w obecnych czasach choć jakby nie patrzeć są bardziej nowoczesne i niby tolerancyjne to więcej w nich krytyki i negowania, sympatyczna i zabawna komedia. I. Dziwię się że trafiłam na nią dopiero teraz.

Ona lepiej zagrała chłopaka niż dziewczynę. Miałem wrażenie, że grając chłopaka była sobą, a jako dziewczyna zachowywała się sztucznie.