Chyba nie muszę pisać, że pod koniec ciężko się przyzwyczaić, że Terry to jednak dziewczyna :) Dobrze zagrała. Ogólnie niezły i śmieszny filmik.
Ogólnie da się zobaczyć, parę lepszych momentów ale nie ma co ukrywać raczej mocno przewidywalny, chwilami nudny ale na plus fajny klimat lat 80-dziesiatych i młodziutka Sherilyn Fenn, co prawda krótka i mało znacząca rola ale ogólnie fajnie tutaj wygląda bo odtwórczyni głównej roli jak dla mnie mało atrakcyjna...
nie znam tytulu pamietam ze chlopak przebral sie za dziewczyne i gral w tenisa w jakiejs szkole i chyba nazywal sie stefi tyle pamietam prosze napiszcie mi jaki to ma tytul