Dla młodszych nastolatek i znudzonych gospodyń domowych na podobnym poziomie rozwoju intelektualnego i emocjonalnego.
Filmidło, romansidło jadące na kilku chamskich zasadach.
Że każda potwora marzy o rycerzu w lśniącej zbroi, czyli... kimkolwiek bogatym (a która nie puści się za dobry samochód, laptopa i kilka innych dodatków?).
Że "jak bije, to kocha" (a za mniejsze gifty wiele panienek dałoby sobie wlepić więcej niż sześć pasków na goły tyłek).
Że (to już poważniejsze), można zmienić faceta (brutala, alkoholika, ćpuna...).
Bo brutale są u idiotek (czy to "panienka z dobrego domu", czy z PGR-u) w cenie, a potem...
Nie piszę o micie kopciuszka, bo to pięknie pokazało "Pretty women"
Nie piszę też o micie tajemniczego mężczyzny wprowadzającego kobietę w świat fascynujących doznań seksualnych, wyzwalającego, bo to znów załatwiły takie filmy (ich poziom jest dyskusyjny) jak "Emanuelle" czy "9 i 1/2 tygodnia".
To mamy do czynienia z konfekcją, niby na jakimś tam poziomie, a w sumie bazarową. No, może butikową czy z galerii handlowej.
Nastolatki mają swoją sagę "Zmierzch". "50 twarzy Greya" to w istocie nic innego, tylko "dla dorosłych".
Dorosłych, ale niedojrzałych i bez gustu.
Ten film nie jest nawet "odważny".
To "porno" dla ubogich, dla drobnomieszczek.
O facetach nie wspominam, bo dla faceta nic w tym filmie nia ma.
Może dla zboczeńca...
P.S. może w Twoich oczach ktoś, kto w wyniku edytowania tekstu popełnił błąd rzeczowy lub zwykła litrówkę, jest błaznem. W moim mniemaniu robisz z siebie pajaca pisząc o osobie takiej jak ja, że jest lemingiem i wtórnym analfabetą...:-)
A propos, może sam jesteś gejem skoro wątpisz w moją seksualność, czytaj w fakt bycia przeze mnie heteroseksualnym mężczyzną i mężem swojej żony? Tak samo jest z byciem Twoim lemingiem, który jest hipsterem z kozią bródką w okularach typu osa, machających transparentem podczas marszu KOD? Ja wyglądam i zachowuje się jak dorosły facet, interesuje się militariami i wędkarstwem...:-)
Na sam koniec, jak masz jaja, nie waginę między nogami, napisz do mnie prywatnie, jeżeli chcesz dalej pluć się do mnie. Nie jak dziewczynka mała, tupiesz tu nóżką zły na cały świat...:-(
A po co niby mam do ciebie pisać prywatnie???
Nie koresponduję z gówniarzami:):):)
A teraz "pluj się sam do siebie":):):)
Pewnie masz minimum 50 lat skoro do 35 latka piszesz jak do gówniarza? Poza tym jak jesteś takim kozakiem i masz coś do mnie, cwaniaku z bombką w nosie, pisz prywatnie. Na sam koniec dodam, że na Ciebie szkoda było by nawet napluć, gówna nie tykam...:-)
Ot inteligencja, ot szlachta herbowa (z "warsiawskiej" Woli:):):))...
Słoma z butów wyłazi:(:(:(
Szpakowata inteligencja, chłopek roztropek i do tego kmiot, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem i pisać poprawnie po polsku mnie poucza, paranoja...:-)
P.S. jak to jest być typowym cebulakiem, to pytanie retoryczne oczywiście, napisz o tym książkę...:-(
Jak powiedział Marszałek: "Kury szczać prowadzać:):):)
Byleś się nie odzywał.
Po "polskiemu":):):)
Ty już "otwarłeś" japę po swojskiemu i smród zaleciał aż na Wolę do Warszawy, wpadko w stodole chłopka pańszczyźnianego z gospodynią z koła wiejskiego...:P P.S. jak chcesz cytatu, to go dostaniesz kmiocie, cyt. "Nie walcz z idiotami, mają przewagę liczebną" - Paulo Coelho...:O
Pytałem cię, biedaczyno, czy naprawdę chcesz "napierdalanki" ad personam.
Chciałeś.
Opisałeś (albo zmyśliłeś) żonę, ojca, przodków, herb...
O sobie nic nie napisałeś.
Widocznie nie ma o czym pisać:):):)
Jesteś aż tak głupi, żeby z uporem kontynuować "samozaoranie"???
Przecież kompromitujesz się totalnie...
Twoja wola.
PS
Obserwuję to ze współczuciem, ale...
Volenti non fit iniuria.
Ja jestem ten "chcący" i chce, żebyś zamknął wreszcie swoją zapyziałą facjatę, kmiocie. Naprawdę myślisz, że jak rzucisz parę sentencji po łacinie, będziesz mądrzejszy, buraku?...:-(
P.S. nic sobie nie zmyśliłem posrańcu, wystarczy mi, że Ty masz bujną fantazję i wydaje Ci się, pseudo inteligencie, że wiesz co i do kogo piszesz...:-)
Samobójca?:(:(:(
PS
To ty nie wiesz do kogo piszesz, bo ja się publicznie nie bebeszę (ani nie zmyślam):):):)
Wolę głupie bajeczki dla plebsu z przesłaniem od pseudo intelektualnej wydmuszki dla wykształciuchów. W dzisiejszym kinie może co setny film niesie ze sobą jakieś treści i jest inteligentny...:-)
Zasada jest taka: ja pluję na patyk i rzucam nim, ty gonisz, ujadając, za patykiem z pianą na pysku jak...
Kundel "z rodowodem" ("warsiawska" Wola)):):):)?
Jeszcze ci się nie znudziło?
Tym gorzej dla ciebie i wstyd też większy.
A ostrzegałem, że zabawa w "argumenty" ad personam nie wszystkim służy...
Naucz Ty się, chłopie czy chłopczyku, bo nawet nie wiem z kim tu piszę, pisać poprawnie po polsku i czytać ze zrozumieniem, skoro chcesz, żebym Ci odpisywał...:-(
Zasada jest taka, weź go do buzi i ciągnij siusiaka, a jak lubisz polizać lizaka geju, to pomyliłeś adresy...:-)
Na sam koniec dodam, że jak rzucił Cię niedawno Piróg, albo nie udało Ci się pokątnie possać laski Pana Raczka, to miej pretensje gdzie indziej, patrz np. jakiś gejowski portal społecznościowy...:P
Wiesz, to co z tobą robię jest jednak nieetyczne (to, co ty sam ze sobą robisz jest żałosne), więc przestanę.
Mógłbym doprowadzić cie do jeszcze większej kompromitacji, ale zlituję się i odpuszczę.
Życzę ci, żebyś jednak (może kiedyś) zmądrzał.
Zacznij od wstydu.
Brakuje jednego przecinka i jednego ogonka.
Sam sobie znajdź, "miszczu" polszczyzny:):):)
Wstydzisz się napisać kim jesteś, nie dziwie się bo po takim przedstawieniu jaki tu dałeś, wtórny analfabeto, długo Cię tu zapamiętają, Dyzmo z filmwebu...:-)
Poszukaj sobie ciekawszego zajęcia niż wdawanie się w bezsensowne kłótnie na portalu przeznaczonym do oceniania i opisywania filmów, a najlepiej poszukaj sobie drugiej połówki, może jakiś gej celebryta jest wolny?...:-(
Pisałeś o sobie, a właściwie o swoich krewnych i znajomych. Nie napisałeś ani słowa (sensownego) o filmie (poza tym, że są w nim ładne babki, drogie ciuchy i samochody).
Musisz być krypto-pedałem, skoro próbujesz przypisywać taką brzydką przypadłość mnie, a byłem też, twoim zdaniem chłopem i Żydem (jak wyżej - medice cura te ipsum:):):))...
Nie zasługujesz nawet na litość, pierwotniaku intelektualny i moralny.
Teraz się odszczekuj, ale ja spuszczam po tobie wodę.
Pisałem o pięknych kadrach podczas lotu helikopterem dwójki bohaterów, czytaj zdjęcia oraz kapitalnym soundtracku z filmu "50 Twarzy Graya". Ty za to nic sensownego jeszcze nie napisałeś, skoro dla Ciebie to porno dla gospodyń domowych i nastolatek, po co w ogóle to oglądałeś głąbie? Znów sobie strzeliłeś pajacu w kolano i nawet o tym nie wiesz, lekarzu lecz się sam, poważnie? Ja nie nim nie jestem, ale Tobie faktycznie przydałby się lekarz specjalista i to dobry...:-)
P.S. odezwał się wtórny analfabeta zaczynający zdania od łączników, pozujący na wielkiego intelektualistę i to tylko temu, że kretyn wtrąci parę słówek po łacinie...:-(
Na sam koniec miękka fajo, na ulicy dostałbyś jeden strzał w pysk i byś leżał jak długi, do tego porażony prądem. Intelektualnie to Ty tak poprzekomarzać się możesz w swoim gejowskim klubie dyskusyjnym na wsi, frustracie bez jaj. Chcesz sentencje po łacinie, proszę bardzo, specjalnie dla Ciebie jedna, ab alio exspectes, alteri quod feceris i nie zaśmiecaj mi skrzynki swoimi żałosnymi postami...:P
Jak dorośniesz i będziesz miał 195 cm i 100 kg żywej wagi, to wyślij mi zaproszenie na mordobicie. Na klasyczny pojedynek nie licz, bo nie masz "zdolności honorowych", plebeju (pod żadnym względem):):):)
Mam 35 lat na karku, 180 cm wzrostu i ważę 95 kg, lata całe trenowałem judo, kendo i aikido. Jak nie chcesz honorowo sprawdzę Twoje ip komputera i podeślę do Ciebie chłopaków z miasta, żeby ustalili czy taki kozak jesteś na żywo, czy tylko kolejnym, pryszczatym gnojkiem...:-(
to teraz masz jakieś 42 lata.
Masz ochotę na solówkę czy dalej wysługujesz "się chłopakami z miasta"?
P.S. nie dość, że ćwok, prostak, cham, wtórny analfabeta i pseudo inteligent, to jeszcze fantasta, ha, ha, ha...:-)
Żartujesz? Połowa kierunków na Polibudzie jest znaaaacznie trudniejsza od prawa. Prawo skończy każdy tuman, który się wykuje go na pamięć, żeby skończyć trudniejszy kierunek na Polibudzie musisz myśleć. Piszę to jako absolwent... prawa.
To chyba wirtualnie prawo kończyłeś skoro piszesz takie brednie, albo pomyliło Ci się z pedagogiką?...:-(
Najpierw chciałem prosić, żebyś rozwinął wypowiedź, ale zobaczyłem, że dałeś 7 gwiazdek "Pięćdziesiąt...". Na rozmowę z debilami nie mam czasu i ochoty.
I co mi po pięknych kobietach, luksusowych autach i gajerach szytych na miarę? Co mi po pięknych zdjęciach i świetnym soundtracku - z którego nie zapamiętałem żadnego utworu. Gdy chcę obejrzeć dobry film, to szukam dobrej fabuły, a nie luksusowych aut. Te mogę sobie pooglądać w Top Gearze. Piękne panie, mogę pooglądać w Playboyu, choć mając piękną żonę, nie czuję takiej potrzeby. Idąc do kina, szuka się dobrej fabuły. A jeśli nie, to choć komicznej fabuły. Tu jest przeciąg, pustka. Nic. Wiatr hula. Nuda. Nic się nie dzieje.
Co do chwalenia się, że małżonka jest magistrem prawa - winszuję - jednakże, wykształconej osobie, nie przystoi wręcz zachwycanie się tak miałką fabułą. Może moja małżonka nie jest magistrem prawa, ale ani Patrick Swayze, z czasów swojej popularności, anie "Kriszczan" nie jest obiektem westchnień. Może dlatego, że moja żona nie zna się na prawie, ale potrafi rozróżnić kicz od czegoś sensowniejszego.
P.S. "P.S. moja żona jest magistrem prawa i jej trylogia bardzo podobała się" - później czepiasz się języka polskiego adwersarza, a ja mam pytanie. Jaką trylogię napisała Twoja małżonka, że jej się bardzo podoba? Bo z tej konstrukcji zdania, wynika, że napisała jakąś trylogię. W końcu to "jej" trylogia.
Ktoś, kto nie czytał książki, jak np ja, polubi to o czym pisałem i Ty pisałeś. Czepiasz się o brak jednego przecinka i robisz z wykształconego człowieka, dziennikarza, wtórnego analfabetę? Poważnie? PS że Ci się chciało, poważnie, podziwiam Cię...:-)
PS z tym kucykiem jak na pograniczu harleyowca i samuraja oraz okularami jak polski Nemo spod budki piwem, o twarzy jak księżyc w pełni, to cud, że jakaś Cię chciała w ogóle chłopie. Na sam koniec tej radosnej polemiki z Tobą kolegą. Po tym co chcesz obejrzeć, to myślę, że cała, filmowa trylogia Greya jest o niebo lepsza. Nie pozdrawiam...:P
PS teraz się do mnie przypie...l gamoniu, że piszę z telefonu i mi wychodzi, to co wychodzi. No k..a, kretyn...:O
Ale ty głupoty wypisujesz, a tępe samczyki ciebie plusują.
To jest film spełniający fantazje u wielu kobiet. Jak można tego nie rozumieć i bezmyślnie krytykować?
Film spełnia fantazje kobiet? Widocznie takie... ostre samczyki jak Ty nie potrafią... Szczególnie te zamyślone:):):)