To tak jakby zrobić kolejną wersję Zabójczej Broni bez Gibsona. Po cholerę takie filmy robić? Nie lepiej wymyślić coś nowego? Ten sam schemat, naciągane te gagi, drażnący bohater bo na siłę udający Reynoldsa, masakra
Chyba najbardziej odjechana, zwariowana i dynamiczna część. Co prawda jest nieco gorsza niż część pierwsza, ale lepsza jak druga. Nie no, szeryf Buford T. Justice po prostu wymiata.Szkoda, że niema oryginalnego Bandziora, ale twórcy sprytnie to zamaskowali. Na serio jest kupę śmiechu i niezłe jaja (np.sceny w tym...
Pierwszą i drugą część robił inny reżyser i to się czuje w trzeciej części. O ile, przede wszystkim 1. część, ale też i 2. część w miarę, miały ekstra klimacik i ubaw był po pachy, o tyle 3. część aż bije sztucznością i jest raczej mało śmieszna, zwłaszcza na tle świetnych poprzedniczek. Nawet Szeryf w 3. części sporo...
więcejCo tu powiedzieć? powiem krótko: trzecia część jak. i poprzedniczki zasługuje na ocenę 10/10. :)))) Fantastyczna komedia :))