Dzisiaj oglądałam i mam takie same odczucia. Film przekombinowany i sceny tak nierealne, że aż śmieszne, a miał ponoć być filmem akcji i za zadanie trzymać w napięciu. Zawiodłam się, bo jedynka bardzo mi się podobała.

Muszę się z Wami zgodzić. Oglądałam rodzinnie i wszyscy razem polewaliśmy z filmu. Najśmieszniejsza była sytuacja z gołębiami, które go nie słyszały/widziały oraz zakładanie okularów w trakcie ucieczki - bo najważniejsze, to dobrze wyglądać. Było wiele naprawdę zabawnych momentów, ale to jest chyba właśnie urok tego filmu - takich rzeczy nie spotyka się na co dzień w podobnych produkcjach. ;)

Obejrzyjcie w skupieniu ostatnie 20-25 minut-co chwila absurd; scena z motorem-ubaw po pachy;) Ten film to dno, nie wiem jakim cudem może sie to ludziom podobac, niekóte polskie produkcje mają więcej sensu.

Zgadzam się z Tobą film śmieszny szczególnie scena z motorem:))))) Na pewno nie trzyma w napięciu a raczej bawi....

Z motorem była największa bania jak nogami dotykał asfaltu a potem wskoczył na motor przy takiej prędkości to nie wykonalne ;D ten film to dno kompletne ;D

tak to z nogami dotykającymi asfaltu i skokiem na motor albo strzelaniem patrząc tylko w lusterko a ręka w drugą stronę obrócona:) kpina

Najśmieszniejsze to były maski. Fantomas leży przy tym.