Na początku zapowiadało się, że choć aktorstwo trochę kuleje (postać Natashy może być przykładem) i to, jak rozwija się historia, nie jest obiecujące, to uda się oddać trochę estetyki i klimatu gry. Niestety, tego było tego coraz mniej, a w od pewnego momentu to, co początkowo zapowiadało się na dramat, zmieniło się w farsę.
Moja ocena (5) uwzględnia te kilka fajnie zrobionych scen. Poza tym pierwsze 20-30 minut oglądało się przyjemnie.