To ty chyba nigdy w grę nie grałeś, albo widocznie nie w tą grę. Jest mnóstwo rzeczy z gry, jak choćby spora ilość bohaterów.
Niestety to prawda. Zastanawiam się, jak tak znakomity scenariusz, jaki stanowi gra sama w sobie, mogli zniżyć do takiego poziomu, jaki prezentuje film.
myślę, że tu głównie chodzi o te różnice jak w grze klimatowe cutscenki w stylu komiksu, ktore byly no... mające coś w sobie, jakiś dreszczyk emocji, niepowtarzalny klimat.
natomiast film jest dość nowoczesny i jest inny niż gra. z tego względu, że jest duży odstęp czasowy, no i film zawsze jest ograniczony czasowo. dali by film 3-4godzinny to niedałoby się oglądać. poza tym kwestia budżetu. dłuższy film = mniej oglądających = niczego warty zysk. [być może]
stąd wycięcie wielu postaci itd.
nie mniej jednak podobają mi się przejścia, zwolnienia, akcje [choć i tak strzelaniny było wyjątkowo mało].
troche zabrakło tego charakterystycznego wysoku Payne'a podczas bullettime'u, ale to taki szczegól.
kolejny szczegół to to, że Michelle powinna mieć blond włosy, nie brązowe. choć historia została przedstawiona gorzej niż w grze, to i tak nie jest to zły film.
bardzo podobał mi się motyw potworów ze skrzydłami. i schizy Maxa po wzięciu Valkyrie.
zdecydowanie atutem tego filmu jest technologia, montaż i efekty specjalne.