PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=726200}

Las samobójców

The Forest
5,1 45 599
ocen
5,1 10 1 45599
3,3 3
oceny krytyków
Las samobójców
powrót do forum filmu Las samobójców

Jak w temacie. Poza może 15 minutami, gdy coś się działo, ale nie za wiele było widać, to nuda straszna i silenie się na głęboką analizę psychiki bohaterów.

Sara to bodajże najdurniejsza baba jaką dane było mi ujrzeć ostatnio na ekranie (a konkuruje z nie byle kim, bo samą Anastasią Steele z "Greya"). Uparta jak diabli, nie słucha ludzi, którzy dobrze jej radzą, gra odważną, podczas gdy od dziecka jest tchórzem.

I wytłumaczcie mi... dlaczego w filmach uparli się, że ta "gorsza" siostra przeważnie jest brunetką, a "lepsza" blondynką? Podobnie jest z przejściem przemiany wewnętrznej - złe dziewczę zamienia się zwykle w dobre zmieniając kolor włosów z ciemnych na jasne. Gdy zobaczyłam bohaterki, byłam już pewna, że w filmie polecą wszelkimi oklepanymi patentami.

Niestety się nie zawiodłam. Prymitywne straszenie polegające tylko i wyłącznie na wyskakiwaniu jakiegoś stwora na pierwszym planie. Egipskie ciemności. Mięśniak ruszający z obcą kobietą w nieznane, bo taki jest odpowiedzialny (a widz ma chociaż nadzieję, że w łóżku skończą skoro nic innego się nie dzieje). Narzeczony ruszający na ratunek. Mroczna historia. Las.

Niby wszystko fajne, ale coś nie siadło. Przynajmniej posprzątałam w szafie oglądając :P

Szkoda, bo czytałam o Aokigaharze i spodziewałam się bardziej subtelnego, ale za to stawiającego włoski na ciele horroru, a nie jakiejś poszatkowanej bajki dla dzieci.

ocenił(a) film na 6
Lili89

Szczerze to nie dotrwałam do końca filmu. Weszłam na filmweb, przeczytałam spoiler i stwierdziłam że nie chce mi się już oglądać:). Sarah również działała mi niemiłosiernie na nerwy. Zaczynając od jej ubioru - idzie w wilgotny zarosniety las ubrana w adidaski i gołe kostki na wierzchu. Aktorka typowo piękna. Robi piękne zmyslowe miny na przemian z nirmilosiernym historycznym darciem się. No i oczywiście musi być przystojny mięśniak który broni swojej kruchej blondynki. Wg mnie za dużo straszakow. Film wiele na tym stracił bo klimat nadał by bardziej subtelny sposób straszenia. Po co tyle zjaw. Po pewnym czasie stało się to wręcz groteskowe. Co mi się podobało. Niektóre momenty, np. las który żyje (ujęcia i zbliżenia na zarośla, korę drzew, rośliny ) które jakby szeptaly. Scena z ciałem w rzece... myślę że gdyby film składał się z tego typu scen, wzbudzajacych strach w sposób tajemniczy byłoby O wiele lepiej.

marianna88

Ja oglądałam wczoraj. Jakiś czas temu obejrzałam inny niskobudżetowy film klasy D o tym samym tytule. Rocznikowo nie wiele starszy. I chociaz tamten była tandetny to bardziej sie na nim bałam. Ja strachliwa ogolnie jestem i straszyły mniej te zjawy wyskakujące znikąd, ale po czasie robiło sie to męczące, zadnej akcji nie było w tym filmie. Za to w tym drugim coś się działo i lepiej trzymał w napięciu. Pomijając to, że dla nikogo bym do tego lasu nie weszła nawet w obstawie brygady antyterrorystycznej. To jeśli jednak bym sie tam znalazła to wracałabym z przewodnikiem od razu. Po co sie narażać? Dziewczyna kochała siostrę, była bliźniaczka, ale tamta już raz próbowała się zabić. Ryzyzkować zdrowie i zycie skoro nie wiadomo co tamta zrobiła? Skoro wszyscy dookoła mowia, że to niebezpieczne miejsce. Bohaterka krzyczy, że zostaje w lesie bo znalazła namiot i jej siostra zaraz bedzie bo zostawiła rzeczy. No gratuluję myślenia. Jakby uciekała to by ich nie zbierała. I tak było na koncu. Czy jej siostra wybiegając z lasu wracała sie po drodze po namiot? Nie. A te jej rzeczy nie musiały być zostawione przed chwilą tylko przed kilkoma dniami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones