Film dla wrażliwych osób z wyczuciem piękna.
Film, który swoją dbałością o szczegóły zachwyca (m.in. zielone i błękitne detale w odcieniach wody w każdej scenie - zielone elementy ubioru, fryzur, wystroju wnętrz, ulic). Piękne oświetlenie scen, niespotykane ujęcia, dbałość o szczegółowe elementy scenografii i odwzorowanie wielu miejsc w klimacie sprzed kilkudziesięciu lat - stare limuzyny, kina itp.:)
Film jest genialnie zmontowany i doskonale współgra z delikatną muzyką - momentami ogląda się go jak teledysk. Poszczególne zdjęcia, ujęcia wycięte z tego filmu, w wielu wypadkach moglyby trafić na wystawę fotografii, rzadko się spotyka takie wyczucie kadru w filmach.
To nie jest film pokroju 'American Pie', 'Mission Impossible', 'Harry Potter' czy 'Szybcy i wściekli' - tu nie ma wartkiej akcji, miliona efektów specjalnych, prostej 'linii melodycznej'. Tego filmu nie można oglądać 'z klapkami na oczach', pomijając te wszystkie elementy scenografii, kadry, muzykę i czekając tylko na to, co się dalej wydarzy, 'co będzie'. Też pominięcie istotnych szczegółow i upraszczanie filmu , czyli traktowanie głównego bohatera jako rybę jest lekką przesadą że strony niektórych osób na forum - on byl baśniowym, mitologicznym stworem wodnym, czczonym w części świata, z której został przywieziony. A mitologii greckiej na przykład Państwo nie czytali?
To baśń, z magicznym klimatem, zdjęciami, subtelnym poczuciem humoru, delikatną muzyką i zachwycająca scenografią, która przenosi w klimat lat 60-tych. Może nieco naiwna, ale to taki gatunek. Nie pokazuje akcji, ale uczucia i więzi - samotność, miłość, wyobcowanie, złość, poświęcenie, przyjaźń, ambicje... Twórca filmu manewruje szczegółami.
Ten film wymaga też pewnego dystansu i otwartości - ludzie, naprawdę myślicie, że reżyser nie zdawał sobie sprawy, że zalana po sufit łazienka z zatkaniem drzwi kilkoma ręcznikami nie jest absurdalna? (są osoby, które na forach już zaczęły przeliczać objętość łazienki, ciężar wody i ciśnienie tam panujące.;) ) Te ręczniki były pokazane specjalnie, ten film momentami balansuje w oparach absurdu - ale w kinie trzeba się trochę oderwać od rzeczywistości, delektować się chwilą.
W pełni zasłużył na wszystkie nagrody, które zdobył.
A ja chyba coraz częściej zacznę oglądać filmy z oceną oscylująca wokół 6 na Filmwebie, bo w ostatnich latach niestety wiele bardzo dobrych filmów jest niedoceniane przez użytkowników tego portalu.