PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=775970}

Kształt wody

The Shape of Water
6,4 129 491
ocen
6,4 10 1 129491
6,4 46
ocen krytyków
Kształt wody
powrót do forum filmu Kształt wody

Doprawdy?

ocenił(a) film na 5

Film wniósł do mojego życia tyle samo ile zeszłoroczny główny kandydat oscarowy La La Land. Perfekcyjna wizualnie, pusta i nieco nudnawa historia o miłości. Obraz koncentrujący się głownie na tym, że autorzy doskonale bawią się kinem. A, że ktoś im dał na to dużo pieniędzy efekt jest ładny. Tylko tyle.

ocenił(a) film na 5
darrowred

Popieram w 100%!

ocenił(a) film na 7
darrowred

Jak możesz nazwać tę historię pustą, czy ty się w ogóle starałaś zrozumieć ten film(który trudny do zrozumienia jednak nie jest). Kształt Wody ma w obie wiele motywów, opowiada o tym co to znaczy być człowiekiem(z moralnego punktu widzenia człowieczeństwa), o rasizmie i o bezwzględnej miłości(o czym mówi nawet sam tytuł). Rozumiem, że historia mogła Ci się nie spodobać, ale płytka na pewno nie była.

ocenił(a) film na 5
kamil12580

No dobra, nie obruszę się za bardzo na zarzucanie mi lenistwa intelektualnego i nie odpowiem agresją na agresję. Co nie znaczy, że nadstawię drugi policzek. Problem polega na tym, że ten film ma dla mnie wartość głównie estetyczną bo w warstwie, którą tak cenisz jest dla mnie męcząco wtórny. Jest wtórny nie dlatego, że powtarza historię, którą już ktoś opowiedział (nota bene stawiane mu zarzuty o plagiat są zwyczajnie śmieszne), jest wtórny bo nic do niej nie wnosi i nie próbuje wyjść poza schemat. Z drugiej strony to baśń, nie ma powodu wychodzenia poza cokolwiek, tylko, że ja z baśni wyrosłem. A jeśli dodatkowo nie ma w nich nic z czego mogę się pośmiać, nic czego mógłbym się wystraszyć, a sama historia podana jest w sposób stosunkowo sterylny, to już całkiem nie mam punktu zaczepienia. Jedyna scena, którą z tego filmu zapamiętam to ta, w której Strickland tłumaczy zasady użycia umywalki w toalecie. To chyba nie najlepiej. A to co ten film mówi o człowieczeństwie, rasizmie (zostawmy bezwzględną miłość, na bezwzględną miłość zawsze warto popatrzeć) nie wymaga żadnej refleksji, bo to tak jakbym po raz tysiąc pięćdziesiąty piąty zastanawiał się czy wojna jest zła. Przykładowo.

ocenił(a) film na 7
darrowred

Fakt, że ten film powtarza historię którą ktoś już opowiedział. Tyle, że(prawie) każdy nowy film opowiada historię, którą ktoś już opowiedział. Ale rozumiem, że każdy ma swoje gusta, i takie klimaty mogą się komuś najzwyczajniej nie podobać.

kamil12580

Z całym szacunkiem ale przedmówca dokładnie wskazał dlaczego film mu się nie spodobał i nie chodzi wcale o to, że film powtarza historię już raz opowiedzianą ale jak to robi.

"Jest wtórny nie dlatego, że powtarza historię, którą już ktoś opowiedział [...] jest wtórny bo nic do niej nie wnosi i nie próbuje wyjść poza schemat."

"A jeśli dodatkowo nie ma w nich nic z czego mogę się pośmiać, nic czego mógłbym się wystraszyć, a sama historia podana jest w sposób stosunkowo sterylny, to już całkiem nie mam punktu zaczepienia".

Innymi słowy, wszystkie w zasadzie filmy niosą jakieś przesłanie bardziej lub mniej nachalnie, morał, w tym o głupocie/dyktaturze większości, o walce o swoje, o rasiźmie, o gejach etc. ale "Kształt wody" robi to w sposób wadliwy - przynajmniej ja też się z takim poglądem zgadzam. Ten film to zbiór banałów, jeden wielki BANAŁ właściwie. Dlatego aby taki film był atrakcyjny musi od banalności uciec, zmylić nieco widza, np. poprzez poczucie humoru, dać widzowi powód do śmiechu, albo do strachu etc. Historia-fabuła jest kluczem, jeżeli jest ciekawa to przemycanie banałów i morałów nie razi. Weźmy takie "Stowarzyszenie umarłych poetów" - film też nie wiadomo jakiej historii nie opowiada, 100 razy już było o dobrym nauczycielu, złej dyrekcji i wychowaniu młodzieży w sposób kreatywny. A jednak w tym filmie jest to COŚ, co każe stwierdzić (przynajmniej mnie), że jest to film nietuźnikowy, wielki i przez to bardzo dobry. Kształt wody tego czegoś nie ma, przez co wychodzi durna hitoryjka o romansie stwora reliktu niczym ufo enemy unknown - terror from the deep z człowiekiem (z potencjałem na skrzela), vide nowa wersja Pieknej i Bestia. Dodaj do tego banały właśnie o prześladowaniach gejów, głupocie urzędników etc i masz film zwyczajnie słaby.

Na koniec, żeby nie było, Kształt wody oglądało mi się przyjemnie, ale to wszystko. Do obejrzenia, zapomnienia i nigdy do tego nie wracać. Oskary ??? no chyba musieliby jeszcze na czarno biało oraz bez dzwięku jak w Artyście, to wówczas klekajcie narody...

ocenił(a) film na 6
kamil12580

litości, Kształt Wody jest prostą historyjką o banalnej miłości (która w ogóle nie przekonuje do siebie, ale dobra), a mówienie, że ten film jest również o rasizmie to typowe robienie z igły widły . Jak ten film jest o rasizmie to równie dobrze jest też o wyścigu kosmicznym między USA a ZSSR oraz o przemocy wobec zwierząt.

darrowred

Można powiedzieć Piękna i bestia ale historia mnie nie urzekła. Słabo mimo fajnego klimatu. Film raz do obejrzenia i zapomnienia.

ocenił(a) film na 5
darrowred

Szukałem treści zbieżnej z moimi odczuciami, no i znalazłem. Dołączam - 5/10 !!!

darrowred

Co to znaczy że film jest pusty? Sam mi średnio podszedł Kształt Wody, oceniłem go na 6, ale śmieszy mnie takie pieprzenie. Kino to przede wszystkim forma audio-wizualna, a nie medium które musi być głębokie w "treść" czymkolwiek ta treść jest.. Biorąc pod uwagę że taka perełka jak chociażby Tree of Life ma 5.8 na Filmwebie, którą zapewne nazwałbyś pustą wydmuszką, a melodramatowe gnioty, wyciskacze łez napełnione sztuczną pseudo-treścią która ma na celu jedynie manipulacje emocjami widza po 8.0 albo wyżej... Nietykalni jest świetnym przykładem takiego filmu, czy nawet Skazani na Shawshank, Zielona Mila, czy Forrest Gump, to są filmy które nie powinny być nawet w 100 najlepszych filmów, a są w 10. Według znawców filmwebu film jest dobry tylko wtedy jak opowiada jakąś historię, najlepiej emocjonalną, wzruszającą, o chorej na raka osobie, albo siedzącej na wózku, albo czekającej na karę śmierci, albo upośledzonej, albo o pokrzywdzonej w jakiś sposób przez system, albo której córka/syn zmarł. Wtedy automatycznie film według znawców filmwebu jest "głęboki w treść" i świetny - każdy inny to "pusta wydmuszka" . Żenada do potęgi, znawcy kina..

Najzabawniejsza krytyka filmu na filmwebie "Brakuje mu treści" hehe.

ocenił(a) film na 5
kamells

Śmiech zasadniczo jest zdrowy. Co znaczy dla mnie, że "Kształt wody" jest pusty wyjaśniłem powyżej w odpowiedzi na post kamila12580. Do reszty trudno mi się odnieść bo nie umiem rozmawiać z ludźmi, którzy dokonują jakiejś dziwacznej ekstrapolacji i wiedzą lepiej ode mnie co uważam i myślę. Musiałbym wygłosić jakąś uogólniającą mowę o znawcach znawców filmwebu, domorosłych psychologach, a trochę się wstydzę.

kamells

@kamells Akuratnie wymieniłeś filmy, które jak najbardziej zasługują na miejsce w top 100 filmów wszech czasów ponieważ są co najmniej dobre pod każdym względem tj. fabularnym, aktorskim, wizualnym, dźwiękowym. Nie generalizowałbym tak o "znawcach filmwebu" bo myślę, że znajdzie się trochę ludzi, którzy do kina podchodzą z rozsądkiem choć z drugiej strony pewnie masz trochę racji bo jest więcej ludzi, którzy myślą mniej więcej tak "ten film jest świetny a kto uważa, że jest inaczej jest debilem i się nie zna".

ocenił(a) film na 4
darrowred

Bardzo trafna ocena (może dlatego, że się z nią zgadzam he, he).

ocenił(a) film na 7
darrowred

A może filmy które faktycznie zmieniają coś w naszym życiu zdarzają się rzadziej niż co roku?

ocenił(a) film na 5
wojtekrot

Tak, na pewno. Choć w sumie zależy co rozumiesz przez zmianę. Boja ja osobiście pomiędzy wniósł a zmienił dostrzegam znaczącą różnicę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones