Problem z tym kinem jest taki, że ludzie podchodzą do niego jak do sensacji, bo Cage a i plakat (chłopiec ze strzelbą) też coś sugeruje. No otóż nie. Mamy tu do czynienia z czystej wody kinem psychologicznym ale ale nie wydumanym psychologicznie. Historią o ludziach i ich problemach, postawach względem życia, o zwykłej dobroci wbrew panoszącemu się złu, potrzebie miłości, akceptacji.. Kino b. konsekwentne, klimatyczne, ze swoim może dla niektórych powolnym rytmem dla mnie uzasadnionym bo genialnie się wpisującym w całość i jeszcze na koniec rewelacyjne, oszczędne, prawdziwe aktorstwo. Naprawdę warto.