się ten film zapowiada, szczególnie jeśli chodzi o zarys fabuły. Może będzie to długo oczekiwany powrót Nicolas'a do wysokiej formy, w roli która pozwoli mu się wykazać i zamknąć usta krytykom. Film jest już w post-produkcji, pozostaje więc czekać na premierę.
Hmmm... "długo oczekiwany powrót Nicolas'a do wysokiej formy" - ostatnio to w wysokiej formie był wtedy, jak grał noworodka.
Rozumiem Twoje odrealnienie. Świat rzeczywisty Cię przeraża i przytłacza. Potrzebujesz symulakrum, w którym tacy jak Nicolas Cage są wybitymi aktorami. Niemniej, nie przebywaj w tym świecie ułudy zbyt długo, bo to niebezpieczne.
Nicolas Cage nie jest złym aktorem. I jego 'słaba forma' nie ma nic do rzeczy. Po tym jak zbankrutował, grał we wszystkim co popadnie. Kiedy scenariusz jest do d*py, to nawet najlepszy aktor nie uratuje filmu. Ktoś zarzucił tekstem, że jest słaby bo gra w każdym g*wnie a podniecone, bezmózgie trolle podchyciły temat i tak się zaczęło. 'Cage aktor jednej miny', 'cierpiący pies' itd. Zapanowała moda na hejtowanie tego pana i cóż... podejrzewam, że 'gimby nie pamientajo' takich perełek jak 'Zostawić Las Vegas', '60 sekund', 'Naciągacze', '8mm', 'Bez Twarzy' czy 'Twierdza'.
Ptasiek
Zostawić Las Vegas
Dwa miliony dolarów napiwku.
No i w ramach porządku bo to oczywistość - Dzikość serca