Generałowie mimo,że mocno odstają o kilka klas od Gettysburga.Są dla mnie dobrym
filmem,mimo tych wielu negatywnych opinii które napisało na temat tego filmu wiele osób na
tym forum.Film jest mocno prokonfederacki ,tego nie da się ukryć,ale mimo wszystko
znajdujemy tu także racje drugiej strony Jankeskiej ,Unijnej.Według mnie przyczyną tego że wiele
osób tak słabo ocenia ten film jest to że po " Gettysburgu"spodziewali się czegoś podobnego
,jednak w " Generałach" występuje kilka bitew pomiędzy Konfederatami a Unionistami ,jednak
sfilmowane tu bitwy pod Manasas,Friedricksburgiem według mnie są poprawnie
zekranizowane.Drugim powodem który ten film zbiera takie ciosy od ,użytkowników jest to że
zbytnio się dłuży wchodzi poza inne tematy wojny secesyjnej jak secesja,problem
niewolnictwa,polityki,ale także życia i śmierci co widać na przykładzie jednego żołnierza
konfederatów pochodzącego z północy(Pensylwanii)ale walczącego pod sztandarem Południa.
Według mnie osoby nazywające ten film nudą czy gniotem całkowicie nie pojmują czym była
Wojna Secesyjna dla Północy i Południa.
Generałowie na pewno jakoś nie powalają rozmachem,ale jedną bitwę jest łatwiej zrealizować z
wielkim sukcesem i rozmachem ,niż kilka ważnych wątków i mniejszych bitew,
Użytkownicy co tak dają ciosy najpierw powinni przeczytać trylogię o wojnie secesyjnej na której
zostały nakręcone dwie pierwsze części,a póżniej niech zajmą się krytyką filmu.
Według mojej opinii film jest nie bez wad mimo,że koncentruje się na jednym z głównych
bohaterów tej wojny to w skali do 10 wystawiam mu 6.5/10.