PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5569}
6,5 6 490
ocen
6,5 10 1 6490
Faustyna
powrót do forum filmu Faustyna

Takie wnioski wyciągnąłem z tego filmu. Nikt nigdy nie prowadził statystyk na temat tego ilu ludziom psychicznie chorym
odmawiano leczenia w imię religii. Kogoś trzeba przecież trzeba poświęcić w celu "uwiarygodnienia" danej religii...

ocenił(a) film na 10
lukasz25

Na prawdę schizofrenii? Czy można uznać za schizofreniczkę kobietę której dość topornie napisana książka zainspirowała wielu myślicieli formatu światowego (jak - Karola Wojtyłę)? Że wiedzieli o niej nawet Żydzi i tychże Żydów obraz namalowany za jej inspiracją także zafascynuje (jak Pereca Willenberga)? A na dodatek to była kuchta klasztorna która ukończyła dwie klasy szkoły podstawowej! Z ludzkiego punktu widzenia ona nie mogła posiąść aż takiej mądrości! I jest jeszcze jeden porażający wątek: W swoim "Dzienniczku" św. Faustyna opisuje rozmowę z Chrystusem który mówi, że Szatan żąda by Warszawa została zburzona. Rzecz miała miejsce w latach 30-tych XX. A Warszawa, "Paryż Północy", to było milionowe miasto znane ze swojego piękna i bogatego życia intelektualnego oraz artystycznego. czy ktoś mógł przewidzieć, że ta "Perła Środkowej Europy" za 10 lat będzie morzem ruin? Żaden człowiek nie mógł tego przewidzieć! To dowód na to, że św. Faustyna nie była jakąś tam religijną histeryczką o skłonnościach schizofrenicznych, ale kimś kto miał z Opacznością do czynienia.

rejmons

Nie wiem czy nawet warto komentować powyższy komentarz. Znam wiele osób chorujących na schizofrenię. Potrafią pisać rzeczy niezwykłe bez względu na swoje wykształcenie. "Niestety" nie mają promocji kościoła więc nikt ich nie uznaje za proroków więc na swoje szczęście mają dostęp do leczenia i żyją w miarę normalnie. Nawet nie odniosę się do stwierdzenia, że przewidziała fakt zburzenia Warszawy (nie przewidziała, że zburzą ja Niemcy niestety) gdyż wizję końca świata(w wymiarze lokalnym lub międzynarodowym) są typowe nie tylko dla tej choroby ale także wśród ludzi zdrowych. W przypadku ludzi dla których religia jest ich hobby nie trzeba wiele by uznać coś za bożą "opaczność"(nie lubie wytykać błędów w pisowni w polemice ale mam wrażenie, że pewien żart internetowy staje się powoli normą). Coś tam, coś tam Całun Turyński, coś tam, coś tam zburzenie Warszawy itd. Jest to poniżej pewnego poziomy nie tylko dla niewierzących ale także większości wierzących. W każdej mniejszej lub większej religii są tego typu rzeczy co tylko udowadnia to, że religia jest stworzona przez ludzi. Sam wiele rzeczy o których kiedyś pomyślałem z czasem się sprawdziły i nie przypisuje tego, żadnej bożej opatrzności czy moim niezwykłym zdolnościom tylko zwykłemu trafowi. Pewne rzeczy się sprawdziły a pewne nie i nie ma w tym nic nie zwykłego. A wracając do samej Faustyny. Gdyby żyła dzisiaj miałaby większe szansę na leczenie i prowadzenie w miarę normalnego życia ale niestety urodziła się w innym czasie, w środowisku religijnym co sprawiło, że wiodła bardzo ciężkie życie. Niech każdy wierzący zajmie się swoją własną wiarą i nie wykorzystuje innych ludzi by "łagodzić" swoje wątpliwości. Ale na to nie ma co raczej liczyć...

ocenił(a) film na 10
lukasz25

Czyż to aby nie jest skrajne okrucieństwo robić kuchtę z kobiety która była i jest muzą intelektualistów ? I to nie tylko kościelnej proweniencji. Perec Wallenberg był znanym i uznanym malarzem fresków w Synagogach. Cenili go wysoko jego współwyznawcy i Rabini za jego freski mocno oparte na teologii Religii Mojżeszowej. Niestety, wszystkie jego prace zostały zniszczone podczas II WŚ. Poza jedną! Kiedy Perec był w sytuacji krytycznej - wraz z kilkudziesięcioma mieszkańcami kamienicy ul. Marszałkowskiej 60 siedział w piwnicy wsłuchując się w odgłosy kanonady artyleryjskiej która niszczyła miasto i zabijała ludzi namalował, będąc skrajnie przerażony, fresk oparty o obraz jaki namalowano E. Kazimierowski na zlecenie św. Faustyny. Była to kobieta niepospolita i godna szacunku. Choćby i za to, że nawet Żydom dawała nadzieję. A ty byś kobietę tego formatu zamknął w Tworkach? Myślę, że raczej takich jak ty należało by tam zamknąć. A co do twojego mętnego wywodu o "wizjach apokaliptycznych" to czy się one sprawdziły? A Faustyny się sprawdziła co do joty. Wielkie, ludne miast przestało istnieć! A to, że nie powiedziała, iż Niemcy zniszczyli Warszawę? Jaką ty widzisz alternatywę? Może Marsjan? A czy aby nie Juruba z Nigerii? Może ich miała na myśli! Warszawę zniszczyli Niemcy do spółki z Rosjanami którzy stali za Wisłą i nie pozwalali swoim wojakom na ocalenie miasta. A oni chcieli! I pamięć o tej hańbie przetrwała wśród Krasnoarmiejców czego dowodem ballada Władymira Wysockiego o Warszawie i "bojcach" którzy stali i przyglądali się jak ginie wielkie miasto.
PS; Bawiąc w zapyziałej wsi Grimethorpe w okolicach Sheffield w północnej Anglii w miejscowym kościele anglikańskim znalazłem reprodukcję obrazu E. Kazimierowskiego! Nie wiem, czy jakiś inny polski obraz trafił pod angolskie "strzechy". Ten trafił...

rejmons

"Była to kobieta niepospolita i godna szacunku. Choćby i za to, że nawet Żydom dawała nadzieję"

Nawet Żydom...

"A ty byś kobietę tego formatu zamknął w Tworkach? Myślę, że raczej takich jak ty należało by tam zamknąć."

Osoby chore nie są "zamykane" w szpitalach jeśli nie są niebezpieczne dla otoczenia. Ona raczej nie była więc uzyskałaby tam tylko pomoc (choć w czasach kiedy żyła nie było zbyt wiele możliwości leczenia schizofrenii). Prawdopodobnie gdyby zyła teraz to może nawet nie leczyłaby gruźlicy uznając, że to po prostu dar od boga bo cierpi jak Jezus na krzyżu.

"awiąc w zapyziałej wsi Grimethorpe w okolicach Sheffield w północnej Anglii w miejscowym kościele anglikańskim znalazłem reprodukcję obrazu E. Kazimierowskiego! Nie wiem, czy jakiś inny polski obraz trafił pod angolskie "strzechy". Ten trafił..."

No właśnie się zastanawiam dlaczego tam trafił...hmmm. Czy fakt, że została "wypromowana" przez kościół poprzez wyniesienie na ołtarze mógł mieć na to wpływ czy to jednak działanie ducha świętego?

Praktycznie wszystko co napisałeś powyżej potwierdza moją początkową tezę. Jak jesteś chory psychicznie to lepiej, żebyś nie urodził się w środowisku osób religijnie ortodoksyjnych(bez względu na religię) bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie otrzymasz pomocy. Czytając twoją wypowiedź mogę stwierdzić, ze niewiele się od jej czasów zmieniło. Trzymaj swoją wiarę dla siebie a jak nachodzą cię wątpliwości to weź relanium a nie wykorzystuj do tego innych ludzi(to sie tyczy w zasadzie większości osób "wierzących").

P.S. Wątku apokaliptycznych wizji nawet nie podejmuje bo to nie forum Nostradamus.pl

lukasz25

Zgadzam sie w 100%, kobieta nawiedzona byla i tyle

Skowron91

Ona nie była nawiedzona tylko chora. Nawiedzeni byli przędzej ludzie wokół niej i ci którzy wykorzystują jej osobę nawet po jej śmierci

lukasz25

Chodzilo mi o "nawiedzona" pod wzgledem religijnym

ocenił(a) film na 10
lukasz25

Jednak mam do czynienia z zacietrzewinym fanatykiem antyreligijnym. człowiek, który uznaje hurtem ludzi religijnych za schyzofreników idealnie się wpisuje w szeregi takich, co to zamykali mistyków w więzieniach i palili klasztory dlatego, że były "siedliskami ciemnoty". I nie mówię to o katolickich klasztorach. W latach 50-tych i 60-tych XX w. w Chinach zamknięto prawie wszystkie klasztory buddyjskie. ileż wielkich skarbów kultury wtedy przpadło! Nikt nie policzy! Jeden z uciekinierów z Tybetu opisał metody "wykorzystania" buddyjskich artefaktów: Tkaninami jedwabnymi z obrazami na przykład okrywano śliniki samochodów by odpaliły bez problemów. A wszelkie precjoza z drogocennych kruszców (często ponad 1000 letnie) wywieziono do Pekinu i przetopiono na sztabki.
W sumie, nie mam w zwyczaju dyskutować z fanatykami, ale tym razem zrobię wyjątek:
"(...)No właśnie się zastanawiam dlaczego tam trafił...hmmm. Czy fakt, że została "wypromowana" przez kościół poprzez wyniesienie na ołtarze mógł mieć na to wpływ czy to jednak działanie ducha świętego?"
A co to ma do rzeczy? Czy kanonizacja w Kościele Katolickim ma jakikolwiek wpływ na decydentów Kościoła Anglikańskiego? Wątpię! (Sprawdź sobie proszę w wikipedii co to Kosciół katolicki a co Kościół Anglikański) A, więc co pozostaje? Hym... Jedno: Myśli tej twojej "schyzofremiczki" do tego stopnia wywarły wrażenie na anglikańskich teologach, że postanowili wprowadzić tę, "katolicko-zaściankową" postać do grona autorytetów uznanych przez Kościół Anglikański. Pogratulować takiej "schyzofrenii"! Bardzo pogratulować! Nie dość, że inspirowała Starozakonnych to jeszcze imspiruje Protestantów. I jeszcze innych, bo z relacji moich znajomych wynika, że obraz Jezusa Miłosiernego spodkali nawet w Nepalu. Oczywiście, nie mogę tego zweryfikować, ale dlaczego mam w to nie wierzyć?
I ty chcesz "pomagać" takiej osobie? A niby w czym? Wolałbyś, żeby Faustyna pozostała w Łodzi do końca życia i umarła tam w roli prządki-emerytki? I żeby nikt o niej nie słyszał? Dziwne, mocno trącające fanatyzmem myślenie.
A tak a propos: Ilu z waszych "ajdoli" może powiedzieć z czystmym serecem, że ich myśli inspirują kogokolwiek poza swoim, niezbyt wielkim "oświeconym grajdołkiem" w PLandii? Ba! W Warszafce tylko? Wymień ich proszę! Przekonaj mnie, że jest tak jak mówisz....

rejmons

Przeczytałem tylko początek. Nie sądzisz chyba, że po porównaniu mnie do komunistów będę kontynuował dyskusję. Na szczęście póki co nie "sprzedałem" siebie ideologii(religijnej lub świeckiej), która ma ambicje ułożenia mojego życia(poczynając od sfery seksu). A w temacie Faustyny wszystko już powiedziałem w poprzednich postach...

ocenił(a) film na 10
lukasz25

Piszę o pewnej postawie której na imię fanatyzm. I nie mam tu na mysli konkretnej ideologii. Bo fanatyzm jest postawą wykraczającą poza ideologie. I jest wieczny! Fanatykiem był rzymski Poganin krzyczący: "Chrześcijanie do lwów", ale był nim także Chrześcijanin palący książki z aleksandryjskiego Serapejon. W XX w. monopol na fanatyzm mieli "oświeceni" dlatego piszę o Komunistach. Dziś przyszła wam konkurencja w postaci fundamentalizmu islamskiego. I oni was ZNISZCZĄ, bo dla nich wy nie jesteście inną postawą, co raczej grzechem i obrazą w oczach Allaha (Ridda). No, ale to "oświeceni" wymyślili "Multi-Culti" więc "reap what you sow"...

rejmons

Najpierw komunista, a teraz multi-kulti. Nie mam zamiaru wdawać się w dyskusje z twoimi projekcjami na mój temat i udowadniać to kim jestem lub nie jestem.

rejmons

,,Jednak mam do czynienia z zacietrzewinym fanatykiem antyreligijnym. człowiek, który uznaje hurtem ludzi religijnych za schyzofreników idealnie się wpisuje w szeregi takich, co to zamykali mistyków w więzieniach i palili klasztory dlatego, że były "siedliskami ciemnoty"."

,,Piszę o pewnej postawie której na imię fanatyzm."

Typowa identyfikacja projekcyjna osoby z zaburzeniami psychicznymi na tle religijnym. Najgorsze, że tacy ludzie mają wpływ na życie innych.

lukasz25

Stara dyskusja, ale filmweb na tym polega, że można komentować posty i sprzed 20 lat. Czy religie są stworzone przez ludzi, czy nie (a pewnie i są), to jest jeszcze coś takiego jak wiara - a ciebie ta wiara nie tylko przerasta, ale i zwyczajnie nie jest ci dana. Dla ciebie liczy się to, co można dotknąć, sprawdzić, o czym można się przekonać osobiście, a reszta to jakieś schizofreniczne wymysły. Jakiś tam splot przypadków spowodował, że się rodzimy, a po jakimś czasie umieramy i to jest koniec ostateczny. A wszystko co się wydarza, jest po prostu czystym trafem, przypadkiem i tyle. Jest to płytka wizja życia, nihilistyczna, ale można i tak. Jednak skoro tak, to proszę - jeśli nadal żyjesz i tu wchodzisz - nie ujmuj się za osobami wierzącymi. Nie mów, co jest poniżej ich pewnego poziomu, nie udawaj, że gdzieś tam w dyskusji stajesz po ich stronie i nie mów, co wierzący mają robić, a czego mają nie robić. Tylko tyle.

ocenił(a) film na 5
lukasz25

To nie jest takie pewne,czy siostra Faustyna chorowała na schizofrenię,bo niektórzy naukowcy np.prof.Jerzy Strojanowski wskazują na cyklofrenię,inni natomiast na zatrucie sporyszem zbożowym powodującym ergotyzm.Zatrucie sporyszem zbożowym często powoduje halucynacje o tematyce religijnej.Pamiętajmy,że Faustyna pracowała długo w klasztornej piekarni,więc mogła mieć kontakt z żytnią mąką zatrutą sporyszem żyta.Niestety kościół katolicki nie jest zbyt dociekliwy w wyjaśnianiu wątpliwości,dlatego nie wierzę w cudowne i nadprzyrodzone wizje tej pani.

ocelot_fw

Ale fanboje Jezusa wierzą bo im wygodnie.

ocenił(a) film na 5
panpytajnik

Bo fani Jezusa lubią okłamywać siebie samych !

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Biedny cżłowieku,zastanów się nad tym co piszesz,bo Jezus to prawda ! i lepiej uwierz w niego poki masz czas.

emik_filmweb

Przekonałeś/-ałaś mnie.

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Ciesze się ,ale wydaje mi się ,ze moze z twojej strony to tylko ironia...

ale jest tyle dowodów na to ze istnieje Bóg !!
chociazby objawienia Fatimy z 1917 roku.
gdzie trójka dzieci rozmawiała z Matką Bożą ...
pozniej taniec słonca zobaczyło ponad 70 tys ludzi wierzacych i niewierzacych.
to był znak Matki Boskiej dlatego warto wierzyc i modlić się.

Pozdrawiam.

emik_filmweb

Nie ma żadnej ironii w moich słowach.

Mam nadzieję, że jak następnym razem Matka Boska objawi się trójce dzieci to wyciągną one telefony komórkowe i wszystko nagrają. To rozwieje wszelkie wątpliwości.

Czy słońce zatańczyło taniec jezusa czy może mahometa?A może jeszcze jakiś inny?Zawsze myślałem, że słońce jest jedno i jak zaczyna tańczyć to jest to widoczne dla wszystkich(oczywiście na tej półkuli gdzie jest aktualnie dzień a nie noc). Człowiek bez przerwy obserwuje kosmos i słońce a tańca nie zarejestrował...To się nazywa pech.

ocenił(a) film na 8
lukasz25

To co jest Boskie nie jest mozliwe by nagrać to sprzętem który zrobił człowiek... Bóg jest wszechmocny i my nie bylibysmy wstanie tego nagrać... Powinnismy skorzystać z tej lekcji jaką daje nam Matko Boska ukazując się w tylu miejscach...Pellevoisin (1876) Gietrzwald (1877) Knock (1879) Fatima (1917) Beauraing (1932) Banneux(1933) Syracuse (1953) Guadalupe (1531)
(Paris 1830) Rome (1842) La Salette (1846) Lourdes (1858) Pontmain (1871) ....
Walka się rozgrywa o zycie wieczne.... poza tym ludzie którzy przezyli smierc kliniczną również twierdzą ,ze widzieli to i owo...nie tylko swiatło w tunelu ,ale również i piekło...
Szkoda kazdej duszy która idzie do piekła bo to nie jest miejsce dla nas ,a dla szatana.
ale co tam Bóg dał nam wolną wole kazdy z nas decyduje o swoim losie.
Odmawiajcie Rózaniec :)
Pozdrawiam.

emik_filmweb

"To co jest Boskie nie jest możliwe by nagrać to sprzętem który zrobił człowiek... Bóg jest wszechmocny i my nie bylibyśmy wstanie tego nagrać..." Absolutnie się nie zgadzam. Nie wiem skąd to wymyśliłeś, bo gdyby tak było Kościół nie żądałby szczegółowej dokumentacji cudów np. w procesach kanonizacyjnych.

Wiara w różne objawienia i wizje jest bardzo niebezpieczna, bo łatwo dać się oszukać. Większość ludzi bardzo łatwo ulega np. hipnozie lub zbiorowej histerii. Stąd słuszna jest daleko idąca ostrożność Kościoła w takich przypadkach i zwlekanie nieraz dziesiątki lub nawet setki lat z uznaniem jakiejś wizji. Przypomnę tylko żenującą epidemię rzekomych świętych wizerunków w latach 1990-ych w Polsce na szybach, ścianach, kominach itp. Z tego powodu objawienia w Lourdes też początkowo spotkały się z bardzo negatywną reakcją Kościoła.

Jeżeli obawiasz się tak szatana, to lepiej pamiętaj, że stara się on ośmieszyć i wyszydzić religię za pomocą właśnie różnych fałszywych wizji, objawień, szarlatanów, wizjonerów i uzdrowicieli. Poza tym proponowanie odmawiania różańca osobom niewierzącym raczej mija się z celem, bo dla takich osób jest to po prostu śmieszne. I nie posyłaj tak łatwo ludzi do piekła, bo o potępieniu decyduje Pan Bóg i to On podejmuje ostateczne decyzje. Życzę więcej wiary w Boże miłosierdzie oraz więcej tolerancji i zrozumienia dla "inaczej myślących".

ocenił(a) film na 8
lukasz25

"Mam nadzieję, że jak następnym razem Matka Boska objawi się trójce dzieci to wyciągną one telefony komórkowe i wszystko nagrają. To rozwieje wszelkie wątpliwości."

Nie, to nie rozwieje wątpliwości. Zawsze znajdą się osoby, które to podważą, tak jak np. niesamowity głos Anneliese Michel nagrany podczas egzorcyzmów lub cuda eucharystyczne jak np. ten w Sokółce. Ogólnie, dowodów na istnienie Boga jest niesamowicie dużo, wystarczy tym się trochę zainteresować. Jeśli potrzebujesz natomiast osobistego dowodu, to poproś o to. Jeśli poprosisz szczerze, z wiarą i będziesz cierpliwy to z pewnością dostaniesz, tak jak ja kiedyś dostałem.

Pozdrawiam.

ulises50

Nikt nie podważy nagrania video bo po prostu nigdy do tego nie dojdzie. Jeśli masz ochotę wierzyć to proszę bardzo ale przynajmniej bądź na tyle uczciwy i przyznaj, że jest to wiara. Wszystkie "dowody" bazują zawsze na stwierdzeniu "coś w tym jest". I prosiłbym również o niewspominanie o egzorcystach i ich działalności. Podnosi mi to ciśnienie bo z całej tej otoczki religijnej egzorcyści to banda sk...ynów. I nieważne w tym względzie jest moja opinia dotycząca wiary i jej prawdziwości. To właśnie egzorcyści są tymi osobami, które mają na swoim sumieniu wiele istnień ludzkich. Ludzi, którym nie udzielono pomocy a zamiast tego odprawiano nad nimi "czary"

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Nie wiem co masz do egzorcystów? Egzorcysta zawsze na początku musi rozeznać czy dany przypadek nadaje się do egzorcyzmowania czy do lekarza, innymi słowy musi rozeznać czy ma do czynienia z chorobą psychiczną czy faktycznym opętaniem lub zniewoleniem. Jest wiele przypadków, gdzie egzorcysta wysyła penitenta na leczenie jak i takich gdzie lekarz kieruje pacjenta do egzorcysty.

Co do dowodów. Jednych ludzi przekonają od razu, w innych zasieją niepewność i chęć poszukiwania, a w jeszcze innych śmiech. To jest normalne, zawsze tak było i tak będzie. Jeśli chodzi o wiarę, to w niektórych wiara przeradza się w pewność. Są ludzie, którzy mają bardzo silny kontakt osobowy z Bogiem. Są też ludzie, których Bóg dotknął na tyle mocno, że mają pewność co do istnienia Boga, natomiast ta relacja jest również oparta na wierze, ponieważ relacja z Bogiem jest oparta na wolności człowieka, a człowiek, jak to człowiek często błądzi, a jak błądzi to i osłabia tą relację i znowu potrzebuje wiary. Bardzo interesująco jest to opisane np. w Księdze Wyjścia :).

ulises50

A czy jeśli jest to egzorcysta związany z inną religią to dajesz mu takie samo prawo do rozeznania czy jest on opętany czy chory psychicznie?Skoro tylko jedna religia jest słuszna to czy osoba "egzorcyzmująca" w nieodpowiednim obrządku religijnym szkodzi takiej osobie czy pomaga?Z tego co wiem to "egzorcyści" wysyłają 95% ludzi, którzy się do nich zgłaszają do psychiatry. 5% poświęcają w imię religii i nie udzielają im prawidłowej pomocy. Ze sposobu w jaki piszesz dochodzę do wniosku, że jesteś raczej osobą spokojną i pewnie moralnie bez zarzutu. I gdyby nie religia pewnie uważałbyś nieudzielenie pomocy choremu za coś obrzydliwego. Ale w przypadku religii robisz ten wyjątek. I w tym upatruję całe zło religii. Wiara w Boga jest czymś dla mnie zrozumiałym na poziomie, choćby ukojenia po stracie osób bliskich bo daję ludziom nadzieje, że znowu się kiedyś spotkają. Ale to nigdy nie kończy się na prywatnej wierze, która dotyczy tylko ciebie. Zawsze musi wejść na teren drugiego człowieka co kończy się, jak opisałem powyżej, choćby nieudzieleniem pomocy choremu. Sam miałem kiedyś epizod depresji ze stanami lękowymi. Człowiek nie jest wtedy w stanie kontrolować swoich emocji, dziwnie się zachowuje, krzyczy, płacze itd. Gdybym żył wśród ludzi, którzy byliby przekonani, że zostałem opętany może nigdy nie wyszedłbym z tej depresji i lęków lub trwałoby to znacznie dłużej. Nikt mi nie wmawiał, ze jestem opętany choć w swoim otoczeniu mam kilku ludzie wierzących. Dla ciebie te 5% jest pewnie abstrakcją bo nie dotyczy to ludzi, których znasz. Mnie jednak zależy na tych 5% ludzi bo uważam, że empatia powinna się odnosić także, a może zwłaszcza, do tych, których nie znamy. Raz wmówisz osobie w stanach lękowych lub psychozie, że jest opętany i miną lata zanim ta osoba sobie z tym poradzi. I pewnie nawet przez chwilę nie pomyślisz, że zrobiłeś takiej osobie krzywdę

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Pierwsze słyszę, że wierzący odmawia specjalistycznej pomocy choremu. Nie wiem na jakiej podstawie tak sądzisz? Nie wiem też czemu uważasz, że jeśli kogoś się egzorcyzmuje to automatycznie nie można takiej osoby leczyć? Ktoś może być chory i również zniewolony lub opętany. Poza tym egzorcyzm to tak na prawdę modlitwa. Jeszcze nie słyszałem aby modlitwa komuś zaszkodziła (chociaż podczas egzorcyzmów dzieją się różne niebezpieczne rzeczy). Jeśli chodzi o egzorcystów to poza Katolikami jeszcze chyba tylko Prawosławni mają takie osoby. To czy poddać osobę egzorcyzmom decyduje egzorcysta i nie ma tu znaczenia jakie wyznanie reprezentuje, ważne aby to był człowiek mający dobrą relację z Bogiem, a tylko tacy są typowani na egzorcystów. Nie wiem czemu twierdzisz, że osoby egzorcyzmowane są pozbawione prawidłowej pomocy i automatycznie spisane na niepowodzenie?
Z mojego doświadczenia mogę Ci napisać, że Bóg uleczył mnie, moich znajomych i moją rodzinę z wielu niedomagań, słabości i chorób. Wystarczyła zwykła modlitwa, co nie znaczy, że nie pójdę do lekarza jak zachoruję :). Poza tym jeśli Bóg napełnia Cię Swoją miłością, to radość z tego jest tak wielka, że nie da się tego zachować tylko dla siebie, automatycznie chcesz się tym podzielić z innymi ludźmi. Ba, nawet jest to konieczne, ponieważ niektóre dary, które otrzymujesz od Boga mają przede wszystkim służyć innym ludziom i jeśli zachowujesz je tylko dla siebie to zanikają.

ulises50

Egzorcyzmy nie są leczeniem. Samo odprawiania nad kimś "egzorcyzmów" sprawia, że chora osoba utwierdza się w przekonaniu, że jej psychoza lub stany lękowe są prawdziwe. Wystarczy mieć minimalne pojęcia o zaburzeniach psychicznych by wiedzieć, że nie można zrobić nic gorszego. A skoro twierdzisz, że egzorcyzmy to modlitwa to czemu nie można tego robić poza wiedzą chorego?Czasami takie "egzorcyzmy" kończą się nawet śmiercią jeśli stan danej osoby jest bardzo poważny. Zresztą myślę, że doskonale wiesz, że "egzorcyzmy" to nie tylko modlitwa. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że cała ta praktyka "egzorcyzmów" będzie zanikać, choć Polska jak zwykle będzie pewnie ostatnia. Jak ktoś jest chory to módl się za niego. Nie pomoże to takiej osobie ale przynajmniej dobrze ale przynajmniej twoje intencje będą szczere. Choroby pozostaw medycynie, która jako jedyna ma narzędzia do leczenia ludzi i daje szanse na wyzdrowienie. Jeśli chcesz pomóc osobom z zaburzeniami psychicznymi to rozmawiaj z nimi i nie gódź się na uprawianie nad nimi "czarów"

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Niestety, jest potrzeba aby egzorcystów było coraz więcej, obecnie w Polsce jest ponad stu, a jeszcze nie tak dawno było około dziesięciu. Jest taka potrzeba i jest zapotrzebowanie na takie usługi. Musi być zgoda danej osoby ponieważ, Bóg nie działa na siłę, jeśli ktoś nie chce się uwolnić od zła to ma do tego prawo.

Można się zgodzić co do tego, że w pewnych osobach skierowanie na egzorcyzm może je negatywnie nastawić. Ja nie jestem tutaj specjalistą, jednak myślę, że jeśli ktoś zgłasza się do egzorcysty to raczej chce się uwolnić od złych sił i działa z własnej nieprzymuszonej woli, a także wie, że jest coś z nim nie tak. Być może jest jakiś ułamek przypadków, o których piszesz, jednak z tego co ja wiem, pozytywnych zakończeń jest zdecydowanie więcej i dlatego to ma sens.

"Jak ktoś jest chory to módl się za niego. Nie pomoże to takiej osobie ale przynajmniej dobrze ale przynajmniej twoje intencje będą szczere."

Zdaje się, że nie czytałeś uważnie moich wypowiedzi, bo wyżej pisałem, że wielu osobom z mojego otoczenia i nie tylko, to pomogło :). Zresztą, obejrzyj sobie świadectwa ludzi, których uzdrowił Bóg, umieszczone na portalu zywawiara.pl, niektóre są naprawdę mocne. Polecam.

ulises50

Ostatnio byłem na pogrzebie babci mojej przyszłej żony. Była gorliwą katoliczką(ktoś mógłby zbytnio gorliwą) a mimo to jej całe życie trudno było uznać za szczęśliwe. Modliła się pewnie o swoje zdrowie co na niewiele się zdało. Mógłbym być złośliwy i powiedzieć "ha, widzisz, że modlitwy nic nie dają" ale nie interesuje mnie w ogóle taka rozmowa.

Napisałeś, że nie jesteś specjalistą od zaburzeń psychicznych. Ja mogę stwierdzić, że trochę jestem. Zarówno w teorii, jak i praktyce. Podstawą w przeciwdziałaniu lękom i psychozom jest utwierdzenie chorego, że to czego się boi nie jest prawdziwe. Jeśli chory zostanie zabrany (z własnej woli lub nie) do egzorcysty to utwierdzi go to w przekonaniu, że jednak naprawdę jest z nim coś nie tak, tzn. to czego się boi naprawdę istnieje. Nawet nie wyobrażasz sobie jak trudno jest pokonać lęk i jak wiele czasu to zajmuje. Ostatnio wiele sie mówi o depresji, jednocześnie,odzierając ją z mitów. Pomagając tym samym w zmianie podejścia do ludzi chorujących na depresję. Mam nadzieję, że kwestia "egzorcyzmów" będzie następna i ktoś w końcu nazwie, po imieniu, czym naprawdę one są, tzn. znęcaniem się nad ludźmi chorymi.

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Jeszcze raz powtórzę, z tego co ja wiem to do egzorcysty zgłaszają się osoby, które tego chcą. Mam znajomego, który asystuje przy egzorcyzmach, więc mogę się go zapytać, czy miał taki przypadek, że kogoś na siłę egzorcyzmowano.

Jeśli chodzi o skuteczność modlitwy to jest temat rzeka. Ogólnie to osoba, która dużo się modli i chodzi do kościoła nie musi z automatu mieć dobrej relacji z Panem Bogiem. Wiele osób zagłębia się w bezmyślne praktyki religijne dla samej praktyki, tak samo jak wielu księży popada w rutynę i zatraca wiarę z czasem. Ogólnie to należy patrzeć na owoce, czyli jeśli ktoś jest zgorzkniały, złośliwy, zawistny, nie chce komuś przebaczyć, to z pewnością nie ma dobrej relacji z Bogiem.

ulises50

Nie wyobrażasz sobie chyba tego, że przyznałby się do tego, że ktoś był do tego zmuszany. Ale przyjmijmy, że na pewno są osoby, które przychodzą do egzorcysty z własnej woli. To nie zmienia stopnia odpowiedzialności osoby "egzorcyzmującej". Identycznie jest z różnej maści znachorami. Można powiedzieć, że chory jest niewinny bo szuka różnych dróg wyjścia z choroby. Egzorcysta przez samo podjęcie działań utwierdza chorego, że jego obsesje są prawdziwe. Dlatego też psychiatrzy i psycholodzy w znacznej większości potępiają działania "egzorcystów".

ocenił(a) film na 8
lukasz25

To kwestia rozeznania, czy mamy do czynienia z chorobą czy nie. Jak pisałem wyżej egzorcysta powinien to rozeznać. Jeśli ktoś jest niewierzący to nie będzie widział potrzeby aby kogoś wysyłać do egzorcysty.

ulises50

Jak dochodzi do rozeznania czy coś jest chorobą czy "opętaniem"?Poprzez prywatne przekonanie i osobistą wiarę "egzorcysty"?Czy takie wyjątki czynisz w stosunku do wszystkich wyznań i przekonań, czy tylko do własnych?

ocenił(a) film na 8
lukasz25

To już jest pytanie do egzorcysty, z tego co ja wiem to każdy ma swoje sposoby. Czasem są to banalne rzeczy jak np. reakcja na wodę święconą lub jakiś medalik, czasem reakcja na samego księdza. Słyszałem też taką wypowiedź egzorcysty, który mówił że jeśli na starcie jest opluty, to jest to dobry znak żeby sprawę zbadać uważniej :).

ulises50

Czyli jest to stwierdzane według własnego widzimisię?Naprawdę przykro jest mi to czytać. Gdyby do mnie ktoś przyprowadził "egzorcystę" gdy miałem stany lękowe to wpadłbym w szał. To byłoby jak kpina z czyjegoś(wtedy mojego) cierpienia

ocenił(a) film na 8
lukasz25

A niby kto miałby takiego egzorcystę przyprowadzić? Poza tym, jak pisałem wyżej, to nie jest tak, że od razu przystępuje się do egzorcyzmów. Jeśli tak bardzo interesuje Cię ten temat to wiele jest informacji w sieci, z których można się dużo dowiedzieć np. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/tryby201204_egzorcyzm.html, a tu mój ulubieniec ojciec Marcin Ciechanowski http://www.gloswagrowiecki.pl/artykuly/wokol-kosciola/7022-pan-bog-uwalnia-od-op tania.html

ulises50

Z przyjemnością przeczytałem Twoje wypowiedzi. Niestety z własnego doświadczenia wiem, że przekonywanie osób niewierzących mija się na ogół z celem. Osoby takie traktują swoją niewiarę jako część własnego "ego" (podobnie zresztą jak osoby wierzące swoją wiarę), dlatego nawet najbardziej logiczne argumenty i dowody na korzyść wiary nie przekonają takich osób. Mogą przekonać dopiero, kiedy przyjęty przez te osoby system wartości zacznie być przez te osoby same kwestionowany (co na szczęście czasami się zdarza).

Nawet gdyby Jezus Chrystus osobiście dzisiaj pojawił się w całej chwale i otoczony setkami aniołów na przykład w centrum Manhattanu- to i tak większość ludzi powiedziałaby, że to zbiorowa halucynacja, albo efekt hipnozy, albo działanie jakichś chemikaliów, a nagrania wideo są fałszywe.

Również niepokoi fakt pogardy i lekceważenia wobec osób psychicznie chorych. Przeżycia i emocje tych osób są obecnie od razu odrzucane jako bezwartościowe. Zupełnie niesłusznie, bo twórczość artystyczna np. schizofreników jest bardzo wartościowa, a we wczesnym chrześcijaństwie uznawano, że i przez takie osoby może objawiać się Bóg (to pozostało do dzisiaj w prawosławiu).

Czyli rezultat współczesnego kultu nauki to zamknięcie się na wszystko niezrozumiałe i niewytłumaczalne logicznie, odrzucanie całej sfery "sacrum" i w sumie zubożenie psychiczne, emocjonalne i kulturowe.

Franio

"Również niepokoi fakt pogardy i lekceważenia wobec osób psychicznie chorych. Przeżycia i emocje tych osób są obecnie od razu odrzucane jako bezwartościowe."

Bardzo wiele dzieł sztuki, literatury, muzyki itd. było tworzone przez osoby chore na schizofrenię. Mimo to ludzi nie chcą żyć z psychozami, które ich niszczą. Życie schizofreników jest bardzo bogate i nie wiem jak się ma pragnienie leczenia do pogardy i lekceważenia. Poza tym sam jestem osobą z zaburzeniami psychicznymi i samemu zależy mi na tym by takie osoby były traktowane z szacunkiem.

Poza tym cała dyskusja nie odnosi się do tego czy Bóg istnieje czy nie. Jeśli masz ochotę udowodnić wszystkim niedowiarkom, że istnieje multum dowodów na istnienie Boga(i to tego konkretnego w którego ty wierzysz) to je przedstaw. Kult nauki, jak to określiłeś, dąży do wyjaśnienia rzeczy niezrozumiałych. Każdy może wymyślić sobie historyjkę i twierdzić , że istnieje na nią mnóstwo dowodów. Jeśli to robi na własny użytek to w porządku ale jeśli wciąga w to innych(jak w przypadku egzorcyzmów) to wybacz mi ale ani moje ego, empatia, moralność itd. nie są w stanie tego wytrzymać.

Jeśli mógłbym prosić to nie odpowiadaj na ten wpis. Nie mam ochoty ani chęci wikłać się w dyskusję na temat istnienia Boga bądź jego nieistnienia. Ja nie chodzę po domach i nie przekonuje ludzi do istnienia Boga a odzywam się w tych sprawach tylko wtedy kiedy ktoś wchodzi z buciorami na teren drugiego człowieka.

ocenił(a) film na 8
Franio

Daleki jestem od tego aby kogoś przekonywać. Uważam, że tylko Bóg może przekonać kogoś do siebie, nikt inny. Jeśli natomiast ktoś pyta to staram się odpowiedzieć. Wiara często rodzi się z poszukiwań, sam kiedyś szukałem i miałem mnóstwo pytań, jednak żaden ksiądz, człowiek czy Święty mnie nie przekonał, tylko Bóg to może zrobić.

ulises50

Ta wypowiedź nie odnosiła się do twoich.

lukasz25

Właśnie, że odnosiła się do wypowiedzi ulises50. Przecież wyraźnie napisałem, że nie zamierzam przekonywać żadnych niedowiarków. To nie ma sensu i nie mam najmniejszego zamiaru nikogo przekonywać do istnienia Boga.

ocenił(a) film na 8
lukasz25

Moja wypowiedź odnosiła się do wypowiedzi kolegi Franio :).

lukasz25

Głupoty opowiadasz.
Konstrukcja psychiczna, tj. mityczna świadomość człowieka jest tego typu fenomenem, że postacie z wyobraźni traktuje jako prawdziwe. Wyobraźnia mityczna nie rozróżnia osób fikcyjnych od prawdziwych.
To cecha psyche. Nie choroba mózgu. Psyche człowieka jest politeistyczna. To psychiatria narzuca ego kontrolę. Ego reżim.
Psychiatria całkowicie neguje wartość stanów psychotycznych. Określa je mianem tylko i wyłącznie patologii. Kiedy taki stan ma niezaprzeczalną wartość
dla psyche per se. Ego traktuje osoby z wyobraźni jako najeźdźców, bo to twory z części psychiki nieznanej ego.
EGO uczy się nie JA.
Całe powodzenie psychotycznych stanów polega NIE NA NEGACJI TEGO CO SIĘ WIDZI TYLKO NA DIALOGU Z TYM.
NA poznaniu własnej psyche. Na akceptacji. NA ASYMILACJI,
nie na odrzuceniu tego co się widzi.
Im bardziej psychozę traktuje się jako niewygodny styl świadomości tym staje się agresywniejsza. Tym bardziej żąda od człowieka uwagi.
Rytuał ma wartość dla psyche.
Natomiast otumanianie lekami nie rozwiązuje niczego.

Psychiatrów powinno się zamykać głównie za to, że demonizują stany psychiczne człowieka. Traktują, prawda,
postacie, halucynacje itd. jako rodzaj trądu, a nie realną potrzebę psychiki człowieka. Nie wnikają w to czym są te wizje. Po prostu skreślają człowieka i jego psyche.
Neguje potrzebę tzw. zakorzenienia. Psychoza jest formą poznania rzeczywistości, wybadania gruntu.
Psychiatria neguje tzw. soul making. Neguje mityczną stronę wyobraźni człowieka.
Myślisz, że psyche człowieka jest na tyle głupia by dać się zbyć prochami?
Trzeba zacząć od tego, że psyche ma ciebie. To ona ma kontrolę, nie ty.
I żeby rozpocząć dialog z psyche, trzeba się poddać. Ego musi oddać stery. Niestety.
I tego nie dowiesz się od polskich psychiatrów.
Cokolwiek zagłuszysz prochami.
To i tak powróci i będzie żądało twojej uwagi.
Choroba jest twoim wyzdrowieniem.
Choroba jest chęcią wyzdrowienia.
Choroba jest przyczyną wyzdrowienia.
Nie oddzielaj tak drastycznie choroby od uzdrowienia, ponieważ granica jest płynna.

Mam także dość tego pogardliwego języka. Ludzie wy przez taki stosunek do stanów psychotycznych sami produkujecie trąd. Niestety. Nie macie szacunku dla psyche. No, bo skąd, skoro sami lekarze nie mają.

Jeżeli masz coś wykrzyczeć to to wykrzycz. Jeżeli masz się czegoś bać, to bój się tak długo aż zrozumiesz swój strach. Jeżeli masz płakać, wrzeszcz. Psyche tego wymaga od Ciebie.

Nigdy nie przyznawaj racji lekarzowi jeśli krytykuje Cię za to kim jesteś i jak reagujesz. Masz do tego prawo.
I masz prawo do szacunku. Czy stoisz czy leżysz. Koniec.





ulises50

Taaaaa.
Egzorcysta sobie rozważa.... innymi słowy, które cierpienie jest święte, a które jest patologią.
Pogratulować wyczucia.
Każdy stan psychotyczny jest także stanem mistycznym. Ten pogląd neguje się, ale to prawda. Klinicyści są upośledzeni po tym względem.
Skoro szatan zsyła, prawda, cierpienie. ...No, ok. Dobra, to szatan.
A to patologiczne cierpienie to zsyła pan książka?

Rasizm teologiczny to taki sam debilizm jak rasizm scjentyczny.
Jesteście idiotami.
Jeszcze ostatnio w telewizorze się wypowiadał pewien młody
egzorcysta, że na schorzeniu psychicznym może przysiąść szatan.

On też siedzi na waszej empatii i miłości bliźniego.
Święte cierpienie, nieświęte cierpienie.
I niech zgadnę, że to Bóg każe dokonać takiego wyboru.
Coraz lepiej.
Chcecie pomagać?
Każde cierpienie jest cierpieniem. I każde ma wartość.
Nie ma lepszego i gorszego...
Każde jest straszne.
I ma wartość mistyczną.





ocenił(a) film na 8
kejtnova

"Święte cierpienie, nieświęte cierpienie.
I niech zgadnę, że to Bóg każe dokonać takiego wyboru."

Bóg nie chce dla nas cierpienia. To człowiek chciał poznać co to jest zło w wyniku czego przyszło na świat cierpienie jako konsekwencja wyboru ludzkiego. Obecnie cierpienie może być wynikiem naszego własnego wyboru lub wyborów innych ludzi, które nas dotykają. Nieporozumieniem jest oskarżanie Boga o cierpienie. Bóg chce dla nas szczęścia i po to stworzył człowieka, i co bardzo istotne jest w stanie dać szczęście człowiekowi, który w Nim pokłada nadzieję nawet w tym skażonym niewłaściwymi wyborami społeczeństwie. Taki jest mój Bóg :), nie wiem jaki jest Twój :)?

"Skosztujcie i zobaczcie, że Pan jest dobry, szczęśliwy ten, kto się do Niego ucieka" PS 34, 9
"Gdzie natomiast rozpowszechnił się grzech, tam pojawiła się jeszcze obfitsza łaska" 1Rz 5,20

ulises50

Psychiatria to nie Jezus tylko moloch, który ma twoje cierpienie w ....
I ma biblię świecką, a nie chrześcijańską.
Bo to laicka forma religii.

Raczej psalmy robią średnie wrażenie na psychiatrach.
No chyba, że są aktualnie w kościele nie w gabinecie.
W sumie, to zamiast się modlić do Jezusa, niech przepiszą mu tablety na urojenia. Trzeba być konsekwentnym.

ocenił(a) film na 8
kejtnova

"Raczej psalmy robią średnie wrażenie na psychiatrach.
No chyba, że są aktualnie w kościele nie w gabinecie."

Psalmy i ogólnie Słowo Boże jest skierowane dla ludzi wiary i tych, którzy chcą tą wiarę zbudować. Słowo Boże ma moc i warto je czytać, natomiast to człowiek podejmuje decyzje czy chce z tego skorzystać czy nie.

Na psychiatrii się nie znam, natomiast jak każda nauka ma zapewne jeszcze wiele do odkrycia i nigdy nie pozna pełnej prawdy o człowieku.

Dla mnie natomiast jako człowieka wierzącego pewne jest natomiast to, że Bóg może wszystko, a zatem i może uzdrowić człowieka z obłędu czy choroby psychicznej :).

lukasz25

żenująca wypowiedź trolla.

tyle wiesz o św. Faustynie co ja o królu Wilhelmie I Holenderskim, czyli nic. Zapewne jesteś wielkim ekspertem i i opierasz swoje teorie o przeprowadzone badania i analizy.
Miliardy osób świętuje Niedzielę Miłosierdzia Bożego, ale oczywiście pewnie to ty masz rację.
Najłatwiej obrażać osoby wierzące pisząc-trollując na tematy takie jak ten. Swoim natręctwem niedaleko wam już do świadków jehowy.

Mam raczej lekkie podejście do kościoła jako instytucji, co nie zmienia faktu mojej wiary, ale czytając wypowiedzi takie jak te, aż się chce coś napisać...

Tu koło się zamyka. Cell trolla: sprowokować bezsensowną dyskusję....

ka_lol

"Miliardy osób świętują Niedzielę Miłosierdzia Bożego"-prędzej miliard ale co to ma wspólnego z tematem.

Co prawda moja wypowiedź nie była trollowaniem ale nawet przyjmując, że była to potwierdziło się w zasadzie to co napisałem na początku. Znam osoby wierzące, którym nie są potrzebne "dowody" za którymi musi stać ludzkie cierpienie i nieudzielenie pomocy. Ale choćby z powyższych wpisów widać, że jeśli za czymś stoi "wiara" to wszystkie reguły życia społecznego przestają się liczyć. Jak pragniesz "dowodów" to rób to na swój własny rachunek

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones