I o co było tyle kwiku? Nie dali rady tego popsuć. Można tu wyliczyć mnóstwo niedoróbek i innych takich, ale pomimo tego dobrze się ogląda. Sceny romansowe zapychają czas filmu, ale są tanie. Mogli iść tropem holyłódzkim i dac faktycznie przeciwstawienie pilota naszego i niemieckiego takie bardziej pojedynkowe. Zamiast pierdołowatych retrospekcji przydąłoby się wprowadzenie z Września i walk P 11c