Nareszcie jakaś dobra produkcja! Osobiście ja nie mam obaw, że to może być gniot, tematyka jest na tyle poważna, że naprawdę nie mają prawa na słaby film. Cieszę się, że film nakręcili w oparciu o wspaniałą ksiązkę Fiedlera, który widział wszystko na własne oczy. Czekam czekam czekam!
Wczoraj widzialam zwiastun filmu. Myślę, że to będzie wiekkie widowisko, kino zrobione z rozmachem. Wspaniale, że Polacy postanowili zrobić film o Dywizjonie 303. Oddadzą w ten sposób piękny hołd naszym bohaterskim pilotom. A my oddamy im hołd idąc do kina oczywiście.
No właśnie to jest dla mnie fenomen, że przy tak skromnych jak na biznes filmowy warunkach, Polacy robią film z efektami na światowym poziomie. I z plejadą gwiazd. Szacunek.
znow brakuje Ci argumentow i szydzisz. Zakoscielny, Wieczorkowski, Adamczyk to jednak gwiazdy, a nie modele...
Gwiazdy czego? Aktorstwa? Przecież Zakościelny i Wieczorkowski to jedna i ta sama mina przez cały film. Zero emocji. Są popularni, podobają się kobietom, ale nie powoduje to automatycznie, że są dobrymi aktorami.
Dla mnie bezkonkurencyjny w filmie jest Adamczyk. Naprawdę zagrał bardzo dobrze plus popisał się perfekcyjna angielszczyzną.
Jeśli chodzi o aktorstwo to fakt, Adamczyk wypadł najlepiej na tle miernej i bezbarwnej reszty, ale z drugiej strony nie był to jakiś występ na zasadzie "wow".
No i co z tego skoro gra aktorska jest drętwa rodem z przedstawienia szkolnego? Ale taki był zamysł producenta. Nie ważne jak zagrają, ważne, by wyglądali, bo dla kobiet to wystarczy. Najlepszym przykładem Zakościelny. Heheh.
No właśnie to jest dla mnie fenomen, że przy tak skromnych jak na biznes filmowy warunkach udało się zatrudnić tylu klakierów...
Fenomenalne
Nie wiem czy widziałaś brytyjską konkurencyjna Bitwę o Anglię? Film był zapowiadany jako wielki hit, produkcja zrobiona z rozmachem (mieli większy budżet niż Polacy). A wyszło z tego marne kino niestety. Polscy filmowcy mieli pomysł na film i to widać. Brytyjczycy się pogubili.
nie wiem, czy jest lekturą, kiedyś była, teraz chyba już nie, ale gdyby była to by nie chcieli czytać, a tak to jest szansa ze przeczytają ;) dzieciaki znaczy. Bo warto! A jak się film ma to zobaczymy po seansie chyba, ja planuję.
Tak, kiedyś książka była lekturą. Całe pokolenia Polaków się na niej wychowały :) Arkady Fiedler był wielkim szczęściarzem, że miał zaszczyt towarzyszyć naszym pilotom podczas ich legendarnych walk.
Jestem w szoku to, że Dywizjon 303 nie jest juz lektura to wiedziałem ale, że juz nawet "W Pustyni i w Puszczy" nie jest to jestem bardzo zaskoczony. To co teraz sie czyta...?
Dobrze, ze jest. To powinno się czytać i oglądać. Mam wrażenie, ze dzisiejsza młodzież ma coraz gorszą wiedzę historyczną, a takie wydarzenia jak walka Dywizjonu 303 powinno sie mieć zawsze w głowie i w sercu.
Kto wie, może po sukcesie kinowym Dywizjonu 303 wprowadzą jeszcze książkę Fiedlera do kanonu lektur obowiązkowych?
Nie jest juz lekturą a wielka szkoda, może znowu ją wprowadzą? dobrze by było bo książka jest bardzo dobra. Film jest oparty na książce i Instutut Pamięci Narodowej wydał pozytywną opinię, że film jest zgodny z prawdą historyczną
Zgadzam sie powinni, znowu wprowadzić ją do lektur obowiązkowych. Książka jest bardzo dobra i dobrze się ją czyta. Młodzież powinna lepiej poznawać współczesną historię a nie ciągle wracają co roku do starożytności, niech chociaż na języku polskim przeczytają książkę o historii Dywizjonu 303
sukineczka Film jest zrobiony na podstawie książki Arkadego Fiedlera, więc nie ma niespodzianek, naciąganych wątków i fałszowania historii.
Niestety film nie jest w oparciu o książkę.Czytałem ją i porównałem z fragmentami scenariusza i niestety dialogi jakieś takie współczesne i jak z telenoweli.Na dodatek znowu nie ma nic z rzetelnej prawdy historycznej.Odniosłem wrażenie że komuś zabrakło odwagi do zadania pytania dlaczego polscy lotnicy tak bardzo chcieli walczyć a nie siedzieć i płakać nad swoim losem.
Zabrakło również wyraźnie czarnego charakteru.Oceniam tylko scenariusz, który mieliśmy okazję oceniać na zajęciach a ocena wyszła na 3 na lejcach w skali pięciostopniowej.
A co ocenialiście konkretnie? Zaciekawiłeś mnie.
Mam jednak nadzieję, że to mylne wrażenie i będziemy mogli zobaczyć nieco historii na wielkim ekranie.
Lutek, na jakich zajeciach miales dostep do scenariusza filmu, ktorego nie ma jeszcze w kinach?? to ciekawe...
to bardzo ciekawe, co piszesz... ja wolę jednak pójść do kina i obejrzec film i samodzielnie wydac ocene na podstawie skali pieciostopniowej ;))
Zgadzam się. Uwielbiam tę książkę i mam nadzieję że jak najwięcej będzie się z nią zgadzać w filmie :)
Do obsady również nie mam zarzutów, nie ulegajmy stereotypom, ten film jest zupełnie inny i zagrają w nim też inaczej : )
Blisko rok temu obiła mi się o uszy plotka, że powstanie filmowa realizacja znanej mi książki Arkadego Fiedlera - "Dywizjon 303". Podeksyctowanie jakie wtedy poczułam trzyma się mnie do dzisiaj. Po sukcesie "Czasu Honoru" uwierzyłem, że polskie produkcje mogą, a nawet powinny być na najwyższym poziomie. Jestem przekonana, że "Dywizjon 303" właśnie taki będzie - świetnie zrealizowany, trzymający w napięciu, ze świetną obsadą. No i jeszcze w reżyserii Wiesława Saniewskiego. Czego chcieć więcej? Na pewno zobaczę!
Jak dla mnie film ma potencjał. Zwiastun, obsada, temat - w końcu coś ambitnego z dobrą obsadą. Będzie trudno o rozczarowanie.
Zakościelny bardzo dobry, ale dla mnie numer jeden to Adamczyk. Urbanowicz to jego najlepsza rola. Serio, wielki szacunek.
Bo jak film jest na podstawie dobrej książki, to na pewno będzie dobry taa...
Nie pomylmy filmów!
Jak można ocenić film na 10 po.... TEMATYCE hahahahah
To już wielki szacunek dla tych co go oceniali po... ZWIASTUNIE hahahah
Kto oceniał po zwiastunie? :) To trochę tak jak książkę po okładce byśmy oceniali ;) Może się ktoś pomylił... Ja dopiero po obejrzeniu hihi
A obiecywali, że to jest WIERNA ekranizacja książki?????
Poza tym jakiej? :)
Bo kilka zostało napisanych :)