Forum filmowe jest zalane znawcami historii II WŚ. Zacytuję parę wypowiedzi dotyczących "303 bitwa o Anglę":
"Z tego co wiem od ludzi, którzy byli na planie to scenariusz z prawdą historyczną zbyt wiele wspólnego niestety nie ma..."
"Katastrofy w przestworzach" mają lepsze efekty, a fabuła też średnia i z przekłamaniami."
"Żenada... zero honoru, a jeżeli jeszcze skrzywili historię,"
Więc drodzy inkwizytorzy forumowi czy istniał Hauptman Hermann Von Oste?
Czy Hauptman Hermann Von Oste występował w książce Fidlera?
Albo kręcimy filmy zgodne z faktami albo filmy propagandowe o bohaterskich niemcach sprzeciwiających się imperializmowi hitlera będąc w paryskim burd@lu.
wiec?
Jeszcze raz zadam pytanie? idiota czy nawiedzony (choć to to samo). Jest takie stopniowanie: poznawca, znawca i wyznawca. Lecz się człowieku w psychiatryku i nie rób publicznej defekacji, bo to żenada!!!!!
Herman von Oste podobnie jak Jagoda Kochan i ta angielka i wiele innych to postacie fikcyjne, nie wierz w ani jedną scenę z tego filmu "Dywizjon 303 Historia nie-prawdziwa".
W książce takiego nie ma, na liście asów Luftwaffe też, ale to w końcu film fabularny, a nie dokument, a akurat efekty im się udały, to właśnie największy plus filmu. Można to było zrobić lepiej, ale to że wielu ekspertów Jagdwaffe nie lubiło grubego Hermanna czy Hitlera, to akurat PRAWDA!