Stary post, ale zapytam - dlaczego (straszne brednie) ? Oświeć nas niekumatych, plizzz.
Nie znam się, więc może jest jak napisałeś. Ale warto wiedzieć/pamiętać, że scenariusz powstał na podstawie powieści komandora Edwarda L. Beacha, i film miał też doradcę technicznego - admirała w stanie spocz. (Rear Adm.) Roba Roya McGregora - obaj są zapodani w napisach -
obaj to wysocy rangą oficerowie marynarki wojennej, i chyba ze stażem na okrętach podwodnych.
Łódź podwodna w tamtych czasach mogła wydać walkę niszczycielowi, ale tylko w wyjątkowych wypadkach. Generalnie u-booty były wysyłane do likwidacji konwojów i tylko w wyj wypadkach decydowały się na walkę z ochraniającymi je niszczycielami. Nie wiem dokładnie jaka była taktyka Amerykanów ale łódź podwodna z reguły nie miała szans zaskoczyć niszczyciela i w efekcie taka walka wyglądac musiała tak jak na filmie - dziób w dziób co przy szybkości niszczycieli konczyło się zejsciem z kursu torpedy i staranowaniem łodzi podwodnej jeśli wcześniej niszczyciel jej nie trafił. Trafienie torpedą wystrzeliwaną z dziobu okrętu podwodnego w płynącego wprost na niego niszczyciela to nie była skuteczna taktyka i załogi podwodne dobrze o tym wiedziały. Zniszczyć okręt wojenny to -boot czy inny podwodniak mógł wtedy jak sam został nie zauważony - co raczej było mało prawdopodobne.
A co do filmu to już trąci myszką choć niektóre ujecia robią i dziś wrażenie, ale to zupełni inne kino i zupełnie inaczej sie ogląda
Warto jeszcze dodać, że w czasach II WŚ U-booty reprezentowały ogromne zaawansowanie techniczne, podobnie jak japońskie niszczyciele. Yamato, technicznie był rewolucyjny, zwłaszcza pod względem aparatury radarowej etc.
Amerykanie, na i pod wodami, technicznie i pod względem doświadczenia, byli dopiero 4. po Niemcach, Japończykach i Brytyjczykach.
W Das Boot widać jakie możliwości miał U-Boot w konfrontacji z dobrze wyposażonym niszczycielem - schodzić głęboko, na granicy wytrzymałości kadłuba na ciśnienie, a i tak bomba głębinowa mogła ich dosięgnąć.
Główny zadaniem łodzi podwodnych w czasach II WŚ to niszczenie konwojów transportu żywności, pieniędzy i broni.
Wszystko sie zgadza. Niedorzeczna decyzja, bo kapitan statku byl opetany obsesja zatopienia kitajca:) Film dobry, a moze nawet bardzo dobry. Swietne role glownych aktorow.
Ja się zgadzam z tobą, facet nie podemował racjonalnych decyzji miał obsesję zemsty, tez dalam 7 czyli film dobr y, nie bardo dobry, nie arcydzieło, ale dobry.
Nie takie brednie. W 1944 dowódcy amerykańscy dostali zalecenia atakowania niszczycieli. Jeden z okrętów podwodnych, "Harder" zatopił w 4 dni 3 japońskie niszczyciele. Do sprawdzenia w Wikipedii.