Widziałam ten film już dawno temu, na WFF (Ha! - jaka to super imprezea), ale cały czas pamiętam. Wywarł na mnie dość silne wrażenie. Niestety zostałam później na jeszcze innym filmie, który nieco to wrażenie zatarł. Była to "Moja lewa stopa". Myślę, że z chęcią zobaczyłabym ten obraz jeszcze raz.