Dokument dokładnie i szczegółowo pokazuje jak można zakłamać historię, przeinaczać fakty i budować obraz rozwoju kina na zwykłym kłamstwie. Guy (reżyserka, producentka, właścicielka studia filmowego) nakręciła setki filmów zarówno we Francji, jak i Stanach Zjednoczonych w czasach, gdy kobiety rzadko wykonywały inne prace poza stenografią i pracami domowymi. Jej dziedzictwo zostało zakwestionowane i pominięte ze względu na płeć, a jej osiągnięcia przypisano mężczyznom - asystentom, aktorom, mężowi. Seksistowskie postawy historyków i krytyków wymazały z historii tę prekursorkę kina, bo dla patriarchalnego porządku świata było (i niestety w dalszym ciągu jest) nie do przyjęcia, że to kobieta jest twórcą i innowatorką wyprzedzającą mężczyzn.
"W latach 1897–1906 kierowała produkcją filmów w firmie Gaumonta. W tym czasie stworzyła ok. 100 filmów (...)" Jeżeli kierowała produkcją to była kierownikiem produkcji, a nie reżyserem. To po pierwsze. Po drugie: rodziła i wychowywała dzieci. Po trzecie mogła świadomie pełnić funkcję pomocniczą. Kobiety były pisarkami i poetkami, nikt nie przyłaszczał sobie ich dokonań. Żaden patriarchalny agent ich nie okradł z dorobku.