PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=792557}
6,0 57 744
oceny
6,0 10 1 57744
6,3 41
ocen krytyków
Ad Astra
powrót do forum filmu Ad Astra

Właśnie wróciłem z kina i mam nieodpartą chęć napisania paru słów o Ad Astra.
Nie będę ani pierwszym ani ostatnim widzem który ma poczucie zmarnowanego czasu.
Ten film nie ma ani emocji "Grawitacji", ani rozmachu "Interstellar", ani akcji "Marsjanina" ani klimatu "Obcego...", ani nawet filozoficznej głębi "Blade Runnera".
W sumie to tylko zbitek paru patetycznych kadrów i paru patetycznych dźwięków (moim zdaniem raczej słabo przywołujących ducha "odysei kosmicznej ").
Szedłem z nastawieniem że będzie to konkretne przeżycie. Bardzo lubię Brada Pitta, staram się nie opuszczać filmów z nurtu fantastyki, lubię oglądać kosmos w filmach i myślałem że film z metką "ambitny" pogłębi temat i będzie ucztą .
Okazało się jednak że to zimny kotlet, który żujemy w poczuciu że nie damy rady doczekać końca. Niby restauracja ładna i modna, niby kucharze którzy znają się na rzeczy, niby ładny widok przez okno ale efekt końcowy to nie uczta a "uzupełnianie kalorii".
Jedyny plus to pointa z seansu. Kosmos jest wielki i Ziemia wraz z ludzkością może być dogasającą iskrą w tej mroźnej pustce.

ocenił(a) film na 8
mortbi

Sorry, ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Ale oczywiście masz prawo tak napisać, bo tak właśnie czujesz. Mnie film poruszył.

ocenił(a) film na 5
Alina23

A możesz mi powiedzieć (a dokładniej napisać ;) ) co w tym filmie Cię poruszyło ?

ocenił(a) film na 1
mortbi

Nikt rozsądny nie daje czemuś takiemu 8 gwiazdek. Najpewniej to opłacany troll więc raczej nie odpowie.

ocenił(a) film na 7
mr_freeman

prędzej ty jesteś trollem, ona tylko wyraziła swoje zdanie nikogo przy tym nie obrażając szanujmy się nawzajem w ocenie.Opłacany troll, proszę cię to tak dziecinnie brzmi....

ocenił(a) film na 1
olbrzym45

spoko. żyj w swoim wyimaginowanym świecie wolnym od speców od PRu i grubej kasy wyłożonej na promocję byle badziewia.

ocenił(a) film na 1
mr_freeman

ja pierd.. nic juz sie nie da wyedytować. Oczywiście jest możliwe że widz dał sie złapać na ckliwą historię opakowaną w tandetny szajs którym jest sam scenariusz.

mr_freeman

Odezwał się troll, który dał temu filmowi jedynkę...

ocenił(a) film na 7
mortbi

Pewnie przemiana Roy'a. Czasami człowiek szuka fajerwerków w swoim życiu i myśli, że to go uszczęśliwi, a w rzeczywistości okazuje się wręcz odwrotnie. Roy to co szukał miał tak naprawdę obok siebie, tylko tego nie zauważał, bo był pochłonięty odejściem swojego ojca i pracą. Film ma kilka problemów, sam scenariusz nie jest zbyt ambitny ale przekaz nawet spoko.

mortbi

Chyba dokładnie opisałeś moje odczucia. Film obiecuje wiele - podróż "poza", podróż "w głąb" i podróż "wraz z". I wszystkie te wycieczki trochę rozczarowują.

mortbi

Dzięki. Ujales dobrze, to co czułam. Nie dostrzegłam w tym ani głębi psychologicznej (choć wiem, że film do tego aspiruje) ani s-f

ocenił(a) film na 6
mortbi

Mi w ogóle nie podeszło to najbardziej widoczne przesłanie filmu, że nie warto się starać i poświęcać dla odkryć naukowych. Ono jest głęboko sprzeczne z naturą :) bo eksplorowanie i ekspansja cechuje chyba wszystkie gatunki, zamieszkujące Ziemię, a człowieka oczywiście także. Takich pionierów jak postać grana przez Tommy Lee Jonesa było już legion w historii ludzkości, ciągle będą następni, bo to zwyczajnie leży w naszej naturze.

Pamiętam jak obserwowałem mrówki, z którymi dzieliłem jakąś polanę w lesie. Dreptały wytrwale w poszukiwaniu jedzenia, a gdy znalazły okruchy z naszego posiłku - to w parę chwil, w świetnie zorganizowany sposób, zaczęły przenosić je do mrowisk. Tak to właśnie działa: szukamy, poznajemy, adaptujemy, wykorzystujemy, idziemy dalej. Nauka jest piękna! :)

Slimak_6

Ma emocje , tylko podane nie z pełn ą paterą, trzeba tylko chcieć ich szukać..

mortbi

No nic dodać, nic ująć, po prostu w samo sedno!

ocenił(a) film na 1
mortbi

Punktacja jest od 1 -10 jeżeli ktoś śledzi kino SF i karierę B.P. to jak można dać więcej niż 4 gwiazdki za ten pseudo
Psychologiczny osadzony w kosmosie gniot .nominowanie tego czegoś do Oskara i porównywanie do w/w arcydzieł kina to kpina z widza

ocenił(a) film na 7
jupol1977

kpiną jest ocenianie go na 1.

ocenił(a) film na 1
krzysztofor

1 to nieporozumienie i tak go oceniam ale jak dla ciebie to film dobry to gratulacje możesz go oglądać wiele razy powodzenia

ocenił(a) film na 9
jupol1977

Ja właśnie go oglądam drugi raz i nadal jestem pod wrażeniem ogromu Kosmosu, Jego przytłaczającej treści. muzyki, która to idealnie wypełnia i roli Brada Pitta, który naprawdę pokazuje cały swój artystyczny materiał. Wybacz, ale prawdopodobnie nie lubisz takich ciężkich filmów. Nic na to nie poradzisz. Tak patrzę i dałeś Zjawie z Di Caprio. To już w ogóle katastrofa. Przecież Zjawa też jest filmem wybitnym. Co do Ad astra to można śmiało ją nazwać kosmiczną Vallhalla Rising z Madsem Mikkelsenm. Dla mnie film genialny, a dla wielu zbyt ciężki w odbiorze. Tak samo jest z Ad Astra. Klimat filmu jest za ciężki w odbiorze i dlatego masz takie odczucia. Są po prostu filmy ciężki, ale zarazem wspaniałe, przez które przechodzisz zachwycając się ich forma pomimo ciężaru w odbiorze. Tak jak np Pi Darrena Aranafoskiego. Psuje Ci głowę na rzecz nowych doznań wewnętrznych :)

ocenił(a) film na 3
uczensaibaby

Wizualnie ten film jest ładny, dobrze zrobiony, w wielu miejscach gdzie mógłby zawieść jest prawidłowy jednak jest dla mnie poważnym zawodem. Ciężki w odbiorze klimat? A może po prostu pusty z banalną fabułą która nic nie oferuje oprócz pustki w pustym kosmosie. Niespójny główny bohater który jest znośny tylko dzięki dobrej grze BP. Mnóstwo wpleceń które nie mają żadnego efektu fabularnego. Czekałem na ten film. Chciałem się nim nacieszyć i ten film nie wniósł nic, żadnych emocji, żadnych refleksji, zero ciekawości czy przygody. Wizualność i dobra gra aktorska, prawidłowość techniczna nie są w stanie zastąpić ciekawej historii. Rozumiem że film może pobudzić refleksje na temat ogromu kosmosu ale sam w sobie jest fabularną wydmuszką.

ocenił(a) film na 5
mortbi

Imho grawitacja była o wiele nudniejsza. Z tego co pamiętam cały czas czekałem na cokolwiek, po czym nagle koniec filmu i było tylko takie "aha". Tutaj chociaż czasem jakiś dreszczyk emocji był.

ocenił(a) film na 8
mortbi

Film bez cienia fałszu ("Członkowie załogi wydają się zrelaksowani. Ciekawe, jak to jest?")

ocenił(a) film na 7
mortbi

Sporo w tym racji, można wydawać achy i ochy nad tym filmem , ale jak się nie widziało wcześniej Space Odyssey, Blade Runnera i tym podobnych filmów SF z głębszym przesłaniem. 
A co do efektów wizualnych przebywania w przestrzeni kosmicznej to już lepiej obejrzeć Gravity

ocenił(a) film na 4
mortbi

Bohater chociaż nie siedział za szafą.

mortbi

to taka typowa papka amerykanska. oni nie potrafia juz robic ucziwych i sensownych filmow sci-fi. w ad astrze widac ewidentne zmiany w scenariuszu bo koniec filmu jest tak calkowicie niespojny i nielogiczny, ze glownego bohatera mozna by uznac za calkowicie niepoczytalnego. i to przeslanie na koniec ktore zaprzecza wszystkiemu co do tej pory zbudowali. typowe hollywood

ocenił(a) film na 5
Cordite

Przyznam że Diuna mi się podoba. Nieco rozwlekła (z tego co kojarzę to zaplanowana na tryptyk) ale klimat bardzo dobry. Fabuła (a może akcja ) bardzo dobra (co w sumie nie dziwi bo pierwowzór literacki nie przez przypadek został klasyką literatury), muzyka (a w zasadzie "dźwięki", bo muzyki nie zapamiętałem z seansu) klimatyczna a kadry tak soczyste i przemyślane że widz czuje w zębach piasek... Lubię fantastykę, nie ważne płytką czy głęboką, byle trzymała klimat i była soczysta. Myślę że "Diuna" to dowód że amerykanie dalej potrafią. (smutny jest fakt że lepiej wychodzą im remaki starych filmów niż odkrywanie bezkresnego świata Sci-fi )

ocenił(a) film na 9
mortbi

Powinni wprowadzić na tej stronie obowiązek przypisania numeru telefonu do konta, zmniejszyłoby to ilość troli.

Film dobry, choć momentami nudny. Zresztą mam kiepski nastrój, dlatego jak to zwykle w życiu bywa, warto się przygotować mentalnie przed pewnymi filmami. To tak jakby chłopak oglądał film romantyczny bez dziewczyny, niby się da, ale czegoś brakuje.

ocenił(a) film na 5
Alan_F

Absolutnie nie wiem o czym piszesz :).
1 ."Bramka na trolle " ma zatrzymać mnie czy innych, którzy spamują swoją głupotą i prostacko prowokują denne rozmowy odbiegające znacznie od tematu czyli kina ( w ogóle) a konkretnego filmu ( w szczególe ) ?
2. "film dobry, choć momentami nudny " dotyczy wątku o Ad Astra czy Duny, pod którym to komentarzem się pojawił ? (jeśli Ad Astra to mogę długo wymieniać filmy, które wolałbym zobaczyć po raz drugi, w zamian za czas, który przemęczyłem w kinie) ( jeśli chodzi o Diunę to po prostu lubię klimat pustynnych planet, gierek politycznych i osaczenia głównego bohatera więc nawet jeśli akcja się ślimaczy to samo oglądanie jest dla mnie przyjemnością. Za chwilę druga część i zobaczymy czy coś ruszy, a w zasadzie w którą ruszy stronę. Dla porównania "Władca pierścieni" i cała reszta z tego uniwersum jest filmem drogi... idą, idą, biegną, jadą, idą... ale nadal czuć jak klimat wylewa się z każdego kadru ( podziw dla tych, którzy zdołają przerobić "nocny maraton 3 x wersja reżyserska :) ) )

ocenił(a) film na 9
mortbi

Nie to nie było do ciebie. Ogólnie, wylewam swoje żale.

Ludzie wystawiają ocenę 1 i piszą pozytywne komentarze z fake kont, przy czym bardzo często są to multi konta. Osoby te prowadza dialogi sami ze sobą. Są po całości odklejenie od rzeczywistości.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones