Kino francuskie:) Ta praca kamerą, bezpardonowe akcje i pokazanie zwykłych ludzi a nie samych kenów i barbie jak w amerykańskim kinie. Film jest inteligentny. Bolały sceny z rzeźni, ale to jest celowy szok. Rynek supermarketowy to koszmar. Chodzimy po markecie i cieszymy się z tanich cen i łykamy obłudne reklamy, nie zastanawiając się nad całym zapleczem. Jestem wegetarianką i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Myślę, że to miał być szok dla widza, który tego na oczy nie widział, żeby go uświadomić. Nie mówiąc o tym, że 90% produkowanej żywności na świcie to pasza dla zwierząt rzeźnych!! Gdyby ograniczyć to bestialstwo to tyle jedzenia zyskali by głodujący. Ile mięsa wyrzucacie ostatecznie, bo go nie zjadacie? Marnotrawstwo tego świata! Także film i śmieszy i uświadamia. Jeżeli ktoś zrozumie jakie cierpienie przeżywają zwierzęta i zostanie wegetarianinem to film spełnił zadanie. Kolejne naprawdę dobre kino francuskie!