PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=816980}

1917

7,7 86 535
ocen
7,7 10 1 86535
7,1 51
ocen krytyków
1917
powrót do forum filmu 1917

Droga przez wojnę

ocenił(a) film na 9

To nie idylliczna misja. To prawdziwe spotkanie z okrucieństwem wojny, jej bezsensem. Zdjęcia i reżyseria mistrzowskie. Czułam, że idę przez te błota, że chowam się w ruinach, że bardzo się boję. Ale też czułam, że muszę iść. Wszystko to tak realne, tak odczuwalne. film i obrazy z niego płynące do zapamiętania na zawsze.

ocenił(a) film na 9
Agatonik

Czułem to samo i to długo po seasie. Nie nazwałbym bym tego do końca filmem a niesamowitym doznaniem. Przez ten big one shot czułem się jakbym był z nimi cały czas, ryzyko się Mendesowi opłaciło bo wyszło coś wielkiego. Żeby taki ofekt osiągnąć trzeba mega operatora i montazyty, na szczęście dostał najlepszych. Deakins tylko potwierdza że jest najlepszy w swoim fachu a Mendesowi nie straszny żaden gatunek filmowy, jak się jest wielkim reżyserem to każdy film jest udany

Agatonik

Mam tylko jedno pytanie: kto wydoił krowę?

ocenił(a) film na 5
e_wok

Dokładnie. Cały czas czekałem na ukrytego właściciela lub fryca dezertera. Chyba ta posiadłość jednak należała do tego pana, który posadził maszynę w stodole...

ocenił(a) film na 7
e_wok

Niemcy. Gdy Blake i Sco weszli do ich okopów, żarzył się węgiel w wiadrze, więc teren opuścili maks.kilka godzin wcześniej w pośpiechu m

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Niestety mam mocno odmienne wrażenia z seansu, jeśli chodzi o realizm I wojny światowej. Miałem tą wątpliwą przyjemność zapoznać się z warunkami na froncie w formie zarówno czytanej, jak i wizualnej. No i jakby to powiedzieć - tutaj to był wzorcowy okop. W tamtych realiach to było jedno wielkie bagno, pełne błota, krwi, szczyn, łusek, szczurów i rzecz jasna chorób. Mundury naszych bohaterów wyglądały iście brytyjsko, a twarze jak zaraz po kąpaniu... To pierwsze co mnie uderzyło - ta wojna trochę "za czysta".
Kolejna rzecz, to że film właściwie nie pokazywał wojny - nie widzimy tych bezsensownych szarż na dziesiątki tysięcy ludzi. Nie słyszymy tych jęków umierających, do których nie można dotrzeć, skowytu koni zaplątanych w drut kolczasty. Nie widzimy ofiar tej wojny, gangreny, efektów gazu bojowego, oparzeń po ogniu, chorób zakaźnych... więc pierwsze skojarzenie to - aha, kolejny wizjoner wojny typu Nolan.
Kolejna rzecz - bohaterowie. Film jasno nie mówi o tym, ile panowie są na froncie, ale skoro już jeden z nich był (przynajmniej raz) w domu, to po usłyszeniu tego pomysłu powinien się głośno roześmiać i wypiąć poślady na przyjaciela. A widząc pierwszego lepszego fryca, po prostu nacisnęliby za spust bez większych sentymentów (jeśli w ogóle palący się Niemiec wzbudziłby w nich jakieś emocje). Takie są realia wojny. Inną sprawą jest, że nikt by się nie kłopotał żeby ratować 1600 żołnierzy. W tamtych realiach życie ludzkie niewiele znaczyło dla dowódców...
Warto sobie zdać sprawę z tego, że I WŚ była przegrana dla każdej ze stron ze względu na niewyobrażalne straty w ludziach i żywym inwentarzu i właściwie to w największym stopniu doprowadziło do jej zakończenia.

Osobiście skróciłbym ten ładny obraz o 30 min - nabrałby nieco dynamizmu. No chyba, że ktoś się zachwyca takimi produkcjami jak Dunkierka, to będzie miał przednią rozrywkę...

ocenił(a) film na 9
Scrach

Jasne, w dokumencie "I młodzi pozostaną" (oglądałeś?) okopy były nieco inne, ale nie aż tak mocno się różniły. Z tego, co piszesz mam wrażenie, że po prostu oczekiwałeś innego filmu. Dla mnie wędrówka chłopaków przez te błota, widok gnijących trupów wystarcza w zupełności, żeby wyobrazić sobie, co tu się działo. Każda wojna jest okrutna, brudna, bezsensowna.

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Niby tak, jak np. znamy historie związane z holocaustem, większość z nas była przynajmniej w jednym obozie śmierci, widzieliśmy dokumenty... ale jednak jak obejrzysz "Night must fall" to coś w Tobie się rusza, jakiś głębszy poziom świadomości. Dlatego nie polecam i polecam jednocześnie. Bardzo, bardzo trudny dokument do oglądania...

ocenił(a) film na 7
Scrach

Pewnie masz rację, ale polemikę można podjąć, np: 1) z czystością mogło różnie wyglądać w różnych miejscach w różnym czasie, czyli np. nowo wybudowane lub uprzątnięte okopy były w miarę czyste. Zapewne nie cały czas spadały pociski, więc dało się czasem coś wykonać w kierunku pozbycia się nieczystości. 2) Nie zawsze toczyły się walki, w filmie jest wskazane, dlaczego idą sobie ze swoich do niemieckich okopów bez zakłóceń. 3) Nie jest czasem tak, że Blake dostał rozkaz wybrania sobie kompana a sama misja obu też jest rozkazem, z którym nie ma polemiki? 4) Ratowanie człowieka może być odruchem, pewnie większość tego by nie zrobiła, jednak jeńcy skąś się brali. 5) Wysłanie 2 ludzi by wstrzymali 1.600, których można wykorzystać do dalszej, niekoniecznie sensownej szarży jest dobrym pomysłem, zawsze to 1.600 ludzi więcej. Gdyby poważniej dowództwo traktowało ocalenie, wysłaliby po kilka ekip pewnie. Oczywiście nie znaczy to, że przedstawiona w filmie sytuacja brzmi prawdopodobnie, ale pewnie nie jest niemożliwa.

ocenił(a) film na 5
nazuul

Polecam obejrzeć: Apokalipsa - I Wojna Światowa odcinek 3 (Piekło)
Chętnie po seansie podyskutuję o warunkach sanitarnych podczas IWŚ. Z resztą cała seria jest godna polecenia...

ocenił(a) film na 7
Scrach

Akurat jestem w trakcie oglądania tego serialu i jestem po 3 odcinku :) . Jest w nim np. o piekle Verdun, lecz zakładam, że nie wszędzie było równie tragicznie. O warunkach sanitarnych itp. to bym musiał poczytać istotniejsze publikacje o tym, bo zwyczajnie moja wiedza w tym zakresie jest niewystarczająca. Pisałeś o "Night must fall" - jakieś bliższe informacje, bo jest parę produkcji o tym tytule, ale żadny nie pasuje do Twojego opisu? Znasz jakieś produkcje o zachodnim froncie, gdzie lepiej go ukazano niż w 1917? Ostatnio oglądałem dwie (Za zachodzie bez zmian; Ścieżki chwały) i zdecydowanie 1917 góruje nad nimi pod względem scenografii.

ocenił(a) film na 5
nazuul

Wystarczy, żeby mieć wyobrażenie co tam się działo...
Dokument o który pytałeś to ten:
https://www.filmweb.pl/film/Ciemno%C5%9Bci+skryj%C4%85+Ziemi%C4%99-2014-727403

i jeżeli interesują Cię trudne wojenne historie II WŚ to także:
https://www.filmweb.pl/film/Pole+minowe-2015-721117

ocenił(a) film na 7
Scrach

Z nieugrzecznionych filmów wojennych polecam o współczesnych konfliktach w Afryce "Beasts of No Nation" [tematyka wstrząsająca, ale nie czuć tego, może przez sympatyczny początek, rzutujący tym na członków oddziału dokonującego zbrodni wojennych, do tego charyzma Idrisa Elby] a z IIWŚ "Furia" [do 51', ewentualnie do 1:30, czym dalej tym gorzej, zob. wypowiedź na forum autorstwa Golana] i "Szeregowiec Ryan" [pewnie znasz, ale to mój ulubieniec, mimo pretekstowej fabuły, więc muszę polecić], ale odradzam ogólnie polecany "Idź i patrz" [chyba za dużo widziałem i czytałem aby uznać za mocny, wiele scen niepotrzebnych i za długich, jakaś metafizyka do tego, trochę taki Tarkowski, którego ogólnie nie lubię]. To tyle jeśli idzie o kino wojenne a z innej beczki to widzę, że masz Planetę Ziemię 2 na 10 i do obejrzenia Naszą Planetę - potwierdzam, że ta druga jest lepsza, zwala z nóg.

ocenił(a) film na 5
nazuul

Wszystkie polecone przez Ciebie filmy widziałem. Beasts of no nation jest bardzo mocny... aż dziw, że nie odebrał statuetki. Jeśli chodzi o Furię to doceniam za klimat wojny, takie wszechobecne poczucie przygnębienia i beznadziei oraz muzykę (znów, w moim odczuciu oskarowa). Planet Earth i Our Planet to zupełnie inne produkcje. Podczas gdy ta pierwsza jest fascynującą podróżą po świecie zwierząt, tak Our Planet jest już mocno skoncentrowana na uświadamianiu o wpływie człowieka na przyrodę... Oby dwa, łącznie z Frozen Planet i Blue Planet są obowiązkową pozycją dla każdego mieszkańca Ziemi.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

to prawda, obrazy genialne, aż szokujące... dobra robota, mistrzowska wręcz

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Wczoraj bylam w kinie, lubie tematyke wojenna choc nie jest moja ulubiona. Film oceniam na 5. Ujecia fajne, zdjecia...ale to wszystko. Nudny, zwyczajnie nudny. Wydaje mi sie ze z moja empatia wszystko ok, z odczuwaniem emocji tez ale tu po prostu los bohatrow byl mi obojetny. Najlepsza akcja wtedy jak wysiadl z ciezarowki i mowia mu ze za 10 km jest to miasto ktorego szuka, ok...idzie przez most, snajper nawala do niego, on biegnie, dobiega do budynku, tam spotkanie ze snajperem, utrata przytomnosci i..bieg przez misto do ktorego bylo 10 km! no albo przespalam te 10 km albo nie zauwazylam. Scena z laska z dzieckiem, mogli sobie darowac w takim wydaniu. Naprawde, rozumiem ze komus sie moze podobac bo ile gustow tyle opinii ale jesli chodzi o film w konwencji to..sredni.

ocenił(a) film na 9
sloane

Ok. Nie wszystkim musi się podobać:))

Agatonik

Zgadzam się w zupełności. Takie same odczucia miałam oglądając Dunkierkę.

ocenił(a) film na 7
Agatonik

Gdzie dokładnie te okrucieństwa wojny pokazane? Jedyne jakie wyłapałem to kilka ciał tu i ówdzie, kobieta z dzieckiem i sprytnie nie pokazana wprost scena dźgnięcia nożem przez szwaba. Obie wojny to były sikające fontanny krwi z dziur w ciałach, flaki na wierzchu, uryna, kał, gangrena, zakażenia, choroby. Tak wyglądał front. Film ogląda się spoko "jako historię" i za to dałem 7/10. Jakbym to ocenić jako FILM to skończyłoby się jakoś na 5/10.

ocenił(a) film na 9
Sharimsejn

Żeby zobaczyć, poczuć okrucieństwo i bezsens wojny nie zawsze flaki muszą być na wierzchu

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Dokładnie tak jak mówisz. Wystarczy sięgnąć po okrutne filmy Michaela Haneke typu "Siódmy kontynent" czy "Benny's video", żeby się o tym przekonać.

ocenił(a) film na 10
Agatonik

zdjęcia rewelacyjne, ale przede wszystkim mimo tych niuansów które zauważyłeś...po prostu wciągający

Agatonik

Ale brednie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones