pod wzglądem fabuly, tekstów, klimatu i minigier................... to co jest lepsze to oczywiscie nowa grafika, system walki i parę technicznych zmian. ale brakuje mi tej przyjemności z klimatu i świata wiedźmina jak w jedynce. <chociaż mogło być gorzej
mi się bardziej podoba, choć podobnie jak jedynkę wątpię czy skończę - bo nuży^^
ale klimat i fabuła git - jak dowiedziałem się o czym ta gra będzie (zabójcy królów^^) spodziewałem się crapu.
z minigier kości i siłowanie na rękę mnie irytują. ale boks super zrealizowany - tylko szkoda że po kilku walkach już nie robi takiego wrażenia bo te same chwyty ciągle prawie i na pamięć się je zna...
Też mnie irytują kości, o wiele trudniejsze niż w 1, tam lubiłem sobie po prostu for fun spędzać czas ogrywając różne postacie, a w dwójce grałem tylko po to by zaliczyć quest z nimi związany. Do siłowania się trzeba chyba mieć talent i dobrą mychę bo dużo ludzi mówi, że proste...a też momentami mnie szlag trafiał :D Boks fajny ale szkoda, że dostępny tylko w jednym akcie, w jedynce był ciekawy quest z nim związany.
Skończ bo warto :P Jedynkę też skończ bo cholernie warto :P
boks dostępny jest też w 2 akcie, jeżeli wybraliśmy Iorwetha.
Gra w kości rzeczywiście nieco gorsza niż w 1, ale tam bez przesady :p Chcieli trochę ulepszyć i im najwyraźniej troche nie wyszło.
Pod kośćmi się podpiszę w stu procentach - w jedynce grało się w nie jakoś przyjemniej. A boks w drugim akcie jest w obu ścieżkach - grając po stronie Roche'a można się ponaparzać z jego żołdakami. ;) Potem jest też jeden koleś do obicia w 3. akcie. Nie wiem, jak to wygląda po stronie Iorwetha, dopiero co ukończyłem grę, pierwszy raz (z Vernonem).
Iorweth - boks z chołotą(ze 20 oreniaków za walkę, ja w ten sposób zbierałem na rynsztunek wiarołomcy), potem z jakimś paniątkiem, co trza mu poprawić jeszcze raz pod koniec gry. Ale siłowanie na łapę z krasnoludami i wspólne "popijawy"... Na tryskające mlekiem cyce wszechmatki, tego się nie da zapomnieć :D
No i jeśli "Wiedźmin 3" zbuduje fundamenty na dwójce i uzupełni dziury zaprawą z tego co najlepsze w jedynce powstanie najlepsza gra na świecie. W dwójce osobiście brakowało mi takiego typowego, RPG'owego klimatu - zbyt to wszystko było jak dla mnie płynne, ładne, miękkie a nie takie ostrzejsze, mechaniczne... if you know what i mean
Oj co do systemu walki to bym się nie zgodził, że w dwójce jest lepszy. Jedynka miała niesamowicie widowiskowy system, w który trzeba się było wczuć (na wyższych poziomach trudności nie ma płonącego kursora dającego znać kiedy klikać) i oglądanie Geralta wykonującego skomplikowane combosy było prawdziwą przyjemnością. System walki bardzo absorbował, trzeba było myśleć kiedy jakiego stylu używać, był po prostu świetny. Dwójka...głównie przez ten uproszczony system walki gra na początku niemal mnie zniechęciła do grania, bardzo, ale to bardzo mi się nie podoba bezmyślne walenie w przycisk myszy...
Na pewno na minus trzeba zaliczyć dwójce jej długość, o wiele mniejszą liczbę questów pobocznych i uproszczenie rozwoju bohatera co mnie zirytowało strasznie. Klimat - bo ten jest jednak troszeczkę inny od klimatu jedynki - jest dobrze dopasowany do scenerii i fabuły Wiedźmina 2, też brakowało mi jednak tego czegoś, co miała jedynka. Ogólnie W2 jest dobry, bardzo dobry, ale nie jest wybitny jak część pierwsza.
Jeśli wezmą to, co najlepsze z jedynki i połączą z tym, co najlepsze z dwójki, powstanie najlepsza gra na świecie!
A system walki w jedynce faktycznie jest uproszczony - mniej więcej po połowie gry wszystko robiłem odruchowo, bo dla mnie ten "płomień" nie istniał - wszystko na dźwięki zadawanych ciosów. Ale kombosy były spoko :)
co mi sie nie podobalo:
-fabula
-drewniani aktorzy podkladajacy glosy
-wiedzmini uzywajacy petard ktore w zasadzie sa tym samym co znaki
-brak podsumowania podjetych przez nas decyzji
-konsolowy interfejs
-do kazdego miasta, lochu itp prowadzi sekretny kanal, tunel, jaskinia ktorym dociera wiedzmin i jego przymierzency
-idiotyczne sekwencje QTE w tym zepsuty boks
-prostacki humor, easter eggi nie pasujace moim zdaniem do dark fantasy
podobalo mi sie:
-grafika
-walka
-niektore questy
Muzyki nie zaliczam ani do plusow ani do minusow, o ile w jedynce kilka kawalkow zapadlo mi w pamiec i budowalo swietny klimat to w dwojce costam brzeczalo mi z glosnikow, nic szczegolnie nie zapadlo mi w pamiec. Sporo wad ale gralo sie przyjemnie stad i moja ocena.
O kolego, fabuła, humor, dubbing to wg. Ciebie minusy ? No to zdecydowanie nie gra dla Cb. To są większe atuty tej produkcji. Świetne dialogi, genialnie podłożone glosy (inne wersje się nie umywają do polskiej) aktorzy wczuli się bardzo w swoje role.
Według mnie największe minusy to- tunelowate i dosyć małe lokacje, po tym co było zapowiadane spodziewałem się na prawde wielkich lokacji... W porównaniu do jedynki gra jest dosyć krótka. Mało potworów, w jedynce było ich znacznie więcej (gatunków) tutaj mamy raptem kilka. Interfejs.
A plusy to tak jak wspomniałem, nieliniowa, wciągająca fabuła, dialogi, wyraziste postacie, świetnie podłożone głosy, system walki, grafika. Muzyka jest dobra, ale jednak ustępuje tej z jedynki.
bezuczuciowy geralt
fatalny glos saskii
niektore glosy npcow jak z kreskowek
reszte postaci da sie przezyc
Nie zapominaj że Geralt jest wiedzminem... Rozenek spisal sie swietnie, zarowno w jedynce jak i dwojce.
być może nieco wzorował się na żebrowskim, ale głos Geralta bardzo do niego pasuje i nie ma co narzekać.
A co do długości -> grałeś w Edycję Rozszerzoną czy w podstawkę? I po jakiej stronie?
petardy nie działają tak jak znaki. Niektóre petardy mają właściwości łatwopalne (rzucamy igini i wybuchają), zadają również wyższe obrażenia i większej liczbie przeciwników. Petardy - całkiem fajny dodatek, mi zdecydowanie mniej podobały się sztylety (które moim zdaniem nie wyszły - nie widze potrzeby ich wykorzystywania).
Fabuła... nie wiem czy są jeszcze RPGi, które mają bardziej nieliniową i złożoną fabułę. W grze mamy 2 poboczne zadania, które rozgrywają się przez więcej niż 1 akt i wiele zadań 'wykluczających się' z innymi (zależnie od wyborów, jakie dokonamy). Ale to kwestia gustu, rzecz jasna.
Muzyka.
Mi się podobała. Nie wiem jak tu przyrównywać do jedynki, gdzie muzyka tez była świetna, ale w 2 naprawde trzymała poziom.
Polecam zwiastuny z muzką dla potwierdzenia tezy :)
http://www.youtube.com/watch?v=ehIsMvIdwfs
http://www.youtube.com/watch?v=n0XvJc3kOd8
http://www.youtube.com/watch?v=e5D2xFwzWx8&feature=relmfu
P.S. Polecam ER - ulepszony 3 akt (poszerzony), filmy między aktami, Loc Muine zależnie od wyboru ścieżki jest inne, nowe lokacje (las przy Loc Muine, podziemia Loc Muine), intro Bagińskiego, zwierzęta w grze, outro, 12 wersji filmików kończących grę zależnie od dokonywanych wyborów, Arena, tryb mroczny (polecam, właśnie przechodzę), samouczek (z wer. 2.0) i ponad 100 ulepszeń.
Mi na przykład bardzo nie podobało się to ze nie możemy wrócić do poprzednich lokacji i gdy przyzwyczajamy się do jednego miasta to niestety jesteśmy zmuszeni od razu je opuszczać. Co do fabuły to nie jest najgorsza ale tez nie najlepsza dałbym 7+ natomiast 1 części wystawiłbym 9- . Nie wiem jak was ale mnie strasznie denerwowało ze misji pobocznych było naprawdę za mało i ogólnie cała grę dało rade przejść w jakieś 25-30 h z tego co pamiętam, natomiast w 1 części zabawa trwała dużo dłużej.
Zgadzam się. Wiedźmina numer jeden przechodziłem z przyjemnością głównie ze względu na jego niesamowity - słowiański klimat oraz świetną fabułę. Dwójka oprócz tego, że posiada świetną grafikę jest według mnie grą mocno przeciętną. Fabuła jest tragiczna (spoiler - zakończenie żywcem jak w Mass Effect 2), nie pamiętam połowy spotkanych w grze postaci zaś ciągłe przekleństwa i seksizm w moim wieku przestają "jarać". Fanem książkowej sagi nigdy nie byłem, a i komputerowej adaptacji też niestety nie zostanę.