Jest taki motyw ze po walce ze smokiem on nabija się na pal. Ja go nie zabiłem tylko
odszedłem.
Pod koniec znowu jest walka ze smokiem.
I tu pytanie Czy jak zabije smoka w tej scenie gdzie jest nabity na pal to potem z nim bede
walczył? Czy to w ogole był ten sam smok? troche sie pogubilem.
SPOILER:
Ja dwukrotnie grę przechodziłem.
Raz dobiłem smoka, a za drugim razem odczarowałem.
Smok nazywa się Saesenthessis - to słynna Saskia Smokobójczynia, Dziewica z Aedrin, córka Borcha Trzy Kawki -> złotego smoka potrafiącego przybrać dowolną ludzką postać, spotkany przez Geralta w jednym z opowiadań w tomie Miecz Przeznaczenia :)
Tak, smok to Saskia. Hm, zastanawia mnie jej przydomek "Smokobójczyni" - Smoczyca zabiła smoka ? Wątpię ;D Jak dla mnie to tylko sztuczka, wykorzystała możliwości polimorfowania i nabrała ludność, iż smoka ukatrupiła ( jak dokładnie to zrobiła nie wiem bo i nie było o tym mowy ) - takie są moje przypuszczenia.
Zakładam, że o tym, iż Saskia jest smokiem dowiadujemy się tylko na ścieżce Iorwetha? Bo gdy przechodziłem grę stroną Roche'a to nic o tym nie było, więc ogromnie mnie tu tym zaskoczyliście i niestety trochę zaspoilerowaliście, bo drogę Iorwetha dopiero zaczynam.
No ale skąd miałem wiedzieć, do której sytuacji jest to spoiler? Mógł napisać spoiler dla ścieżki Iorwetha.
Iorweth wymyślił całą historię z zabiciem smoka. To bujda, w którą plebs uwierzył, rozprzestrzenił plotkę, taka legenda, nie każdy przecież w to wierzył, a przydomek się przyjął.
Szedłem drogą Iorwetha i poszedłem ratować Triss od nilfgardczyków , później zjazd, przejażdżka na smoku , po tym jak Saskia nadziała się na pal oszczędzam ją (jak to wiedźmin , nie zabija smoków) wracam do miasta , tam dostaje wiadomość od Triss że Letho chce ze mną gadać i tam obalamy flaszkę i walczymy lub nie . I koniec gry , nie miałem drugiej walki .
Fakt, że będąc po stronie Roche'a nie dowiadujemy się o prawdziwej tożsamości Saskii. Co więcej w Loc Muinne nie pojawia się na obradach - z wiadomego względu.
O tym że Saskia jest smokiem, Geralt dowiaduje się gdy ta ratuje go przed śmiercią z rąk Detmolda w czasie oblężenie pod Vegren (oczywiście idąc ścieżką Iorwetha).
Szkoda tylko, że pomimo tego sekretu, Dziewica z Aedirn jest dla mnie mało wyrazistą postacią. Gusta :) Plus żółta kartka dla aktorki dubbingującej.
A ja odczarowałam smoka po czym byłam wielce zdziwiona, że Letho odbił za mnie Triss^^. Więc jak dla mnie miałam idealne zakończenie^^ Saskia jest odczarowana i żyje, Letho żyje, a ja, Triss i Iorweth ruszyliśmy w siną dal^^
Dzięki za kolejnego spoilera - tym razem dotyczącego uratowania Triss przez Letho. Ja pierd-olę, już nigdy nie czytam tu postów... Ludzie, czy naprawdę takie trudne jest dopisać coś w stylu SPOILER DOTYCZĄCY ZAKOŃCZENIA? Nosz kur-wa mać!
Bez przesady, informacja o spoilerze jest w tytule tematu. A nie oczekujesz chyba, że przed każdą wypowiedzią będą teksty w rodzaju: SPOILER DOTYCZĄCY ŚCIEŻKI PO STRONIE ROCHE'A Z ZABITYM HENSELTEM, Z URATOWANĄ CÓRKĄ FOLTESTA ZAMIAST TRISS I ODDANĄ JĄ REDAŃCZYKOM, SHEALA EKSPLODOWAŁA, SMOK PRZEŻYŁ - tym bardziej, że takie "ostrzeżenia" same w sobie byłyby spoilerami.
Bo grę już przeszedłem, a że tylko po stronie Roche'a to właśnie liczyłbym na ostrzeżenie typu SPOILER DLA IORWETHA. Tyle wystarczy.
A to, że Letho odbił Triss jest dość znaczącym spoilerem bo zespoilerował całą drugą opcję w grze, a jest to gra z wieloma wyborami, więc prosiłbym o konkretniejsze ostrzeżenie, bo jak ktoś napisze SPOILER to skąd mam wiedzieć, czy dotyczy on Prologu czy Aktu II, a może Epilogu??? Nie każdy przeszedł Wiedźmina 2 na każdy z możliwych sposobów.
Na drodze Roche'a też jest bodajże takie wyjście, więc wiesz...
Zresztą wchodząc w posta, w którym jest napisane SPOILER musisz się liczyć z tym, ze takowe mogą się pojawić. Naprawdę nie rozumiem co cię tu dziwi. Wchodzisz tu na własną odpowiedzialnosć, bo jest zaznaczone, że temat zdradza fabułę.