PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608109}
8,6 38 060
ocen
8,6 10 1 38060
Wiedźmin 2: Zabójcy królów
powrót do forum gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Roche czy Iorweth ?

ocenił(a) grę na 9

Kogo wybraliście w końcówce I aktu? Ja wybrałem Roche'a.

ocenił(a) grę na 7
Joecrou

Iorwetha,ale nie był to łatwy wybór.

ocenił(a) grę na 9
Alex_Narciso

Racja.Teraz się zastanawiam czy nie lepiej było brać Iorwetha ; d

ocenił(a) grę na 10
Joecrou

Wybrałam Roche'a. Zastanawiałam sie dość długo...

Joecrou

Ja wziołem Iorwetha był to doskonały wybor moim zdaniem

ocenił(a) grę na 10
Alex_Narciso

tez wybralem iorwetha i nie zaluje ;] i tak przejde 2x z rochem

ocenił(a) grę na 7
Alex_Narciso

Iorweth.Zawsze w "Wiedźminie" starałem się rozumieć nieludzi i ich walkę o wolność.

Alex_Narciso

Ja wybrałem iorwetha ponieważ polubiłem filippe

ocenił(a) grę na 10
Alex_Narciso

Oj nie był:)

ocenił(a) grę na 10
Joecrou

Roche'a. Dzięki temu znowu spotkałem Zygfryda, którego wybrałem w pierwszej części.

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Także Roche. Iorweth mnie nie przekonał

ocenił(a) grę na 10
Joecrou

Ioerweth... ale tylko dlatego, że tam gdzie Zoltan szedł nie mogło być źle :P
a teraz ide scieżką roche'a. w 2gim akcie w tej sciezce jest ponoc zajefajne zadanie z Odrinem :D

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Gdy przechodziłam gre 1 raz wybrałam Iorwetha. Nie był to łatwy wybór, ale byłam z niego zadowolona. Teraz przejdę z Rochem, bo go polubiłam nawet i żal było mi go zdradzać. Dobrze, że nie musiałam go zabić, wybierając elfy. Nie mniej jednak, dzięki wyborowi Rocha, wiem, że Loredo jest większym skur<eghm...> niż myślałam na początku (o czym dobitnie przekonała mnie biedna elfka w jego domu).
Zamierzam przejść grę jeszcze raz, ale po stronie elfów (ale najpierw odzyskam i przejdę cześć 1, którą pożyczyłam - chce importować save).

szepcik

To samo zdanie mam co szepcik.

ocenił(a) grę na 9
Joecrou

Ja wybrałem Ioerwetha i byłem z wyboru zadowolony, teraz będę przechodzić grę razem z Rochem

Joecrou

Wybrałem za pierwszym razem Roche, za drugim elfa i zdecydowanie preferuję ścieżkę Roche.

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Przeszłam grę po obu stronach i muszę przyznać, że mam teraz kompletny mętlik. Po stronie Iorwetha plusem jest szansa na wolne państwo, gdzie każdy jest równy itp itd oraz fakt, że nie musiałam zabić Rocha, którego bardzo polubiłam. Na dodatek elf okazuje się oddanym sojusznikiem obdarzonym wyjątkowym wyczuciem czasu :D Za to minusem jest to, że Radowid i Henselt podzielili się Temerią jak tortem:/ Czy po stronie Iorwetha jest opcja zabicia Henselta? Po stronie Rocha natomiast Temeria nie zostaje podzielona, na dodatek jest opcja pozwolenia na śmierć złego, chciwego i despotycznego władcy Keadwen. I ten fragment mógłby wyglądać inaczej... Wolałabym by Henselt zginął, a po jego śmierci wojsko się wycofało. A tak, to po śmierci Henselta, dolina pontaru nadal należy do Keadwen. A Keadwen nie ma przecież władcy! Było mi szkoda tych wszystkich, którzy musieli uciekać z Aedirn, głównie Zoltana i Iorwetha. Na dodatek idąc po stronie Iorwetha, nie zauważyłam żadnej wzmianki o dzieciach Foltesta, czyli tych bliźniętach z początku gry. Przecież to potencjalni następcy tronu! Nie mogą ot tak zniknąć! I gdzie się podział patriota Roche? Nie przybył bronić interesów państwa? Wcześniej aż tak bardzo nie zwróciłam uwagi na ten wątek z państwami, ale przecież od tego zależą "losy świata", a co się z tym wiążę przyjaciół wiedźmina ( i nowych i starych).
Wybór byłby dla mnie prostszy, gdybym znała konsekwencje w 3 części ;-)

użytkownik usunięty
Joecrou

Roche bardziej przypadł mi do gustu ; ] . Niedługo jednak będę przechodził grę po raz 2 i wybiorę Iorwetha

ocenił(a) grę na 9

Przeszedłem grę kolejny raz, tym razem po stronie Iorwetha.Powiem że strona elfa bardziej mi się podoba, jest ciekawiej.Aczkolwiek po stronie Roche'a tez jest fajnie.

ocenił(a) grę na 10
Joecrou

Wybrałem Roche'a. Może się później skuszę na drugie przejście gry.

ocenił(a) grę na 9
JackBauer

Ja za pierwszym razem wybrałem Iorwetha , i wydaje mi się że jakoś długo się nad tym nie zastanawiałem. U Iorwetha podobał mi się wątek Saskii i jej polimorficznych zdolności , "Lesbomancja" :), oraz cała ta idea wolnej Doliny Pontaru. Z drugiej strony u Roche'a mamy szanse zagwarantować Temerii stabilność i zabić Henselta. Oba scenariusze są po prostu warte przejścia !

ocenił(a) grę na 9
Joecrou

Iorvetha, ale po długim wahaniu. Obaj byli ciekawi i mieli swoje racje.

ocenił(a) grę na 9
Joecrou

Roche'a - podobało mi się jego podejście do sprawy, już przy pierwszym spotkaniu mi się spodobał w przeciwieństwie do elfa

Joecrou

Roche jest lepiej nakreśloną postacią, bez wahania stanąłem po jego stronie. Ścieżka Iorvetha obfituje natomiast w bodźce wizualne - Vergen to bez wątpienia najlepsza lokacja w grze. Questy wydawały mi się jakieś bardziej głębokie i generalnie u boku elfa można spędzić czas w bardziej doborowym towarzystwie - krasnoludy chociażby.
Generalnie nie wiem, czy to ja mam jakiś problem z lokowaniem sympatii wobec wirtualnych towarzyszy Geralta, ale dziwiło mnie to, że wszyscy zdawali się uważać, że wiedźmin nie jest nic winny Roche'owi - jakby nie patrzeć, ocalił go przed niechybną śmiercią i w sumie zrzeszał ich cel. Z drugiej strony, fakt, schrzanił podczas próby pojmania Letho przez elfy, a Geralt generalnie nie mieszał się w kwestie polityczne, ale jednak Foltest był jego ziomkiem, a Temeria była chyba bliższa jemu sercu niż jakiekolwiek inne królestwo... Importować dalej będę ścieżkę Roche'a, ale by mówić, że przeszło się grę, należy przejść obie ścieżki - co polecam wszystkim, którzy tego jeszcze nie uczynili.

ocenił(a) grę na 8
Galadh

Ja znalazłam coś nie halo w tym wątku. Rozmawiając z Triss w łaźni, powiedziałam, że chce wszystko rzucić dla niej itp. Jak przyszedł Roche wiedźmin ostro i zdecydowanie powiedział co zamierza (m.in. musi skontaktować się z Iorwethem i jego kumplami). W takiej sytuacji atak niebieskich pasów wydaje się być trochę nie na miejscu. Rzuciłam miecz elfowi i jak miałam chwilę czasu pobiegłam do Vernona, który mnie opieprzył i powiedział "Ves doniosła nam że skontaktujesz się z wiewiórkami". A przecież mówiłam mu o tym sama. I dodał też, że to ludzie Loredo schrzanili te sytacje z atakiem, nie jego tyle, że to akurat nie ma za dużego znaczenia.

użytkownik usunięty
Joecrou

Roche.To jest dopiero patriota.Polscy politycy mogliby się od niego uczyć jak otruć i pozabijać swoich rywali.Ale miałem frajdę zabijając Henselta.

ocenił(a) grę na 10
Joecrou

Wybrałem Roche'a bo Iorweth to zwykły bandzior który zasłania się gadką szmatką o wolności jego rasy którą musi sobie wywalczyć. Tak naprawdę chodzi mu o zwyczajną zemstę, on pogardza każdym z ludzi i obojętne mu czy zabija króla czy przypadkowego zbieracza chrustu który mu się nawinie. Roche złotym człowiekiem nie jest to fakt, ale jest zdecydowanie mniejszym złem.

Joecrou

to chyba najtrudniejszy wybór od czasu gdy w pierwszej części musiałem wybierać między Triss a Shani. :D W zasadzie w pierwszej części gry Wiewiórki to zwykli terroryści i kontynuują ten image w części drugiej, ale z drugiej strony Zakon w części pierwszej był tylko przykrywką do mordowań nieludzi łącznie z gwałtami elfek i dzieciobójstwem, więc wybór między złym a złym. Ucieszyłem że w końcu ktoś zaciupał tego Foltesta, coś to czubek nie z tej ziemi, benkartorób i to całe kazirodztwo zwyczajnie nie rozumiałem jak on tym królem jeszcze był.
Chyba stanę po stronie Rocha, chociaż wolałbym być choć raz neutralny, bo obie strony to kupa gówna

ocenił(a) grę na 8
Joecrou

Dwa razy wybrałem Roche'a a raz Iorwetha. Pod pewnymi względami ścieżka Iorwetha wydaje się ciekawsza, ale Roche jest lepszą postacią. Poza tym biorąc pod uwagę trzecią część to lepiej przejść grę po stronie Roche'a, bo Iorweth nie pojawia się w W3 a Roche tak.

Joecrou

To był zbyt trudny wybór, wyłączyłem grę i już do niej nie wróciłem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones