PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608109}
8,6 39 tys. ocen
8,6 10 1 38934
Wiedźmin 2: Zabójcy królów
powrót do forum gry Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Gra a książka

ocenił(a) grę na 8

Nie grałem ale czy ktoś może mi powiedzieć czy pierwsza część gry była zachowana w klimacie książki? Czy wydarzenia mogły mieć naprawdę miejsce i czy w ogóle poprawnie zbudowano świat Sapkowskiego?

katedra

Fabuła gry jest udaną kontynuacją sagi, ale wykorzystuje z niej wiele pomysłów. Twórcy czerpali pomysły z sagi całymi garściami. Jakby to była książka to by czytelnicy zarzuciliby Sapkowskiemu autoplagiatowanie. Jest np. Wilkołak, którego możemy nie zabić i w zamian nam pomoże. Jest dziecko-źródło, ale tym razem chłopczyk, itd.
Wiele pobocznych wątków powtarza się (czy też jest inspirowanych sagą) w zmienionej formie, ale główny wątek jest zupełnie nowy.
To co mnie urzekło w pierwszej części gry to klimat - prawdziwie słowiański, absolutnie nie "zamerykanizowany" tylko taki polski. Chodzi tu zarówno o styl graficzny, dialogi, jak i muzykę. W każdym momencie czuć polskość tej gry. Moim zdaniem całkiem nieźle odwzorowano świat Sapkowskiego i jego postacie.

Druga część zapowiada się już na bardziej niezależne dzieło umieszczone w świecie Sapkowskiego, ale jak będzie naprawdę, to się okaże. Twórcy zarzekają się, że fabułę konstruowali w taki sposób, by "Sapkowski mógł być z nich dumny" ;)

katedra

No cóż, Kazioolo całkiem nieźle wyłożył odpowiedź na Twoje pytanie.

Zgadzam się z nim we wszystkim - zachowano klimat książek w satysfakcjonującej mierze, co przejawia się w błyskotliwych dialogach, świetnie nakreślonych postaciach, ogółem klimacie. Spotykamy osobników znanych z Sagi i opowiadań, choć jest sporo (być może nawet więcej) postaci autorskich. Niektóre są co prawda do złudzenia podobne do pojawiających się na kartach książek, nazwijmy ich "odpowiednikami", ale i tak ogrom pracy, jaką w grę włożyło CDPR jest olbrzymi.
Lokacje są istotnie bardzo słowiańskie, w ogóle "Wiedźmin" zawsze był, nazwijmy to w uproszczeniu, fantasy swojskim i dość przyziemnym (choć należy do najpopularniejszego gatunku fantasy, tyle że w wydaniu dark) - żadnych twierdz majestatycznie dryfujących w przestworzach czy dziesiątek tysięcy magów o boskiej mocy, małym palcem przenoszących państwo z rubieżami i okolicznymi górami w bonusie.

"Dwójka" prezentuje się, wydawać by się mogło, już nieco bardziej "amerykańsko", jaśniutko, ale nie mamy prawa tego ocenić przed zagraniem - sądzę, że nadal będzie to świetnie nam znane uniwersum, kipiące od charakterystycznego klimatu, nawet, jeśli Redzi zawrą tam kilka kontrowersyjnych idei.
Fabuła Wiedźmina 2 rozpocznie się 2 miechy po wydarzeniach z "jedynki" i mamy się z niej min. dowiedzieć, co działo się między końcem Sagi a pierwszą częścią gry.

Jeśli nie czytałeś/aś, to pozostaje mi polecić - sam zabrałem się za ten cykl mając 13. lat, "wyrosłem" z niego mając 15-16, ale i tak - żaden inny nie będzie zajmował w moim sercu tak ważnej pozycji jak ten. Przynajmniej bardzo w to wątpię. Polecam.