Okej, pierwsze wrażenie...dobre. Grafika lepsza, menu świetne, hud w grze lepszy. Pierwszy
minus - śmierć Omida. Czy to są jakieś jaja? Po gówno ta postać była tak cheerowana w
pierwszym sezonie żeby zginąć od razu? Rozumiem końcówke odcinka, ale nie - to jest
początek! Druga rzecz, mocno się zastanawiam nad faktem czy w Telltale nie ma pedofili. Okej,
możecie na mnie krzyczeć, wyzywać, ale czy ktoś zauważył jak ona kręci tyłkiem? Przecież to jest
niedorzeczne...rozumiem takie ruchy w TR czy w innych grach gdzie sterujemy dorosłą panią, ale
mój boże, Clem ma dopiero 10 lat( lub mniej, lub więcej, nie pamiętam ). Kolejna rzecz, czemu
ona sobie radzi lepiej niż Lee? Jest od niego młodsza o - hohoho czasu, a mimo to Lee się
rozgarnął w drugim epizodzie, a Clem już na początku. Kolejna rzecz, nie podoba mi się
przeskok o półtora roku. Mam nadzieję że w finale zobaczymy taką Clem jak teraz, a nie 50letnio
babcie. Następny minus - terminator. Serio, sama sobie zszywa rane?! Clem z pierwszego
sezonu wolała by swoją czapkę stracić niż poddać się takiej operacji, na dodatek sama. Ostatni
już minus to pies. Jaki ten pies miał potencjał żeby nam towarzyszyć przez cały sezon...ehh,
szkoda gadać. Genialne zaskoczenie, ale idiotyczny wybór panów od Telltale. Oprócz tego epizod
dobry. Mało nawiązań do pierwszego sezonu, no ale co poradzić. Najlepsze sceny to zszywanie i
pies, choć jak już wspomniałem też najgłupsze. A co do ,,myślałam że nie żyjesz?'', no cóż...
Hershel - mało w niego wierze, szczerze? Nie wierze, ale przynajmniej powiększa wstawke.
Nick/Christa - jeszcze mniejsze szanse, szczególnie Christa.
Glenn - wyżej niż pozostali. Krótkofalówki Clem nie oddała na marne :)
Lilly - najbardziej prawdopodobna razem z...
...Kennym. Co najśmieszniejsze teraz każdy mówi że to Kenny, a jak rok temu gdzieś
wspomniałem że on żyje to każdy od idiotów mnie wyzywał. No cóż.
Ogólnie epizod nie najgorszy, ale mógł być lepszy, o wiele.
7+ / 8/10
Co do przemyśleń do odcinka 1 nie będę się odnosił ponieważ moje są podobne.
Co do ostatniej frazy - również myślalem nad Lilly i Kennym. Muszą wprowadzić kogoś znajomego, kto rozrusza drugi sezon na max. Mam cichą nadzieję, że jest to Kenny bo juz w pierwszym sezonie byl jedna z moich ulubionych postaci.
BTW - jest gdzies info na temat premiery 2go odcinka?
Też uważam, że robią z Clem terminatora. Nie o same zszywanie rany chodzi, ale - noc, zmarznięta i głodna Clem ucieka przed bandytą, co ciekawe zbir nie radzi sobie z 11-letnią dziewczynką, odrywa łapę truposzowi, wpada do rzeki (zimnej na pewno, jak diabli), ale nie traci czapki, budzi się następnego dnia częściowo zanurzona, podciąga się na pomost, pies rani ją, nie wiadomo czy Clementine zjada resztę fasoli (twardzielka nie musi), potem mdleje na chwilkę, ale wkrótce znowu jest na nogach, organizuje sobie sprzęt i szyje ranę, następnie jest w stanie odepchnąć od siebie trupa dorosłego faceta i go unieszkodliwić. Nie dostaje zakażenia, nie ma też gorączki, więc idzie następnego dnia na ryby. Autorzy scenariusza trochę przesadzili.
Trochę to mało powiedziane. Nie wiem czy nie byłoby lepiej gdyby zrobili inną historię, lub po prostu darowali sobie ten sezon 2.
Nie, ja chciałbym zobaczyć, co dalej. W każdym epizodzie można się do czegoś doczepić. Nie jest na razie aż tak źle, żeby rezygnować. Może być lepiej.
Zgadzam się z tobą.Mam nadzieje że to jest Lilly wredna s*ka ale z nią będzie ciekawiej.
"Clem z pierwszego sezonu wolała by swoją czapkę stracić niż poddać się takiej operacji, na dodatek sama."
Clementine z drugiego sezonu to nie ta sama osoba, co wcześniej. Traumatyczne wydarzenia nieco ją ukształtowały i spowodały, że musi dojrzeć wcześniej niż powinna. Poza tym, gdy podjęła decyzję o zszyciu rany, była przekonana, że jeśli tego nie zrobi, to umrze, bo czuła się coraz gorzej i nie bardzo wierzyła w to, że wytrzyma do rana. Była zdesperowana. Co w tym dziwnego?
Człowieku, jakim terminatorem? Co ona takiego jak dotąd zrobiła? Obroniła się przed dorosłym mężczyzną, ale go przecież nie pobiła, tylko szamotała się z nim, zdzieliła go gałęzią i przede wszystkim odgryzła mu palec. Resztę załatwili szwendacze. To nic wielkiego. Później z ogromnym trudem obroniła się przed psem, okupując to poważną raną ręki i cudem zabiła szwendacza, w czym niebagatelną rolę odegrała kotwica, na którą został on przez nią nadziany. Spodziewałeś się, że Clementine przez cały sezon nie będzie musiała się bronić przed żadnym człowiekiem ani szwendaczem? Bądźmy poważni. Jednocześnie nadal popełnia dziecinne błędy - np. zostawia broń bez opieki, ufa samotnemu, wygłodniałemu psu albo krzyczy w nieznane, dobrze przecież wiedząc, że w pobliżu mogą czaić się zombie lub szabrownicy.
Co się zaś zszywania rany tyczy, odnoszę wrażenie, że przeczytałeś tylko ostatnie zdanie mojego poprzedniego postu. Przecież ona zrobiła to tylko dlatego, że jeśli tego nie zrobi, to umrze- czuła się coraz gorzej i nie bardzo wierzyła w to, że wytrzyma do rana. Jeśli na równi ze śmiercią zaglądającą w oczy stawiasz utratę przedmiotu mającego dużą wartość sentymentalną, to nie mam pytań... 16-miesięczna przerwa, która ci tak przeszkadza (ciekawe, czy marudziłeś, że w pierwszym sezonie pomiędzy pierwszym a drugim epizodem są 3 miesiące przerwy, a w dodatku wraz z jego początkiem z kosmosu zjawia się Mark) wyjaśnia naprawdę wiele. To więcej niż trwała akcja całego pierwszego sezonu. Clementine, która przedwcześnie dojrzała, a w dodatku obwinia się o śmierć Lee i Omida, bardzo się przez ten czas zmieniła, a podróżując z Christą na pewno nauczyła się niejednej przydatnej czynności. Przecież to było niemal półtora roku. Szmat czasu.
Gdy grałem w pierwszy epizod, zastanawiałem się, czy inni gracze nie przyjęli czasem negatywnie zmiany charakteru Clementine - wszak nie jest to już ta niewinna i jeszcze nie w pełni świadoma okrucieństwa świata i powagi sytuacji dziewczynka, co w pierwszym sezonie. A tu nie - dziwią się (nie tylko ty), że Clem z wiekiem przybyło doświadczenia i obycia oraz że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zachowuje się tak, a nie inaczej.
Poza tym, Ellie z "The Last of Us" ma 14 lat (zaledwie 3 lata więcej od Clementine), a wyczynia w tej grze takie rzeczy, że w pale się nie mieści (m.in. strzela z karabinu ze 2 razy lepiej od Joela) - mimo to nikt nie krytykuje gry z tego powodu. Przyczepić można się do wszystkiego. Sęk w tym, że zdecydowanie przesadzasz, na co wskazuje także opinia o rzekomo "idiotycznych" zwrotach akcji.
"Co najśmieszniejsze teraz każdy mówi że to Kenny, a jak rok temu gdzieś wspomniałem że on żyje to każdy od idiotów mnie wyzywał. No cóż."
Wariant, w którym Kenny uchodzi z życiem, sam w sobie jest idiotyczny, ale Telltale chyba potwierdziło, że pojawi się on w drugim sezonie. Nie mniej jednak, wydaje mi się, że ta tajemnicza postać to po prostu ten facet, któremu można było dać wodę.
Jakoś nie chce mi się wszystkiego czytać. Może to z powodu godziny, a jutro pewnie zapomniałbym odpisać, więc wybrałem te odpowiedzi które mi się rzuciły w oczy. Na reszte odpowiem rankiem.
Terminatorem była takim że mimo to choć z trudem to psa pokonała. Niejeden dorosły by przed takim bydlęciem odniósł porażkę. Zszywanie rany było już po prostu totalną przesadą, w miłej otoczce.
Proszę, nie spoileruj mi TLoU bo grę mam ochotę przejść, ale z tego co wiem to jej główna akcja dzieje się dwadzieścia lat po zaczęciu się epidemii, więc Ellie musiał ktoś nauczyć walki. Akcja TWD dzieje się około 1,3 po wybuchy apokalipsy, także różnica jednak jest.
Co do pana z wodą, ciekawa hipoteza, jeśli jednak tak to będzie wyglądać, zawiodę się. Kolejny minus taki że Kirkman chce połączyć serial z grą. Według mnie lepiej niech skończy komiks, i niech daruje sobie to wszystko, bo ewidentnie chłop się już pogubił. Serial to jakiś kompletny żart. Odniósł sukces, bo mało jest seriali o zombie, ale od strony technicznej czy scenariuszowej leży głęboko w ziemi. Już nawet pomijam fakt zrobienia z Tyreesa za przeproszeniem ,,pussy'', czy wprowadzenia Daryla( taak, za chwile mnie zabijecie ). W sumie Daryl zły nie był. Zły nie był w pierwszej serii. Potem stał się kolejnym ,,lizodupem'' Ricka. Niestety ale serial nie dorównuje ani grze ani komiksowi czy książce, także nie wyobrażam sobie połączenia go z produktem Telltale.
I jak, przeczytałeś resztę?
"Terminatorem była takim że mimo to choć z trudem to psa pokonała. Niejeden dorosły by przed takim bydlęciem odniósł porażkę. Zszywanie rany było już po prostu totalną przesadą, w miłej otoczce. "
To chyba nie ma sensu. Nie przetłumaczę ci tego.
"Proszę, nie spoileruj mi TLoU bo grę mam ochotę przejść, ale z tego co wiem to jej główna akcja dzieje się dwadzieścia lat po zaczęciu się epidemii, więc Ellie musiał ktoś nauczyć walki."
To żaden spoiler. Możemy jednak wrócić do tematu, gdy już przejdziesz tę grę, bo w tej i niejednej sprawie możesz się porządnie zdziwić..
Tak to jest kiedy główną bohaterką jest dziewczynka. Sięgając po drugi sezon trzeba się nastawić na takie sytuacje. Ja byłam w szoku kiedy ukończyłam 1 część gry i okazało się że w 2 części sterujemy Clementine. Ciężko trochę patrzeć jak przy nieudanych próbach dziewczynka jest zabijana :/
No ale nie ma co się czepiać zachowania Clem, już nawet nie chodzi o to wszystko, co przeszła (choć to oczywiście ważne, jeśli chodzi o fabułę i zmianę jej charakteru). Mamy główną bohaterkę - dziewczynkę, ale gra dzieje się w świecie zombie, więc naprawdę nie ma co się dziwić akcji w grze. Chyba że ktoś wyobrażał sobie że grając jako Clem będzie tylko stał i się patrzył i raz na jakiś czas strzelał z broni, ale wtedy gra raczej nie miałaby sensu.
A ja myśle że w trzecim sezonie będziemy dalej grać Clementine tylko troche starszą.
Byłoby fajnie:) ale wolę nie nastawiać się na nic, bo znając tę grę wiemy przecież, że może się w niej zdarzyć wszystko...
Clementine jest zbyt cennym bohaterem dla serii żeby ją tak szybko uśmiercić.
A przy okazji ciebie też niepokoi czwarty i piąty epizod?
To znaczy? Każdy epizod jest niepokojący :P A o czwartym i piątym nie wiem nic, oprócz tego, jak wyglądają ilustracje do nich w menu.
Właśnie te ilustracje plus przygrywająca do nich muzyka tworzą klimat niczym z jakiegoś mocnego horroru :)
Ilustracje są mega, muzyka też. Mam nadzieje że Clem nie popadnie w depresję albo chorobę psychiczną. Boje sie że to możliwe, jak koleżanka wyżej napisała o tych cieniach i poczuciu winy Clem. Ale sie nie moge doczekac następnego epizodu.
Pewnie zbyt długo sie Kennym nie nacieszymy... Christa dla mnie jest najmniej prawdopodobna. Byc moze w trzecim sezonie znowu pokierujemy Clem, tym razem jako np. Trzynastolatką, czternastolatką. Mam pewne marzenia co do trzeciego sezonu ale nie rozmawiajmy o tym xd
Jedyne, czym Kenny mnie kiedykolwiek zaskoczył, to tym, jak ostatecznie zachował się wobec Bena. Poza tym od samego początku jest pośrednio lub bezpośrednio powodem każdego konfliktu w grupie i zapewne nie inaczej będzie tym razem, tyle, że nie ma już kogoś takiego jak Lee, kto mógłby rozładować napięcie. Domyślam się, że w EP3 będzie trzeba wybrać między pomysłami Kenny'ego na wydostanie się (w stylu ukraść broń i powystrzelać wszystkich) a bardziej cywilizowaną drogą. Być może w tę drugą strategię zaangażowany będzie Luke, który spróbuje skontaktować się z Clem.
Niestety, podejrzewam że w tym sezonie Clem będzie sie posłusznie słuchała Kenny'ego. Boje sie tylko o Luke'a... Co z nim sie teraz dzieje i gdzie jest podczas kiedy Clementine męczy sie w obozie Carvera... Mam nadzieje ze to wlasnie on uratuje Clem i resztę a Kenny wreszcie sie do niego przekona i byc moze odczepi.
A co do tych pomysłów na ucieczkę to myślę podobnie, albo Kenny i totalna rozróba (bo inaczej Kenny nie byłby sobą) albo ucieczka z Luke'm po cichaczu. Niepokoi mnie końcówka zapowiedzi do EP3... Ten moment kiedy Carver kładzie rękę na ramieniu Clem patrząc na nadchodzącą falę zombie, co sądzisz?
"Niepokoi mnie końcówka zapowiedzi do EP3... Ten moment kiedy Carver kładzie rękę na ramieniu Clem patrząc na nadchodzącą falę zombie, co sądzisz?"
Chyba każdemu, kto oglądał zapowiedź przeszło przez myśl to samo. Mówiąc wprost, jeśli Telltale zdecydowałoby się na wątek z gwałtem, to byłby to najbardziej kontrowersyjny motyw w historii gier komputerowych. Jeszcze nie tak dawno była afera o scenę z Tomb Raidera, gdzie - jak niosła wieść gminna - Lara miała zostać zgwałcona, chociaż de facto do niczego takiego nie doszło, więc można sobie wyobrazić reakcję publiczności na podobny albo dalej idący motyw z dzieckiem i facetem w średnim wieku w rolach głównych. Dlatego szczerze wątpię, a jeśli już, to zapewne skończyłoby się na samej próbie i w żadnej z opcji do "niczego" by nie doszło. Poza tym jak do tej pory nic nie wskazuje na to, że Carver jest pedofilem albo gwałcicielem; okoliczności sugerują, iż Rebecca przespała się z nim dobrowolnie - zgaduję, że była nim zafascynowana na jakimś wcześniejszym etapie społeczności, zanim okazał się tyranem. IMO w scenie z ręką na ramieniu chodzi raczej o to, że Carver spróbuje na modłę Gubernatora zrobić z Clem swoją córkę i przekonać ją do swoich racji. W końcu od początku wykazuje jakąś obsesję na punkcie "rodziny", co jest głównym powodem jego pościgu za grupą Carlosa (a głównie Rebeccą, jak się wydaje).
"(...) Poza tym jak do tej pory nic nie wskazuje na to, że Carver jest pedofilem albo gwałcicielem"
No wiesz, Carvera jako tako poznalismy glownie z opowieści albo wtedy kiedy złożył nam wizyte w domu, praktycznie nic o nim nie wiemy oprocz tego ze jest psycholem żądnym władzy. Nie wiem co o tym myslec, swoją drogą masz racje, to byłby najbardziej kontrowersyjny motyw ale pomyśl jak popularny. Na temat Rebecci sie nawet nie będę zbytnio produkować bo zaraz ktoś mnie zjedzie. Dla mnie to taka kolejna Lilly.
Tak tak, znamy motyw z Tomb Raidera (przecudnej gry zresztą), dla mnie to całe zamieszanie było nakies nienormalne, to przeciez nawet nie wyglądało jakby ten obleśny rusek chciał wykorzystać Larę. Według mnie to był po prostu psychol. Dobrze że umarł.
Tak czy inaczej mam nadzieje że ktoś wreszcie temu całemu Carverowi wpakuje kulke między oczy, tak jak to on zrobił z Walterem czy Alvinem. Czekam na rozwinięcie wątku Bonnie, ciekawe czy opowie o swojej przeszłości oraz czy dowiemy sie jak trafiła do tego obozu (podejrzewam że to ten sam z 400 days).
"(...) praktycznie nic o nim nie wiemy oprocz tego ze jest psycholem żądnym władzy."
Tym niemniej *póki co* nic nie wskazuje na to, że jest pedofilem/gwałcicielem. Koniec końców był już z Clementine sam na sam i nie wydawał się być nią "zainteresowany" - szukał przede wszystkim matki swojego nienarodzonego dziecka. Oczywiście EP3 może mnie wyprowadzić z potencjalnego błędu, ale póki co obstawiam, że wątku pedofilskiego nie będzie.
"kontrowersyjny motyw ale pomyśl jak popularny"
Doświadczenie pokazuje, że twórcom gier taki rodzaj popularności niekoniecznie jest w smak. Po chryi ze sceną seksu w Mass Effect, która wg Fox News miała zawierać "full digital nudity" (chociaż zawierała tyle nagości, co reklama balsamu do ciała) Bioware sceny erotyczne implementuje wyłącznie z postaciami w ubraniach - nawet pod prysznicem.
"Na temat Rebecci sie nawet nie będę zbytnio produkować bo zaraz ktoś mnie zjedzie. Dla mnie to taka kolejna Lilly."
Ja akurat Lilly lubiłem. Była wybuchowa i temperamentna, ale o wiele łatwiej było mi się z nią dogadać, niż z Kennym. Była też o wiele bardziej lojalna i mniej nieporadna. Dopiero po śmierci ojca i akcji z wynoszeniem zapasów popadła w paranoję i straciła nad sobą kontrolę. Natomiast jej ucieczka nie miała większego wpływu na dalsze wydarzenia.
Do Rebeccy mam o wiele mniej sympatii. Baba, która w sytuacji końca świata zdradza męża i nie myśli o tym, że może stać się chodzącym problemem z dzieciakiem w brzuchu zasługuje przede wszystkim na kopa w cztery litery. Ponadto jej agresja wobec Clem, bądź co bądź małej dziewczynki, była kompletnie nieuzasadniona. Głupie babsko i tyle.
"Tak czy inaczej mam nadzieje że ktoś wreszcie temu całemu Carverowi wpakuje kulke między oczy, tak jak to on zrobił z Walterem czy Alvinem."
Mam przeczucie, że ostatecznie to Clementine zdecyduje, czy Carvera odstrzelić. Byłoby to fajne nawiązanie do sytuacji z farmy, kiedy podobną decyzję podejmował Lee.
Widzisz, jesli chodzi o Lilly to mamy dwa zupełnie inne zdania na jej temat ale nie wazne, to nie jest temat do tego.
" nic nie wskazuje na to, że jest pedofilem/gwałcicielem."
No dokładnie, nic o nim nie wiemy i filmik mógł pokazać coś zupełnie innego. W żadnym wypadku nie upieram sie nad tym że jest pedofilem czy nawet gwałcicielem a Rebecca sie puściła bo puściła, teraz użala sie nad sobą przed Clem (nie wspominając o tym że jeszcze niedawno była w stosunku do niej agresywna).
Nie wiem czy wiecie ale jest możliwość nie dowiedzienia sie o tym że to nie dziecko Alvina.
Grając kiedys, doszłam do momentu kiedy staramy sie wyjsc z lazienki i wrocic do szopy z iglą i innymi medykamentami, w naszą strone zbliza sie Rebecca. Teraz mamy wybor, albo schowac sie do szafki albo do wanny. Ja bylam ciekawa co sie stanie jesli w ogole sie nie schowamy i odziwo Rebecca w ogole nie weszla do lazienki! Mam pytanie, czy ktos tak zrobil? Jakie to ma pozniej konsekwencje? Z tego co pamietam to nie moglam zastosowac szantazu, ale jak to sie ma do przykladowo rozmowy z Rebecca kiedy mamy mozliwosc posluchania jak jej dziecko kopie?
Telltale ma inne podejście niż AMC, więc w każdym z sezonów będziemy mieli innego bohatera/bohaterkę. Może pod koniec sezonu wcale Clem nie skończy jak Lee, tylko będzie jakieś zamieszanie i za kilka sezonów gdy będzie dużo starsza do niej wrócimy. To miałoby wówczas sens.
Seria TV jest wzorowana na bohaterach i wydarzeniach z komiksu, tak więc nie wiem na jakiej zasadzie AMC miałoby nagle zmienić protagonistę nie robiąc nowego serialu (który, swoją drogą, mają ponoć w planach). Co się miast tyczy podejścia, to należy patrzeć na gry Telltale jako całość, a nie akurat to, czy z gry na grę dla zasady zmieniają postać głównego bohatera/bohaterki. Poza tym czemu mieliby nie kontynuować historii Clementine w 3 sezonie, którego akcja może toczyć się kilka lat później? IMO męczeniem wora byłoby właśnie wprowadzenie nowej postaci, z którą trzeba by się od początku oswajać, zwłaszcza nie cofając się wstecz do początku kryzysu.
Nawiasem mówiąc, póki co o sezonie 3 nie wiemy nawet tyle, czy w ogóle powstanie.