PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=666635}
7,9 2,5 tys. ocen
7,9 10 1 2474
Pillars of Eternity
powrót do forum gry Pillars of Eternity

Niech mi ktoś wyjaśni

użytkownik usunięty

Jaki jest cel robienia tego typu gry w dzisiejszych czasach?Pamietam stare klasyki, ale prawda jest taka niewiele z nich przetrwało próbę czasu.Jaki jest sens robienia gry, gdzie gameplay bedzie przyprawiał ludzi o ból zębów. Tamte tytuły były na PCety, w czasach, gdy pecetowcy to była dość specyficzna grupa ludzi (nie mająca problemów z rozbudowanym interefejsem lub nieintuicyjnym gameplayem).
Dziesiejsze czasy są trochę inne. Podejrzewam, że to jest łabędzi śpiew Obsidiana, jeżeli zdecydowali się na coś takiego.Nie mogą lub nie chcą znaleźć wydawcy i wątpię, żeby robiąc takie gry w przyszłości znajdą. Dostali 5 baniek z kickstartera, pewnie drugie tyle z innych źródeł. Porównajmy ich chociażby do polskich deweloperów i wyjdzie na to ze nasi są duzo lepsi od legendarnego Obsidiana w robieniu gier np.Techland, CD Projekt. Budzet na produkcje Witchera 3 to 25 mln dolarów (drugie tyle na reklame), gdzie zrobiono nowy silnik etc.... niech chociazby robili PoE za tylko Kickstartera,to i tak jest trochę żenujące. Wiedzmin 1 razem z kampania reklamowa kosztował 6 mln dolarów...
Nie wiem do czego zmierza odświeżanie starych kotletów.Powiem szczerze ze po Fallout New Vegas jestem negatywnie nastawiony do tego studia, wiedze ze teraz to sie pograzaja i jakos mi ich nie zal.
Osobiscie mam duzy sentyment do starych tytułów, ale dzisiaj nie zmusiłbym sie do ponownego podejscia do takiego Planescape:Torment. Świat poszedł do przodu, niektóre nowe gry są olśniewające, oczywiscie duzo to crap. Ale na dzisiejsze standardy stare klasyki to szmira, słabe gry.
Tamte tytuły, oprócz Fallouta i Elders Scrolls (ale to była gra innego typu), nie stworzyły jakiejs znaczacej franczyzy RPG.
Nie wróżę sukcesu tej grze.

A wg mnie ludzie kupią te grę. Może nie odniesie jakiegoś wielkiego sukcesu, ale skoro zebrali dużo kasy z datków, wiec ludzie chcą w tego typu gry grać - równie dużo osób czeka na podobny mechaniką Wasteland 2. To już coś oznacza. Owszem dzisiejsze gry to masa uproszczeń, rzeczy podanych na tacy, krótkie historie na kilka wieczorów po pracy. Co z tego. Sukces Dark Souls 2 pokazuje, że gracze sa spragnieni wymagających produkcji - jeśli PoE takową będzie to chwała twórcom za to. Jeśli zrobią gre z sercem, dopieszczoną pod każdym względem, to będzie duży sukces. Problemem jest może czas wydania tejże gry - jeśli wyjdzie w tym roku, to będzie miało troche konkurencji w postaci innych gier RPG i nie tylko. Z materiałów dostępnych na teraz to wg mnie szykuje się kawał gry z miłą dla oka grafiką, piekna muzyką, gdzie wymagania tez nie są wzięte z kosmosu i PoE pójdzie nawet na leciwym sprzęcie (choć 20GB wolnego miejsca nieco straszy ;) ). Ja obaw o ten produkt nie mam.

Samo to, że gra została sfinansowana za pomocą Kickstartera świadczy o tym, ze jest zapotrzebowanie na takie gry. Sam nie mogę się doczekać tego tytułu. Z resztą spójrz, ostatnio wydane Divinity, które celuje właśnie w klasyczne RPGi zebrało bardzo dobre noty i sprzedało się też nie najgorzej, a dopiero miało premierę. Lodzie chcą takich tytułów, oczywiście nie jest to duża grupa, taka jak fani czekający na kolejne Call of Duty, ale mimo wszystko jest to całkiem spora grupa. Spójrzcie co się stało z markami z innych gatunków jak chociażby Splinter Cell, który nie był grą dla mas, tylko dla konkretnego odbiorcy. I co? sprzedawał się bardzo dobrze dopóki trzymał się swojej niszy gatunkowej, gdy Ubisoft postanowił tę grę spłycić i sprzedać szerszemu gronu, oceny poleciały drastycznie w dół.

A to, ze budżet niski, wcale nie świadczy o jakości gry. Oczywiście nie będzie wielkich graficznych innowacji, ale serio, kto na to liczy w przypadku takiej gry? A poza tym ta gra nie potrzebuje reklamy, pytając znajmych którzy lubią gry RPG, w stylu Baldur czy Neverwinter, sami się mnie pytali czy słyszałem o tej grze. Wieść się już rozeszła, kto chciałby zagrać, to zagra, bez wielkich kampanii reklamowych.

"Nie wróżę sukcesu tej grze."

To słaba z Ciebie wróżka, bo ja jestem niemalże pewien, że ta gra odniesie ogromny sukces artystyczny i całkiem spory sukces komercyjny. Koszt produkcji "Divinity: Original Sin", zwrócił się ponoć już po paru dniach od premiery. Choć gra ma całkiem sporo wad, zbiera świetne recenzje i wysokie noty, dlatego że tego typu produkcji, nie było na rynku od praktycznie 10 lat i wielu graczy stęskniło się za "starym stylem", w którym gra wymaga od gracza czegoś więcej niż naciskania dwóch przycisków na przemian i podążania za znacznikiem, który zaprowadzi nas nawet do legendarnego skarbu, zakopanego w sekretnym miejscu, 5000 lat temu...

Obsidian wcale się nie pogrąża, wręcz przeciwnie, wreszcie mają szansę zdobyć renomę i uznanie graczy, gdyż do tej pory byli tylko podwykonawcami wielkich firm. Za "New Vegas" akurat należy im się szacunek, gdyż z takich żenujących popłuczyn po "Fallout 2", jakie zaserwowała nam Bethesda, zrobili całkiem przyzwoitą kontynuację.

użytkownik usunięty
torhan

No to mamy odmienną opinię, jestem daleki od wychwalania F3, ale i tak u mnie jest wyżej niz F:NV ( z wyjatkiem dodatków), zarówno pod względem fabuły (tak) jak i wykonania - moim zdaniem, choc nie jestem ekspertem, to silnik gry zadecydował ze te dwie gry były szczerze mowiac takie sobie - dzisiaj brakuje gier wyłczanie na PCeta i to jest problem a nie fakt, ze nie robi sie gier w starym stylu. Niestety przy pomocy pada nie zagrasz w RPGa w stylu Baldurs Gate, mozesz zrobic ciekawego RPGa (np Wiedzmin) ale bedzie to gra akcji, strategie z setkami statystyk nie mają racji bytu na konsolach. Wydaje mi sie ze nawet takiego Total Wara beda probowali przeniesc na konsole.
Mimo to nie jestem sympatykiem tego prób odświeżania starych kotletów jak ten przypadek, aczkolwiek rozumiem pragnienia niektorych graczy.

Hmmmm post widmo? Nigdy nie miałem wcześniej takiej sytuacji, dostałem powiadomienie, ale nic nowego się w tym temacie nie wyświetla, dziwne.

Już się odblokowało, jak napisałem nowy post to ten Twój nagle się magicznie pojawił:P

No właśnie, dlatego co niby złego jest w tym jak to ująłeś, odświeżaniem starych kotletów. Nowe superprodukcje też mają swoje zalety i to, że powstanie kilka oldschoolowych erpegów wyłącznie na PC, w niczym nie przeszkodzi wielkim wydawcą w produkowaniu wysokobudżetowych gier. Więc po co czepiać się takich produkcji? To chyba dobrze, że rynek będzie bardziej zróżnicowany i starsi sentymentalni gracze przestaną w końcu powtarzać, że kiedyś to były erpegi... nie to co teraz...:)

O.o
Bardzo smutne, wręcz dziecinne podejście... Klasyki to szmira? Nie zagrałbyś ponownie?
Mam wrażenie, że nie grałeś tak naprawdę nigdy.

Jasne, gry zestarzały się pod względem grafiki, ale nikt w nie dla grafiki nie gra. A jeśli jakiś dzieciaczek będzie płakać, że za trudne, że grafika brzydka i za mało strzelania to znaczy, że nie dorósł jeszcze do ambitniejszych produkcji skupiających się na strategicznym myśleniu, rozbudowanej fabule i ciekawych postaciach.

Nie zdziwię się jakby Eternity okazało się jednym z lepiej zarabiających tytułów roku, a porównywanie do 3 części wiedzmina jest co najmniej bzdurne. Wiedźminy są świetnymi grami, ale szczerze mówiąc w porównaniu do BG2 czy P:T ciężko uznać je za rpgi.

Dealric

A jaki musi byc rpg aby moc uznac go za rpg? BTW baldurs gate tez w dniu premiery nazywany byl zbyt zrecznosciowym w porównaniu do takiego fallouta chociażby.

mhrocznyszatan

Dla mnie rpg jest prawdziwym rpgiem jak długo skupia się na fabule, bohaterach itp, a nie opiera przede wszystkim na akcji ;)

Dealric

Więc czy przygodówki są grami RPG? Albo simsy? Te gry skupiają się prawie wylacznie na fabule czy postaci.

Taa, podpuszczam cię, bo jeszcze nigdy nie widziałem aby ktoś piszacy o "prawdziwych rpg" potrafił jednoznacznie i przekonywująco określić czym takie prawdziwe rpg jest gatunkowo. Rozwój bohatera na upartego istnieje w każdej grze - w fps dzięki zdobywaniu coraz lepszych broni, w przygodówkach dzięki coraz większemu inwentarzowi i posiadanej wiedzy, nawet w strategiach można ulepszać jednostki. Wiele gier także skupia sie na fabule, tak jak i wiele gier określanych gatunkowo rpg nie posiada żadnej interesującej fabuły.

mhrocznyszatan

Bo ktoś piszący o prawdziwych rpgach zawsze się skupia na własnej wizji ;)
Ja piszę w kontekście większości wydawanych obecnie rpgów gdzie masz więcej akcji niż fabuły ;) Po prostu boli mnie, że ten gatunek w takim stopniu podupadł.

użytkownik usunięty
mhrocznyszatan

Prawdziwy RPG (mówimy ogólnie o papierowych i komputerowych) słynie z nieliniowej fabuły, ale przede wszystkim zaawansowanego rozwoju postaci. To jest moja definicja prawdziwej gry RPG. Zarówno Simsy jak i przygodówki nie mają rozwoju postaci, więc nie są RPGami. Istnieje też coś takiego jak (np. Sleeping Dogs) "elementy rpg", które oznaczają właśnie "drzewka umiejętności" itp., pomimo braku złożoności.

ocenił(a) grę na 7

Skyrim - automatycznie renderowane questy. Scenariusz jak dla 7-latka po lobotomii. Walka stanowi zero wyzwania. Ohydna, nieklimatyczna grafika.
Fallout 3 - to samo.
Fallout NV: już dużo lepiej ale uproszczenia w wykonywania questów są i mają się dobrze. Fatalna grafika. Dużo gorszy klimat niż w starych F1&2.
Mass Effect - 1ka miała zadatki na pełnokrwistego erpega ale 2-ka i 3-ka szybko rozwiały wszelkie wątpliwości. Niemniej bardzo dobra seria, ale nie rpg.

No i co? Jak te znakomite, współczesne, wielomilionowe produkcje mają sie do takiego Baldura, Tormenta czy genialnego wampirka (Bloodlines).
Widać że po prostu trolujesz, albo nie zastanawiasz się nad tym co piszesz. To nie jest żadne odświeżanie kotletów. To że gra przypomina interfejsem starsza od siebie produkcje nie znaczy o braku oryginalności. Wszystkie shootery wyglądają praktycznie tak samo, to znaczy że jest to jedna i ta sama gra? Jest spore zapotrzebowanie na tego typu gry i będzie ono rosło bo to co serwuje ludziom EA budzi nawet sprzeciw u amerykańców, a to chyba najmniej rozgarnięta grupa graczy na świecie:) Obsidian już dziś został okrzyknięty nową nadzieją gier wideo.

użytkownik usunięty
Joimbo

szczerze powiedziawszy to do Bloodlines nijak sie nie mają z tymże do Bloodlines po setkach paczy, bo oryginała miałem wielkie problemy skończyć, zbugowana jak cholera, a gry ocenia się również za wykonanie techniczne i niestety Troika poległa na Bloodlines, co nie znaczy, ze gra nie jest genialna, mnie zawsze zastanawiało, jakim cudem mimika postaci jest w Bloodlines dużo lepsza niż nowych Falloutach (tam nie istnieje , hehe). Co do Baldursów, zagrywałem się ale nie mam sentymentu, bo szczerze powiedziawszy fabuła taka sobie, a większość gry to walka, wyborów fabularnych zero.
Jeśli chodzi o RPG to każdy rozumie pod tym trochę co innego. Korzenie sięgają gier planszowych,książkowych- tworzenia postaci, odgrywania roli, wczuwania się, więc sądzę, że jakość questów nie ma nic do tego ile jest RPGa w RPGu, a bardziej świat przedstawiony. Gry zręcznościowe tez jakby oddalają się od tego gatunku (Wiedzmin), bo 'rzut kostką' (rachunek prawdopodobieństwa) + statystyki powinnny decydowac o powodzeniu akcji, czyli w zasadzie elementów zręcznościowych nie powinno byc za duzo moim zdaniem.
Co do nowych gier. Fakt "Skyrim' to nie było szczytowe osiągnięcie fabularne, ale nie to jest siła tej gry, ale fakt, że ma się nieograniczone mozliwosci tworzenia postaci, począwszy od wygladu, a konczac na doborze ekwipunku + nordycki klimat.

Od Troiki polecam Świątynię Pierwotnego Zła i przede wszystkim - Arcanum. Genialna gra.

Joimbo

Zapomniałeś dodać serię Might and Magic, Arcanum czy Icewind Dale - też świetne serie.

użytkownik usunięty
Pawuloniasty

Arcanum grałem, Icewind Dale również, Arcanum bardziej przypadła mi do gustu ze względu na specyficzny świat, "Icewind Dale" zbyt przypominał Baldurs Gate jak dla mnie, zeby go wychwalac

A ja właśnie chcę takich gier. Pal licho grafikę, fabuła i klimat "kościanek" to jest to czego brakuje od dawna. Dla mnie Baldur's Gate, Planescape Torment, Icewind Dale czy Neverwinter Nights wciąż są najlepszymi grami rpg. Nawet krótki i niedopracowany Temple of Elemental Evil stoi u mnie na wyższym miejscu niż gry z ostatnich kilku lat. Na polu czystych RPG jeszcze tylko pierwszy Dragon Age trzymał się na powierzchni. Skyrim był dla mnie mega porażką. Nudny jak flaki z olejem. Co z tego że możesz spędzić dzień na robieniu wyglądu postaci, ostatecznie wszystkie rasy były takie same z różnicą 1 czy 2 umiejętności. Nie było tam widać różnicy czy walczyłeś potężnym orkiem czy drobnym elfem (na tym samym lvlu, tak samo wydanych punktach we władanie bronią i w tym samym ekwipunku, walczyli identycznie, zadawali takie same obrażenia i mieli tyle samo hp), brak karty postaci sprawiał że Skyrim to był raczej filmik niż gra, liczyła się tylko grafika a rany były tam chyba dla picu.

ocenił(a) grę na 9

A ja Ci tylko powiem - pożyjemy zobaczymy - jeszcze się zdziwisz :)

Wolę gry takie jak Pillars of Eternity niż konsolowe porty na kilometr śmierdzące MMO. Fallouty, Icewind Dale, Baldur's Gate - wszystkie te gry przetrwały próbę czasu i do dziś są z wielkim sentymentem i tęsknotą wspominane przez fanów. Brakuje dziś cRPG-ów z dobrą fabułą, świetnymi postaciami, dialogami. Niby jest seria Mass Effect czy Dragon Age, ale w każdej tej serii czegoś mi brakuje. Brak tego ''czegoś'' co miały klasyczne produkcje na silniku Infinity. Jeżeli są gracze, którzy chcą takie gry, a są z pewnością (sam się do nich zaliczam - zamówiłem PoE) to czemu by nie wypełnić tej niszy? Nie twierdzę, że wszyscy gracze oszaleją na jej punkcie, część będzie marudziła na grafikę i inne pierdoły, ale wielu nabywców z pewnością znajdzie.

Skoro ta gra powstała, to masz odpowiedz na swoje pytanie. Są osoby które chcą grać w tego typu gry. To czy inni gracze widzą w tym sens nie ma raczej większego znaczenia ;)

Najlepszy rpg wszechczasow to dla mnie BG2. Mam nadzieje, że POE zbliży się do tego poziomu :)

Pillars of Eternity, całkowicie niezależny projekt studia Obsidian Entertainment, najpierw uzyskała aprobatę społeczności graczy podczas kickstarterowej zbiórki pieniędzy, aby później otrzymać wydawnicze wsparcie od firmy Paradox i bić w tym momencie rekordy popularności zarówno pod względem poziomu sprzedaży, jak i ocen wystawianych przez serwisy branżowe. Popularność obu tych gier stanowi niezbity dowód na to, że, wbrew powszechnej i rzadko sensownie uargumentowywanej opinii, rynek pecetów trzyma się całkiem nieźle.

użytkownik usunięty
Episteme

Nie lubię Obsidiana, ale dobrze, ze znaleźli swoją niszę. Uważam, że dużo w tym wszystkim marketingu itd. bo np. ocena na metacritic jest trochę przesadzona, tak jakby nie wiadomo jak rewolucyjne miało to być dzieło.
Zresztą wydawcą mają w porządku, Paradox to solidna firma, która robi gry jak chce bez zbędnego patrzenia na mainstream :).

się buraczku pomyliłeś sromotnie.

użytkownik usunięty
adivxv

ach czyli każdy kto ma inne zdanie to jest burakiem?
1) 700 tys. sprzedanych kopii to jest sukces ?
2) nad czym pracuje teraz Obsidian ?
3) ile tego typu gier wyjdzie w tym roku?

Wygląda na to, że jednak miałem rację

użytkownik usunięty

1. Oczywiście. Kolejne odsłony nie potrzebują już wsparcia na KS.
2. Nad Tyranny i PoE II.
3. Nawet jeśli 3-4, grunt, że będą to dobre i dopracowane gry.

"Nie mogą lub nie chcą znaleźć wydawcy i wątpię, żeby robiąc takie gry w przyszłości znajdą." - Tyranny i Tides of Numenera czy Divinity OS II są dowodem, że znalazły wydawców.

"Dostali 5 baniek z kickstartera, pewnie drugie tyle z innych źródeł. Porównajmy ich chociażby do polskich deweloperów i wyjdzie na to ze nasi są duzo lepsi od legendarnego Obsidiana w robieniu gier np.Techland, CD Projekt. Budzet na produkcje Witchera 3 to 25 mln dolarów (drugie tyle na reklame), gdzie zrobiono nowy silnik etc" - Takie PoE kierowane jest na PC, a Wiesiek na obie konsole plus port na PC, a trochę to wszystko zajmuje. W momencie gdy cdp bawiło się w dopracowanie grafiki i optymalizacją portu, tak Obsidian doszlifowywał fabułę i naprawiał błędy.

"Świat poszedł do przodu" - Raczej się cofa, czego przykładem są casualowe RPG w stylu Skyrim, który może i jest trudny na Legendarce, ale walka opiera się na "kto szybciej machnie mieczem" + rozwój postaci jest w sumie skopany, a skalowanie to największy idiotyzm. Nie wspominając o skopanym interfejsie, którego naprawiać musieli moderzy (przykład - SkyUI z możliwością sortowania itemków).
Wygląda na to, że nie miałeś racji.

@adivxv a co ty się tak obrażasz? I co tak do gardeł rzucasz? Nikt Cię tu nie zapraszał na robienie hałasu. Nawet nie podałeś swoistych argumentów.

użytkownik usunięty

tak można ubolewać nad poziomem gier w dzisiejszych czasach, ale RPGi w stylu baldura to jest nisza, która z czasem umrze; Obsidian ze studia które wydawał światowe tytuły jak F:NV staje się studiem niszowym, moze im to pasuje,(w sumie jest taki Paradox, który ma swoją malą działkę i ją dopieszcza i chwała im za to), ale trudno nazwać taką scieżkę rozwojem czy sukcesem

użytkownik usunięty

Dla mnie kompletny nonsens. Tak długo jak są odbiorcy danego produktu tak produkt powinien powstawać. A to że jest to w obecnych czasach już produkt bardziej niszowy? Gram w gierki od dawna i odnośnie gier w 3D to muszę stwierdzić że starzeją się dużo szybciej niż gry w 2D. Grałem jakiś czas temu znów w Fallout 2 tylko że z modem na wysoką rozdzielczość i gra praktycznie się nic nie zestarzała. Wciąga jak kiedyś, ta skromna grafika 2D w wysokiej rozdzielczości wciąż cieszy oko. A zobaczmy jak wyglądają gry w 3D z roku 98 z roku w którym wydany został Fallout 2. Wtedy wydawały się piękne a teraz? Są brzydkie i zazwyczaj kompletnie niegrywalne. Nawet taki Fallout 3 z 2008 roku, zaryzykuję stwierdzenie że gra zaczyna robić się już paskudna. Z czasem nawet mody nie pomogą i ludzie zaczną gadać otwarcie że gra jest paskudna i niegrywalna jak paskudne są teraz stare gry w 3D. Ktoś widział jak wygląda teraz Neverwinter Nights 1? Tak, gra jest paskudna i kanciasta a w takiego Fallout Tactics można wciąż grać bez zgrzytania zębami. Problem numer 2 grając we współczesne przeboje nie tylko RPG to widać w nich tą casualowość, bardziej niszowe produkcje nie mają z nimi takiego problemu. Nie twierdzę że to żle że współczesne gry są robione żeby jak najbardziej się sprzedać ale fajnie że powstają też gry z większą ilością tekstu, pełniejszą kontrolą drużyny i bez strzałki w którą stronę trzeba iść żeby wykonać questa. Nie wiem czemu miałyby być już reliktem i umrzeć.