Kto by się spodziewał, do czego zdolny jest stary dobry kapitan Curly? Wygląda na to, że nie miał nic przeciwko temu, by jego załoga umarła wraz z nim. Ale niektórzy nawet nie potrafią się porządnie zabić. Okaleczony, pozbawiony kończyn i niemy kapitan jest teraz na łasce załogi, którą skazał na powolną śmierć.
Pomysł sam w sobie jest mega, a wygląd i metoda opowiedzenia historii jest wspaniała. Segment zagłębienia się w psychikę głównego bohatera, Jimmy'ego jest wręcz niepokojący. Historię bohaterów poznajemy w sposób okrutny, zimny i subiektywny. "Mouthwashing" porusza temat który kocham, czyli "Czyny i ich konsekwencje"....
więcej