Ja biegłem do narożnika pola karnego i cofałem się po skosie. Bramkarz przesuwał się na krótki słupek. Wtedy szybko robiłem przewrotkę i ładowałem w długi róg.
Wyciąganie bramkarza do narożnika pola karnego a poźniej strzał mega podkręconą piłką. I te kilkumetrowe wślizgi podczas deszczu. Aż się łezka w oku kręci
2
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem