1. Co do grafiki, pokaż mi sandboxa wykonanego z większą dbałością o detale niż to: http://www.ppe.pl/news-24585-tu_licza_sie_najmniejsze_detale___zadziwiajace_piek no_swiata_gta_v.html
Graficznie gra momentami zachwyca.
2. Co do poziomu trudności, to w tej części umiera się tak na prawdę szybciej i łatwiej niż w każdej poprzedniej. Celna seria z karabinu jak jesteś w samochodzie i po zawodach, lądowanie motorem na latarni, uderzenie głową w barierkę i po zawodach. Ale wystarczy grać ostrożnie, to żadna misja nie powinna sprawić problemu. Dla mnie to dobre wyważenie.
3. Po to są "mini gierki", żeby na chwilę przerwać grę, nie spodziewaj się pełnoprawnego "Virtua Tennis" czy "Tiger Woods PGA Tour" w GTA:)
4. Wchodzenie do każdego budynku w grze z tak wielkim i otwartym światem to póki co science fiction, nie oszukujmy się. Może za 10 lat. Tu za to możesz odkrywać całe obfitujące w niespodzianki dno morskie naokoło wyspy, pokaż mi coś tak rozbudowanego w innej grze.
5. Siłownia w SA była imo najbardziej upierdliwą rzeczą w serii GTA. A kasy się ma dużo, bo jest się zawodowym złodziejem i nie okrada się kiosków i babć na ulicy, właśnie fajnie że w miarę szybko dostaje się kilkadziesiąt tys. dolarów na konto za obrobienie jubilera.
6. Policja byłaby irytująca gdyby goniła za przekroczenie prędkości i czerwone światło. "Tyrpnij" w biegu policjanta w realu, zobaczymy czy gwiazdek nie będziesz miał;)
Według mnie strasznie się czepiasz, gra jest pod każdym* względem nieporównywalnie lepsza od poprzednich części. *Nie licząc muzyki.