Helikopter zrzuca cię na szczyt góry i ulatnia się... Po chwili na stoku jest już pusto i cicho, jak nad ranem po imprezie. Patrzysz w dół, a tam nietknięty, dziewiczy śnieg tylko dla Ciebie! Żadnych podstarzałych lanserów, pseudo-zawodników i gąsienicowych badziewnych szkółek bambini. Popraw gogle, sprawdź wiązania i poczuj smak ekstremalnego zjazdu freeride!