Ale nie do końca podeszły mi niektóre postacie, na przykład Lena, z którą bardzo chętnie rozmawiałam na początku, potem nagle wydawała się bardzo... przekoloryzowana. Nie odblokowałam jeszcze wszystkich zakończeń, ale na pewno to zrobię, bo właściwie nadal nie wiem, jak Semyon dostał się tam, gdzie się dostał.