No więc to było tak: Fred nagrabił sobie w końcu u swojego kumpla Gruchy (obaj to Kozacy z Wybrzeża, wiecie), nabijając się z jego różowego sweterka oraz Rumunów pucujących szyby. Nienawykły do radzenia sobie z drwinami Grucha rozwiązał problem, strzelając kilka razy do Freda, czego ten ostatni niestety nie przeżył. Grucha poszedł... No więc to było tak: Fred nagrabił sobie w końcu u swojego kumpla Gruchy (obaj to Kozacy z Wybrzeża, wiecie), nabijając się z jego różowego sweterka oraz Rumunów pucujących szyby. Nienawykły do radzenia sobie z drwinami Grucha rozwiązał problem, strzelając kilka razy do Freda, czego ten ostatni niestety nie przeżył. Grucha poszedł siedzieć. Fred przykrył się kołdrą w piachu. Teraz jednak moce nadprzyrodzone przywracają go do życia, aby wraz ze swym kompanem wykonał kilka zadań, udowadniając w ten sposób, że nie jest tak całkiem nieudanym boskim dziełem. Niepowtarzalny duet wraca do akcji! czytaj dalej