PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706656}
6,8 7,0 tys. ocen
6,8 10 1 7039
Assassin's Creed: Unity
powrót do forum gry Assassin's Creed: Unity

zakończenie

ocenił(a) grę na 8

Hej ludzie co myślicie o zakończeniu gry ? W sensie śmierć Elise i Germiana

PJ67

A ja mam pytanie do tych co ukończyli grę. W głównej obsadzie gry zauważyłem Connora Kenwaya z ACIII i Ezio Auditore da Firenze z ACII. Czy występują w tej grze? Co z postacią Shay'a Cormaca z AC Rogue odpowiedzialnego za śmierć ojca Arno. Czy też się tam pojawia? Jeszcze nie przechodziłem gry i nie mówcie mi kiedy i gdzie te postacie się pojawiają ale chce wiedzieć czy są tam obecni.

ocenił(a) grę na 5
ocenił(a) grę na 7
PJ67

Ja czuję ogromny niedosyt, smutek i żal, że Elise umarła. Powinni chociaż zrobić jakąś grę na emocjach gracza np. Arno rozpacza nad swoją ukochaną i nad swoim brutalnym losem który go spotkał. Arno dosłownie stracił wszytko. Najpierw gdy był dzieckiem odebrano mu ojca i stał się sierotą. Potem zabili mu przybranego ojca, który go przygarnął i wychował jak własne dziecko zapewniając mu godny byt, edukację i kochająca rodzinę. Gdy znalazł zwłoki swojego przybranego ojca został oskarżony przez prawdziwego zabójcę o morderstwo, po czym trafił do więzienia gdzie potem spotkał byłego znajomego swojego biologicznego ojca który potem go wtajemniczył do bractwa.
Potem okazało się, że gdyby Arno dostarczył list, który mu powierzono by go dostarczył ojcu Elise, to by pewnie nadal żył bo w liście znajdowało się ostrzeżenie przed zabójcą który miał zabić Mr de La serre. Następnie Elise przez pewien czas nie chciała mieć z nim nic wspólnego co go załamało i pogłębiało stale poczucie winy (świadczy o tym, to że Arno po tych tragicznych dla niego wydarzeniach się upijał ze smutku). Gdy wstąpił do bractwa przysiągł sobie pomszcenie przybranego ojca i odkupienie win które wyrządził nie dostarczniem listu na czas, oraz to, że nigdy więcej nie popełni błędu w którym straci bliską mu osobę. Poświęcił się sowim celą i gdy wydawało by się, że jest bliski jego wykonaniu, zabicie osoby która za tym wszystkim stała, stracił jedyną osobę na której mu jeszce zależało, Elise. Jej śmierć odebrała wszelki sens temu wszystkiemu o co walczył Arno. Nie robił tego wszystkiego ze względu na cele bractwa asasynów, a jedynie dla ukochanej którą ostatecznie stracił. Po tym wszystkim wymagał bym jakieś mocnej sceny, która pokazała by ból Arna którego niewątpliwe doznał, gdy stracił wszytko na czym mu zależało, na Elise. A dostaliśmy niemal bezpłciowe zakończenie, które w najmniejszym stopniu nie odzwierciedla cierpień jakich doznał Arno w sowim krótkim życiu. Śmierć Elise była bezsensowana i nie powinna mieć wogóle miejsca według mnie. Wiem, że wpis na który odpowiadam ma prawie 10 lat i pewnie nikt mojej wypowiedzi pewnie nie przeczyta, ale potrzebowałem się rozpisać, bo assassin's creed unity to jedna z niewielu gier która swoim zakończeniem pozostawiła w moim sercu uczucie pustki, jak bym kogoś stracił.

KacperSky_5

Ja przeczytałem :) właśnie skończyłem unity i mam te same odczucia i czytałem komentarze innych :)

KacperSky_5

I bardzo dobrze że umarła, a tym którym jest szkoda Elise, co jest z wami nie tak? Ona dosłownie zachowywała się jak typowa manipulatorka cały czas, najpierw wyjebała na Arno turbofocha po tym jak zwiał z bastylii z powodu spraw których kompletnie nie mógł być świadomy przez to że nie był wprowadzony w knowania templariuszy, potem Arno jej dwa razy uratował życie, szargał swoją pozycję w zakonie dla niej i z jej powodu został z niego wyrzucony ale dla niej to oczywiście nie miało znaczenia, bo wolał ją chronić zamiast zabić Germaina. A no i chyba nie myślicie że wróciła po niego kiedy pogrążał się w alkoholu bo kochała, bo mi się wydaje że wróciła bo skończyły jej się opcje, nie miała szans na zemstę więc łaskawie wróciła po naszego asasyna, wiedziała że tylko on jej pomoże, zmanipulowała i wykorzystała do swojej vendetty, za co zapłaciła życiem i bardzo slusznie, sama wybrała że dla niej zemsta i zakon są ważniejsze niż Arno co jest zabawne gdy weźmie się pod uwagę jej listy. Prawda jest taka że Arno kochał Elise całkowicie szczerze i bezinteresownie a dla niej on był tylko narzędziem, bardzo dobrze że twórcy gry ją uśmiercili