Z siedziby wściekłych ptaków zostają skradzione jaja. Jednak śpiące ptaki budzą się i dostrzegają złodzieja. Świńskiemu rabusiowi udaje się dostać do powietrznego statku, w którym odlatuje. Wściekłe ptaki postanawiają odzyskać jaja i ruszają za złodziejaszkiem.
Pominę wszechobecne, irytujące mikropłatności. Ale jest jedna rzecz nad którą nie mogę przejść spokojnie. Czasami wydaje mi się, że konstrukcje są jak ze stali!
A czasami (ta sama) konstrukcja potrafi rozpaść się od byle puknięcia. Zazwyczaj tak jest przy n-dziesiątej próbie przejścia. Nie wiem czy nie jest to celowe...