Program nawet przyjemnie się oglądało lecz całą atmosferę psuł Koterski, szczególnie po powrocie z ukochaną. Ciągle docinki do Kacpra były poprostu w*********e i niesmaczne. Na początku było to jescze trochę śmieszne ale pod koniec było to już przesadne. Jeszcze te ,,sojusze” z Kubańczykiem? Aż tak tego starego dziada swędziała dupa że Błoński dobrze to rozegrał i wygrywał wcześniejsze konkurencje. Kubańczyk i Sylwia też nieźle docinali. Oni są dorośli czy uczęszczają do gimnazjum?