Azjaci lubią otwarte zakończenia. Dzięki temu każdy subiektywie może sobie wyobrazić zakończenie lub zakończenia. Jednak sam osobiście uważam, że Bae Gyu-ri pomogła Oh Ji-soo i razem uciekli (ślady krwi na schodach poniżej miejsca gdzie razem siedzieli) a my teraz musimy poczekać na 2 sezon.

Dlaczego otwarte zakończenia niektórzy traktują jako "zepsute"? Nie każdy serial bądź film musi odpowiadać na wszystkie pytania i to jest właśnie piękne doświadczenie. Zgadzam się z przedmówcą, że każdy widz odbierze historię na własny sposób i dopowie resztę przy odrobinie wyobraźni. Jak dla mnie pierwszy sezon "Zajęć pozalekcyjnych" można uznać za kompletne dzieło, ale czas pokaże, czy jednak powstanie ewentualna kontynuacja. Osobiście bym nie pogardził, ale czy jest potrzebna? Trudno stwierdzić. 

A na czym polega zepsute zakończenie? Nieoczywiste..? Otwarte..?

Na postawieniu znaku zapytania po wielokropku :) Wstyd, jak na filmwebowego purystę, wstyd ...

Wstyd jak na Filmwebową bździągwę. https://sjp.pwn.pl/zasady/Wielokropek-obok-innych-znakow-interpunkcyjnych;629818 .html

Ojej, no naprawdę, udało Ci się ;) Chociaż z drugiej strony Jedno króciutkie zdanie i Ty purysta nawołujący na FW o czystość słowa pisanego, byka interpunkcyjnego strzeliłeś. Wstydu ciąg dalszy, Bokciu :)
Wiesz ile razy komentując czyjś wpis, sorry, wg Ciebie wypis ;), zamiast odnieść się merytorycznie do filmu, bo na takim forum jesteśmy, Ty grzmiałeś o dbanie i czystość języka ojczystego w piśmie. Zaganiałeś filmwebowiczów do pracy nad swoja pisownią, bo, że Cię zacytuję nie zdzierżę tego typu dyletanctwa Mnogo tego. Twoje komentarze to albo rzucanie inwektyw, albo licznie przecinków i czepiania się form. Podczas gdy Ty sam, purysta samozwańczy, stróż poprawnej pisowni:
Zaczynasz zadanie oznajmiające od zaimka jak
Piszesz zacznij wpierw od siebie
Zaimka owe używasz w odniesieniu do rzeczownika w liczbie pojedynczej
Nie umiesz użyć poprawnie takich słów jak oksymoron, pejoratywny, semantyka i inne trudniejsze ....dla ciebie. Piszesz np. oksymoron się robi czy komentuję coś na kształt oksymoronu, patrzysz przez swój pryzmat I wiele, takich czy jeszcze lepszych perełek. Z interpunkcja też jesteś na bakier. Literówki walisz, że hej. Zreflektuj się, więc Bokciu i wstydu sobie oszczędź, bo w polonistyce jesteś dyletantem.
Pozdro od bźdźągwy ;)

A tak na marginesie, część IV, Wielokropek i wykrzyknik/pytajnik
https://www.jezykowedylematy.pl/2018/09/zbieg-znakow-interpunkcyjnych/

Ojej, no naprawdę, udało Ci się ;) Chociaż z drugiej strony Jedno króciutkie zdanie i Ty "purysta" nawołujący na FW o czystość słowa pisanego, byka interpunkcyjnego strzeliłeś. Wstydu ciąg dalszy, Bokciu :)
Wiesz ile razy komentując czyjś wpis, sorry, wg Ciebie wypis ;), zamiast odnieść się merytorycznie do filmu, bo na takim forum jesteśmy, Ty grzmiałeś o dbanie i czystość języka ojczystego w piśmie. Zaganiałeś filmwebowiczów do pracy nad swoja pisownią, bo, że Cię zacytuję: "nie zdzierżę tego typu dyletanctwa" Mnogo tego. Twoje komentarze to albo rzucanie inwektyw, albo licznie przecinków i czepiania się form. Podczas gdy Ty sam, purysta samozwańczy, stróż poprawnej pisowni:
Zaczynasz zadanie oznajmiające od zaimka "jak"
Piszesz, "zacznij wpierw od siebie"
Zaimka "owe" używasz w odniesieniu do rzeczownika w liczbie pojedynczej
Nie umiesz użyć poprawnie takich słów jak oksymoron, pejoratywny, semantyka i inne trudniejsze ....dla ciebie. Piszesz np. "oksymoron się robi" czy "komentuję coś na kształt oksymoronu", "patrzysz przez swój pryzmat" I wiele, takich czy jeszcze lepszych perełek. Z interpunkcja też jesteś na bakier. Literówki walisz, że hej. Zreflektuj się więc Bokciu i wstydu sobie oszczędź, bo w polonistyce jesteś dyletantem.
Pozdro od bźdźągwy ;)

A tak na marginesie, część IV, Wielokropek i wykrzyknik/pytajnik
https://www.jezykowedylematy.pl/2018/09/zbieg-znakow-interpu.

Azjaci uwielbiają zakończenia otwarte, nieoczywiste, dramatyczne, dla nas często dziwne i "zepsute". Ja zakończenie zrozumiałam w ten sposób, że Oh Ji Soo i Bae Gyu Ri udało się razem uciec. A co z tego wyniknie, to już musimy poczekać na kolejny sezon, który mam nadzieję, że powstanie, chociaż osobiście byłabym zadowolona również wtedy, gdyby ta drama miała tylko jeden sezon. Niedosyt pozostanie, ale zakończenie każdy może sobie sam wyobrazić.

Na tę chwilę to chyba najlepsza dark k-drama, jaką miałam okazję obejrzeć.

Osobiście za te nie jasne zakończenia lubię produkcję azjatyckie. Nie są one takie smutno oczywiście jak w produkcjach np amerykańskich

Ja również, zdecydowanie bardziej odpowiadają mi takie niewiadome zakończenia (oczywiście w granicach rozsądku) niż te smutno oczywiste, jak już wspomniałeś/aś. Z kolei nigdy nie polubiłam się z nieszczęśliwymi i dramatycznymi zakończeniami, do których Azjaci mają zamiłowanie, bo po wielu dramach odnoszę wrażenie, że często są one na siłę, tak dla zasady, żeby na końcu koniecznie był dramat. Takie dobrze poprowadzone nieszczęśliwe zakończenia są dla mnie jak najbardziej w porządku.

W sumie skąd wniosek, że Oji przeżył? W jego śnie kopie Minhae grób, po czym nagle role się odwracają i to Minhae kopie grób jemu. Wcześniejsze jego sny okazywały się prorocze, więc i ten można tak potraktować. Minhae budzi się w szpitalu, Oji wykrwawia się na klatce schodowej, A Gyuri hoduje kraba (w Australii?) na pamiątkę swojej pierwszej miłości.

Nie wiem jak inni, założyłam tak właśnie przez to, że nie pokazano wprost jego śmierci. Teraz po roku od obejrzenia sama skłaniam się ku zakończeniu, w którym wykrwawił się na tej klatce schodowej.

Nie zdecydowano jeszcze o 2 sezonie. Ale furtka pozostała dzięki zakończneniu. W prawdziwej, podobnej do serialowej, kryminalnej sprawie również nie odnaleziono głównego sprawcy. Wbrew pozorom, właśnie takie zakończenie jest bardzo realistyczne. To właśnie ukazuje serial, ten problem z anonimowością, dostępnością do technologii.

"W prawdziwej, podobnej do serialowej, kryminalnej sprawie również nie odnaleziono głównego sprawcy."

Możesz podać więcej szczegółów? Może jakieś linki? Chętnie bym poczytała, ale szczerze mówiąc, nie wiem, od czego zacząć wyszukiwanie.

"The Nth room case", to sprawa, która toczyła się właśnie w Korei Południowej i ma pewne elementy podobne do tych w serialu. Możesz też ogólnie poszukać "cybercrimes", "przestępstwa na tle seksualnym".

Dziękuję.

No właśnie dziwne było to ,że cały czas zapewniali ,że ta drama to fikcja i nie jest oparta na prawdziwych wydarzeniach to sobie pomyślałem, że coś jest na rzeczy, ale nie chciało mi się sprawdzać

Czyli jednak była inspiracja prawdziwą sprawą a komunikat na początku każdego odcinka to typowy "dupochron". Dzięki za cynk!

Będzie 2 sezon samo zakończenie o tym mówi. A druga sprawa że w Azji lubią robić otwarte zakończenie

A czy ktoś widział 2 sezon jakiegoś koreańskiego serialu?
a co do tego otwartego zakończenia to tu biorąc pod uwagę że żołnierz/wspólnik przeżył to pewnie zabrał ich z klatki i... no właśnie ;)
a i wtym akurat serialu 2 sezon byłby co najmniej zbędny, co innego takie Vagabond i duża ilość niedomkniętych wątków a tu 99% pozamykanych.

Fakt, że kontynuacje to rzecz rzadko spotykana w koreańskich dramach, ale "Zajęcia pozalekcyjne" z dramami mają tak naprawdę niewiele wspólnego (zwłaszcza formalnie). Serial został przygotowany pod Netfliksa i międzynarodowego widza. Takie "Sweet Home" na pewno będzie wielosezonowym tasiemcem, "Kingdom" zdaje się już ma dwa sezony. Jak kalkulatory pokażą odpowiednie cyfry to i "Zajęcia pozalekcyjne" dostaną kolejną część. Przykre, ale tu sytuacja i tak jest w miarę w porządku - ten sezon można potraktować jako całość, choć sporo wątków nie zostało domkniętych. W przypadku "Sweet Home" czy "Alice in Wonderland" jedyne co mi zostało po zakończeniu pierwszych sezonów to poczucie kompletnej straty czasu.