od początku pojawienia się w serialu gra mi na nerwach, bardzo żałuje że go nie uśmiercili, jak dla mnie najgorsza postac serialu
matko boska, co ty bredzisz, on wniósł do tego serialu to coś wielkiego, wspaniałego i w ogóle
no ale cóż każdy ma swoje zdanie
według mnie najgorsze postacie to Jack, Kate, małżeństwo Kwon oraz Michael
Ben??? pogrzało cie człowieku?? gdyby nie on to serial nie byłby taki fajny..
najgorsza jest bezapelacyjnie Kate... nie cierpię jej
o niee.. Ben to ścisła czołówka NAJLEPSZYCH postaci tego serialu
dla mnie najsłabsi bohaterowie tego serialu to Jin oraz Claire z pierwszych sezonów... nową Claire polubiłem ;)
Ja też go nie znosiłem wcześniej, ale to pewnie dlatego, że niezbyt rozumiałem jego postaci. Jako aktor, Michael Emerson jest kapitalny. Postać Bena o ile irytująca, tak nie można mu odmówić 'tego czegoś'. Koleś jest genialnym manipulatorem! Jako bohater jest bardzo złożony. Nie jestem jego fanem, to na pewno, ale doceniam jego umiejętności.
Najgorsi bohaterowie to wg mnie Jack i Michael.
oburzacie się jakbym Was obraził! Co wy widzicie takiego ciekawego w nim?! "jaki on fajny i w ogóle". Może wniósł coś do serialu ale nie polubiłem tej postaci i nie chodzi mi tu o gre aktorską bo zgodze sie że gościu gra dobrze, ale mnie postać Benjamina Linusa po prostu krótko mówiąć wkur**a
od nowa lecę z serialem teraz jestem w 3 odc 2 sezonu i myślalem wcześniej że Jack, Kate nie lubiłem od sezonu 3 może 4... jednak teraz okazało się że tak naprawdę nie trawiłem ich od poczatku;// Kate.. o litości;/ wszedzie jest strzela głupkowate minki wpier*ala sie wszędzie;/ rozumiem ze w serialach i filmach musza być kobiety ale tak irytujacej to chyba nie widzialem... a Jack to też nie lepszy;] widział na wyspie swojego ojca który nie żył a nie wieży poźniej innym że np ktoś chciał porwać Clair. no cep do potęgi n XD no i jeszcze Ana lucia XD juz bardzoej Michaela lubie niż te trio XD
A ja w odróżnieniu od Was nie wyobrażam sobie, aby kogoś mogłoby zabraknąć :] Lubię wszystkie postaci bez wyjątku :P
Ja też wszystkich uwielbiam, ale najbardziej Bena i dziadzine [*]Locka ( chyba tak się piszę). ;P
Oprócz tego nadzwyczajnie lubię Claire, tą panią od pułapek - Russo, Sharon i Buna, Hurleya, ukochanego świętej pamięci Charliego oraz Soyera ;D
Ja tam lubie chyba wszystich.Nie wiem co wiekszosc ma do Kate i Jacka lubie.Ale najleszy jest Lock ,Terry jest znakomity,swietnie gra postac Locka i Flocka.Barawa!
Desmond świetna postać;) mam nadzieję że odegra jakaś ważna role w VI sezonie;D
Ben zły? Trudno powiedzieć. Mnie raczej przypomina jednego z synów z przypowieści o synu marntrawnym, tego, który pozostał przy ojcu. Ojciec to Obi Wan Jacobi. Syn wypełniał rolę ojca, a gdy powrócił ów syn co roztrwonił cały majątek, syn wierny był bardzo rozgoryczony.
Poza tym coś mi się przypomniało, czy aby Ben nie powiedział pod koniec 4 sezonu, że ciągnąc za koło, już nie będzie mógł wrócić na wyspę bo to wbrew zasadom. Czy było inaczej, bo nie pamiętam.
Benjamin Linus jest abso-kurwa-lutnie genialny! Odcinki z nim i Juliet Burke, zwłaszcza te pierwsze, należą do moich ulubionych! Co do Kate, wiem, że większość najchętniej widziało by ją martwą, ale ja tam jakoś darzę tę postać sympatią. Shannon Rutherford i Ana-Lucia Cortez też były ciekawe, szkoda, że je tak szybko wyeliminowano :/
"Odcinki z nim i Juliet Burke, zwłaszcza te pierwsze, należą do moich ulubionych!"
The same here:) Ben to moja ulubiona postać z Zagubionych, gdyby nie on to nie wiem, czy dalej oglądałabym ten serial, a już na pewno tak bardzo bym go nie wielbiła. Michael Emerson zrobił coś niesamowitego, jest niezwykle przekonujący i prawdziwy w tej roli. Cuuudo.
Libby - Nie wiem czemu, ale od razu polubiłem tą postać. Wątki libby - dobrej, i niezbyt skomplikowanej dziewczyny, troche podobnej do Jacka, która wszędzie szuka dobra spodobały mi się. Jej związek z hurleyem - z początku nawet nie zdawałem sobie sprawy jak go lubie także mi sie podobały. A finałowy odcinek gdy ona umiera uznalem za jeden z najlepszych! Czemu teraz takich nie robia, przeciagaja lub urywaja wszystko... smierc Julet, moze i smutna, bardzo ja lubilem, i napięcie już nie było tak szokujące.
Juliet - Od początku ją polubiłem może przez to, że poniekąd przypominała mi właśnie libby, aktorka zarąbiście gra, a dodatkowo jej wątki pokazujace ze niczym nie rozni sie od rozbitkow, i jest manipulowana sprawily, ze bylo mi jej zal. W 4 serii byla troche nudna, jednak w 5 serii bardzo podobaly mi sie jej rozmowy z sawyerem, final 4 serii - blysk, pijany sawyer i rozmowa z juliet - cos genialnego, Juliet i Sawyer i nagle to swiatlo coraz mocniejsze, mam to przed oczami. Te docinki, rozmowy zanim pokazywali ich juz w zwiazku, super :D pozniej w finale ta rozłąka, i teraz przez kilka odcinków brak Juliet, jakoś tak dziwnie :P
Hurley - najśmieszniejszy ze wszystkich, tępawy, pozytywny, jego dialogi i gra aktorska - genialne :D zawsze mnie rozsmiesza, jego sceny z Charliem, zarąbiste :P od 5 serii jego rozmowy z Milesem i te rozkminy, ciezko bylo mi sie nie usmiechnac :P
Sawyer - bardzo go lubilem na poczatku, od odcinka lafleour jakos nie przypadl mi do gustu. Stal sie bezbarwna postacia, taki jack2 :P
Jego teksty tez zawsze mnie rozsmieszaly, a watki z juliet bardzo mi sie podobały.
Claire, jej zniknięcie, wątek z ethanem, później rozkminianie z libby i jej przypomnienia - postać fajna, wątek miłosny charlie + claire także niezły. Jej retrospekcje były niezłe, a odcinki takie jakieś mroczne :] zawsze mi sie podobały.
Nowa claire takze jest ciekawa, robi fajne mroczne miny ;p
Libby lubilem najbardziej, z poczatku takze Jacka i Kate, ale jakos od kiedy pojawily sie futurospekcje, to mnie znudzili :P
Podoba mi sie tez postac Flocke'a takie EVIL miny robi :D
Nie lubilem: Any luci, choc wątek 'tej innej, ktorej nikt nie lubi' mi sie podobal.
Zauważyłem coś dziwnego:
Shanon jak polubilem, to umarla - dali za nia libby tzn. libby jest podobna do shanon pod koniec. Libby umarla, to pojawila sie Juliet - taka fuzja libby i any luci
Ana lucia - ta nie lubiana, Juliet - juliet w 3 serii byla jak ana, tylko jack z nia gadal z poczatku :D teraz znowu w dr.linus nie lubia bena^^ nawet jack? :P.
Ale jest tez inna kwestia - zobaczcie Hurley+charlie przypominaja obecnych Hurleya+milesa
Kwestia wybaczania - Sayid + ana, Ben + Ilana - bardzo podobne...
Podobienstw jest wiecej, oni karmia nas ciagle tym samym :D